-
10.50
Witajcie!!!
Mnie dopadło choróbsko, gardło mnie boli czuje sie tak jakby mi ktoś po tym gardle tarką przez całą noc jeździł, z nosa mi kapie... jestem niewyspana bo nawet nie mogłam spać w nocy.
Ehhh no tak ostatnio tylko narzekam i narzekam...
Starzeję się to pewnie przez to.
Dzisiaj już jem normalnie, w zasadzie to sie już pogubiłam czy to wczoraj był 12 czy 13 dzień trzynastki, niech będzie że 13 bo już nie mogę.
To na tyle.
Angie!!! gdzie się podziałaś???
Smutno mi tu bez Ciebie, sama muszę tą herbatkę sączyć, no wracaj ale mi to już
-
Re: 10.50
witam musialam przyjsc na troszke do pracy, wczoraj bylo ok,
dzis pomimo deszczu otwarty sezon rowerowy, strasznie mnie
to cieszy dzis troszke za duzo slodyczy, ale za to jaki humor,
nie cierpie cwiczyc ale kocham jazde rowerem, mam nadzieje
ze jak bede jezdzic codziennie 2 razy po 20 minut to waga sie
ruszy w dol.
Beatko nos do gory jestes dzielna kobietka i wlasciwie
Twoich wyczynow mozna tylko pozazdroscic,
a Ania wroci jak sie tylko wybaluje pozdrowienia Justa
-
19.00
czesc
wrocila cora marnotrawna...
wybalowalam sie i oglaszam zaprzestanie baletow przynajmniej do wielkiej nocy!!!
trzymajcie mnie za slowo!
a tak naprawde, to mam koszmarne problemy z komputerem a w szczegolnosci z internetem i dlatego ostatnio rzadziej wpadam...
wzielam sie powaznie za siebie od wczoraj! w ciagu calego lutego ubyl mi tylko 1 kg i to na samym poczatku, wiec musze chyba przyspieszyc proces odchudzania. narazie bardzo sie ograniczam w jedzeniu, a od srody lub czwartku planuje kapuscianke. ja chce od srody, ale moja mama ktora zaczyna ze mna oznajmila ze popielca bez sledzika chyba nie przezyje (i ja chyba tez...).
drugim powodem, dla ktorego trzeba szybciej chudnac jest kurtka wiosenna, dzis sobie kupilam zamszowa tak, ciut za mala (czyt. b. opieta). i wymagane jest zrzucenie przynajmniej 5 kg, aby lezala lepiej. trzymajcie kciuki.
a w ogole pozdrawiam Was mocno i rowniez dopinguje w walce z tluszczykiem, trzymajcie sie mocno, papa
ania
-
Re: 19.00
Witam wczoraj bylo tak sobie. dzis jest tragedia a to wszystko przez
ciastka, dorwalam sie do nich jak glupi do sera, wiec dzis na pewno
nie bdzie ok, waga poki co stoi, dobre i to wlasciwie to juz od dawna
nie chce sie paskuda ruszyc w dol a ja dodatkowo czuje sie jakas
taka ciezka, myslalam ze jak sie skoncza trudne dni to bedzie
lepiej ale nic z tego, za tydzien wyjazdza moj maz, mam nadzieje
ze chociaz zostawi mi pusta lodowke, to do swiat uda mi sie cos
schudnac, poki co od soboty mam mieso wstret zebym tak miala
ciastkowstret to bym sie wcale nie pogniewala, nidgy nie przepadalam
za miesem ale dzis trudno mi bylo zrobic mezowi kanapki z
wedlina, juz kiedys tak mialam, a zaczelo sie tak nie winnie
ze zrobilam na obiad w sobote kotlety i za nic nie moglam go
ruszyc nawet sprobowac,
Aniu kurtka na wiosne bedzie napewno dobra, ja jednak chce
schudnac do ponizej 55 kg, np do 52-53 kg czyli jeszcze jakies
3-4 kg, i mam andzieje ze do wielkanocy mi sie to uda,
wiem ze mi sie uda ale w tym celu musze
zrezygnowac z jednej malenkiej rzeczy kolejnego ciasteczka
nie bede mowic ze koncze z nimi od jutra ale od teraz wlasnie
wyladowaly w glebi biurka, dzis an obiadek mam pyszna marchewke,
a na kolacje jakies owocki coz zbieram sie do pracy,
bo dzis bede musiala troszke polatac po zebraniach
wogole ten tydzen bedzie rozlatany, moze to i dobrze
bo nie bedzie czasu na jedzenie ale na tworcza prace
tez nie za bardzo
Beatko pojawiaj sie tesknimy za Toba
pozdrowienia Justa
-
15.00
Cześć!!!
i co mam napisać?
Nie wchodzę do końca tygodnia na wagę, szału dostanę jak mi waga nie ruszy do przodu. Nie jem, katuje się a tu waga w góre o 1 kg? to paranoja!!!
Dzisiaj wprowadzam normalne jedzonko i zastanawiam się nad pisaniem znowu co takiego jadłam i ile to ma kalorii.
Wiem w zasadzie nie powinnam sie tak złości bo raz że mam okres a dwa że w toalecie z cięższą sprawą nie byłam chyba od tygodnia, ale muszę pomarudzić to mi przejdzie.
W dodatku znowu problemy w domu i nerwy nie wpływają na mnie korzystnie, ale jestem twarda muszę wytrzymać.
Nie mogę być już tak głupia i pozwolić sobie na to aby przytyć nie wiadomo ile znowu, muszę być twarda i będę...
obiecuję
Beby jestem, jestem tu codziennie, ale nie zawsze się wpisuje bo wiadomo czemu, nie będę się powtarzać, ale popołudniami naprawdę ciężko mi sie notki otwierają, a jeszcze czekać na zalogowanie sie już mi się nie chce, leniwa jestem.
Zaraz włącze sobie płytkę Vity i spróbuje poćwiczyć, do wieczora jestem sama z dzieciaczkami (taki głupi tydzień wypadł) więc muszę coś z tym pustym czasem zrobić więc chyba najrozsadniejsze będzie jak go wykorzystaw właśnie w tym celu. Przynajmniej spróbuję.
Dręczą mnie problemy z wypróżnianianiem, nie chce sie uzależnic od jakichś herbatek czy syropków, ale tak dłużej być nie może, w końcu jem warzywa, owoce, mięsko no wiec co jest nie tak?
Dzisiaj wprowadziłam do diety ciemny chlebek żytni, ale czy to coś pomoże? Na śliwki sie nie rzucam bo to i tak nic nie daje, siemnie lniane nie podziałało, po maślance nie latam do kibelka wiec co ja mam zrobić?
Ehhh a ja jak zwykle narzekam, chyba się starzeję ((
Pozdrawiam
B.
-
17.00
--------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam bardzo?! Czy tutaj ktoś oprócz mnie jeszcze mieszka???
Ale fajnie, nie ma co?! A kto będzie płacił za czynsz? Po co mi takie wielkie mieszkanko?? No wracać mi tu ale już!!!
A ja muszę sie pochwalić, że wczoraj całą godzinkę ćwiczyłam z Vitą, jadłam rozsądnie i jestem z siebie zadowolona.
Dzisiaj też nie jest najgorzej, tylko mały wyjątek.
Zjadłam dwa pączki (( ale tego już sie domagał mój wygłodzony żołądeczek i nie mam nawet wyrzutów sumienia, ja pączka ostatnio chyba 1,5 roku temu jadłam, a co tam raz mogę.
Ok no to uciekam, mam nadzieję że ktoś tu zajrzy jeszcze (
Pozdrawiam
B.
-
Re: 17.00
Mieszka mieszka wczoraj i dzis po prostu jedzeniowa tragedia ale
od jutra mam cala mase postanowien, ale o tym innym razem,
musze w nich wytrwac chociaz do piatku to sie pochwale co
postanowilam, trudno tak sobie cos obiecac a pozniej sie nie
wywiazac, z humorkiem nie najlepiej a to za sprawa pracy,
troszke sie wszystko pokomplikowalo, a ja niestety ejstem
straszny nerwus i w dodatku perfekcjonista salaput, najgorsze
polaczenie jakie moze byc, chce zeby wszystko bylo na czas
a jak cos niw yjdzie to trudno mi sie pozbierac, zawalilam
powazna sprawe i w dodatku trudno mi ja odkrecic, a najgorsze ze
nie wiem czy wina lazy po mojej stronie czy po stronie innych
jest mi zle ale nic to
musi byc lepiej mam nadzieje ze u Was lepiej
pozdrowienia Justa
-
wtorek 8.45
No i ja pomieszkuję przecież. Betka - nie pamiętasz? To ja ostatnio chodziłam do spółdzielni czynsz opłacać za luty.)
Zapraszam do mojego własnosciowego M-100 "Wirt. Welki Post". Z naszej paczki tylko Justys o mnie pamięta .
Mam kupę postanowień i tym razem wiem, że mi się uda w nich wytrwać.
Beby - Ty to tak jak ja. Perfekcjonistka, która wstydzi się przyznać do porażki. Ale to własnie dlatego mówię głosno o moich postanowieniach na forum. Jak wyciągnę rękę po "zakazany owoc" - pomyslę, że będę musiała o tej porażce publicznie opowiedzieć. A kto lubi przyznawać się do błędu?
Betka - gratulacje z powodu ćwiczeń. Ja ostatnio się strasznie zaniedbuję. Video mi nie działa i mam wymówkę. Nawet na Twisterze nie chce mi się kręcić. Mam nadzieję, że to minie.
Miłego dnia -A
-
Re: wtorek 8.45
Witam zeby nie bylo ze nie zagladam, Aniu masz w 100% racje,
tylko ze czasami tak jest ze nawet jak my chcemy cos strasznie
zrobic to nie wychodzi, od dzisiej cala masa nowych postanowien,
waga w sumie stoi (ale obawiam sie ze oszukuje bo czuje
sie ostatnio strasznie ciezko) w sumie bo
dzis byl0 57 ale wazylam sie w szlafroku i pizamce,
bede sie wazyc co poniedzialek, dzis byl wyjatek, bo chcialam
wiedziec od ilu startuje, bede dzielna musze byc dzielna,
przynajmniej dzis humor jakis bardziej optymistyczny
caluski i udanego dnia Justa
-
środa 8.55
Wczoraj bylo bardzo ok, nawet najmniejszego cukiereczka,
czy odrobiny czego slodkiego, teraz zmykam na zebranie
pozniej postaran sie odezwac ale ogolnie rozlatany dzionek
pozdrowienia Justa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki