-
wiesz... zainteresowalas mnie ta dieta nielaczenia.. jakby ja polaczyc z SB i z cwiczeniami to by mogla byc bomba odchudzaniowa... jak myslisz? ciezko bylo ja stosowac? jak dlugo ja stosowalas? i jak szybko (ile kg/tydz.) chudlas?
-
Powiem Ci Batik, że ja wtedy chyba nie odczułam że mi ciężko. Już nawet nie pamiętam. Wydaje mi się, że ani się nie obejrzałam a byłam szczuplejsza. Trwało to może jakieś 7 może 8 miesięcy.
-
KAWA ZE SŁODZIKIEM SPAKUJE OKROPNIE
-
Czesc Marta!!
Ja tez kiedys stosowalam diete Tombaka-niesamowicie szybko schudlam,bo w tydzien to chyba byly ze3 kg a to dlatego ze tylu rzeczy nie mozna łaczyc,a osobno mi w ogole nie smakowaly...Poza tym intensywnie cwiczylam i bylo lato i w ogole ..Potem jednak zachcialo mi sie chlebusia z camembrtem i waga powoli wrocila...
Jednak zadowolona jestem przynajmniej z tego ze zakorzenily mi sie niektore zdrowe nawyki-nie lubie ziemniakow z miesem,czy ryby z chlebem,owoce jem przed posilkiem itp.
Lepiej sie dzieki temu czuje i tak)Tylko ja ogolnie za duzo po prostu jem,ale moze warto by powrocic do dietki Tombaka...?co o tym myslisz?Razem łatwiej
Powodzenia w dietce!!!
-
Witam z wieczora
Konczy sie drugi dzien mojej dietki ....... jest nieźle - bez grzechów
U mnie w domu trwa własnie akcja pieczenia faworków Nie złamie sie
NIE NIE NIE NIE NIE
Wiesz co cytrusku .... jak na razie męcze SB więc nie będe sbie mieszać w głowie Tombakiem .... chociaż szczerze mówiąc, jak tak sobie teraz myśle, to jednemu drugie nie przeszkadza ....... może pomyśle i stworze nową diete połączoną z tych obu. Tylko musiałabym mieć czas i pomyśleć nad jadłospisem
Dobranoc dziewczynki ....... do jutra
-
witam
mam dzis straszne wyrzuty sumienia...jestem mieczakiem...za duzo dzis zjadlam, ale chyba przejde na SB ale to dopiero od poniedzialku...
nie moge zaczac jutro, bo kupilam sobie pyszniutkie buleczki na sniadanko i na sama mysl o tym ze moglabym ich jutro nie zjesc odechciewa mi sie diet...
w piatek, sobote i niedziele zrobie sobie oczyszczanie a w poniedzialek WITAJ SOUTH BEACH...trzymajcie za mnie kciuki bo ja jestem za Wami cala soba...:P
-
Żeby nie to cholerne ŻARCIE życie byłoby piękniejsze .... z każdej strony pokusy jak nie bułeczki, to faworki, pączki, czekoladki.... itd itp. Może jednak nie w tym żarciu jest problem tylko w takich żarłokach jak MY ...... Dlaczedo ja się nie urodziłam niejadkiem
ASIU .... powodzenia ..... trzymam za Ciebie kciuki i za wszyskie Was tutaj obecne
Papaaaaaaaa
-
Stawiajcie czoła tym przebrzydłym,ociekających tłuszczem pączkom!!!!!!!
ja sie nie złamie ,bo w ogole nie odczuwam najmniejszej ochoty na słodycze,po prostu mi niedobrze na samą myśl o lukrze...Wiecie co...nigdy bym sie tego po sobie nie spodziewała,ze slodycze bedą mnie ODRZUCAĆ!!! Powaznie.To niesamowite.Agatstona kanonizować trzeba.South beach to po prostu rewelacja...
lece na egzamin,trzymajscie kciuki papapapa
-
SunAngel ..... powiedz po jakim czasie na SB przeszła Ci ochota na słodkie ???
Ja dzisiaj strasznie się męczyłam żeby nie złamać się i nie zjęść pączka, albo faworka. Ale jestem z siebie dumna ..... nie poddałam się
Dzisiaj moim grzechem jest pół kabanosa Mam nadzieję, że nie wpłynie to znacząco na efekty.
DZisiaj czuje się fatalnie ..... mam nadzieje, że następne dni będą już łatwiejsze.
Ide już spać, zeby mieć ten dzień już za sobą
Papa ..... dobranoc.
-
hmmm..po jakim czasie...w sumie to cały okres trwania nie mialam ochoty..,a moze inaczej rzez to,ze wiedzialam,ze nie moge nawet myslec o słodkim -nie myslalam i nie czułam potrzeby.Zawsze najadam sie do syta ,wiec na samą mysl o wrzuceniu czegos jeszcze na ruszt-nie bardzo.. Ale jesli chodzi o wyeliminowanie ochoty na słodkie to pewnie po 2 tygodniach 1 fazy,kiedy sklad krwi sie zmienia i organizm przestaje pragnąc wysokoprzetworzonych węglowodanów.Hmmm...to dziwne ,bo ja uwielbiałam wszelkie cuda takie ,a teraz na samą myśl mi niedobrze tzn.jako tak-nie wyobrazam sobie wziąc do ust czegos słodkiego.Teraz do diety włączyłam juz owoce wiec jabłko mi wystarczy ze słodkich rzeczy,czasem robie sobie kakao tak dla rozpieszczenia I w sumie tyle i nie czuje,ze chce jakies czekoladki,wafelki,batoniki.A jak mnie nie ruszył moje ukochane niegdyś trójkąciki to juz naprawde sukces (potrafiłam całą paczke naraz ,az rodzice przede mna chowali albo podbierali dla siebie kilka ) .Wszystko potrafiłam wszamać
no,ide spac Papatki. Pozdrowionki.
A to sie powinno stać z całym FUCK MAC-iem!!!! "Parapapapa I'm lovin' SHIT"
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki