-
Słonko...hmm...wiem o czym mowisz,ja mialam tak samo,identycznie .... U mnie to trwało ostatnio 6 tygodni po tym jak po diecie rzuciłam sie na jedzenie. 6 tygodni non stop sie obżerałam ,ale tak na maxa,na siłe powiedzialabym tzn. np. nie chciało mi sie jesc,ale jadłam na przekór sobie i wszystko co wpadło mi do rąk .Cała lodówka.Wszystkie smaki.Ogórki kiszone,jogurty,czekoladki,herbatniki,batoniki,ser żółty,tosty itd... Po prostu fizycznie czulam jak rosnę....jak obrastam w tłuszcz.cierpiałam na bezsennosc,bo mi bylo niedobrze i czułam sie zle i grubo.W koncu 9 stycznia byl dzien (WOŚP hehe),w ktorym stwierdziłam ze koniec.The end.Finish.No i od 10 stycznia zaczęłam 1 faze South Beach,trwala 2 tygodnie.Potem wprowadzilam powoli owoce i chlebek fitness ale tylko 2 kromeczki rano do jajecznicy.Teraz jest juz połowa 5 tygodnia.Nie wiem dlaczego waga stanęła,są trzy wyjscia.Albo za duzo węglowodanow,albo mięsnie zaczely wiecej wazyc(bo w koncu czuje,ze je mam) albo po prostu moja waga jest beznadziejna (za 20 zł na wyprzedazy takie badziewie).Jednak nie jest to najwazniejsze.Wazne jest,ze czujesie super,moze nie wyglądam jeszcze tak jakbym chciała,ale brzuch mam płaski dzieki hula-hop ,dzieki brzuszkom,no i wzmocnione miesnie wszystkie
Martuś--wszystko sie da!!!! Ja tez przezywalam ogromne zalamanie ze nie moge pozbyc sie obżarstwa,ale DAŁO SIE.!!!! Teraz jem normalnie ,nie objadam sie ,ostatni posiłek o 18 najpozniej i nie mam pchoty na słodycze w ogole!!!!
Uda sie,tylko musisz odnalezc w sobeie siłe,ktora sprawi ze bedziesz potrafiła!!!!
-
Jakoś ten kryzys ostatni pokonałam.
Dzisiaj mi się przykro zrobiło bardzo (ale dobrze, bo takie sytuacje mnie dopingują)
Moja przyszła teściowa powiedziała, że zrobi mi i sobie swetry. I mówi tak : "Ale nie we wzory, bo jesteśmy GRUBE"
Tragedia ..... zabolało mnie to jak cholera. Wiem, że do chudzinek nie należe, i że 9 kg ponad to duży zapas, ale zabolało mimo to.
A potem mi mówi, że była dziewczyna mojego słonka, to była wysoka, szczupła i zgrabna (nie mówiła tego, że by mi zrobić przykrość, bo powiedział jeszcze, że była pusta i że cieszy się, że jej syn ma teraz taką dziewczyne jak ja) Ja nigdy nie będe wysoka i zgrabna ..... może chociaż będe szczupła
Na szczęście mój skarbek mi mówi, że dla niego nie musze się odchudzać i że mnie kocha taką jaka jestem i że zawsze mnie będzie kochać Ja chce schudnąć i dlatego też odchudzam się tylko dla siebie.
Pozdrawiam Was wszystkie.
-
ojjojojojojjojoj,chyba niemilo jest uslyszec o sobie tego od teściowej :/ ,ale przeciez nie miala nic nieprzyjemnego na mysli....To wspaniale ze Twój męzczyzna tak pięknie mowi,ze podobasz mu sie taka jaka jestes.To jest najwazniejsze.I jasne.Odchudzac to sie trzeba dla siebie,bo tak naprawde otoczenie nei bardzo obchodzi jak my wyglądamy,ale odczuwa jak my sie czujemy! Ja jestem odczuwana niegatywnie kiedy jestem zła na siebie. kiedy jest sie z siebie zadowolonym wtedy sie promienieeje i jest ok
-
zaczynam po raz kolejny odchudzanie tylko ze nie mam pomyslu jak to zrobic moze wy macie jakies genialne pomysly
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki