witam
widze Chaney ze Twoja waga tez szaleje...jakies 3 dni temu wazylam znowu 66, nie wiem jak to mozliwe zeby w 3 dni przytyc 2 kg, zwlaszcza skoro przez te dni sie dietowalam...myslalam ze to przez okres, no zobaczymy, narazie sie nie waze, olalam przyzad do pomiaru mojej masy ;P
w [piatek troche cwiczylam, a udany dietowo dzien zakonczylam kilkoma ferrero roche...stwierdzilam, ze moze ja chudne od jedzenia a nie niejedzenia...w sumie byloby to ciekawe, im wiecej jesz, tym jestes szczuplejsza...
wczoraj kilka piwek i tance do 3, wiec chyba je spalilam, a jedzenie to jakies 500 kalorii
dzis wylegiwanie i odsypianie balowania...
a jak jutro nie bedzie 64 na liczniku to wyrzucam wage przez okno...;P
trzymcie sie cieplo
Chaney, masuj brzunio(znaczy sie niech Misiek Ci go wymasuje...)wtedy przejdzie...
cium
s.