niby łikend, a widze, ze nie tylko ja do pracy jutro
ja sie ciesze, bo juz mam dosc tego siedzenia w domu...
jedzonko znosnie, zmiescilam sie w 800 kaloriachale czuje jakbym wiecej zjadla...
Ś:sok warzywny 90k
2 Ś: 350 ml zupy pomidorowej 200k
O: salatka(jajka brokuly...itd) 250 k
K: jogurt z lyzka otreb 180
szklanka soku jablkowo-burakowego 70

i tak wyszlo 800, biorac pod uwage mozliwosc blednych obliczen to i tak jest dobrze

Chaney, ja mam tak samo z zakupami, jak tylko mam kase i chec kupienia czegos, to ni cholery, nie ma nic dla mnie...jakies 2 tygodnie temu schodzilam wszystkie sklepy i prawie nic nie kupilam, tylko w jednym sklepie wybralam jakies 2 rzeczy, reszta do kitu
ja jak ide gdzies w innym celu i przy okazji wstapie do sklepu poogladac, to wtedy wszystko mi pasuje, tylko czesto kasy nie mam...
tak juz widac musi byc, trza miec wene do zakupow

Trolinko, ja tez mam juz dosc swojej wagi, ktora stoi od wrzesnia, a nawet ostatnio chciala urosnac, dlatego probuje malo jesc, narazie bez sportu-len jestem
dlatego tez bede kombinowac, zeby zmienic nieco kubaturke
i ruszyc nasza wage trolinkowo-netinkowa ;P
fajnie ze wiosna idzie, pojawia sie jakies nowalijki(z chemia to trochr smaczniej mozna sie bedzie poodchudzac
po weekendzie moze sprobuje dietke kapusciana
koncze dzieweczki, milej sobotki, zdrowka i slonca zycze
buiaczki
s.