raz juz zaczynalam, wiec tylko kontynuuje, bo mnie chamstwo wyerrorowalo

wklejam wiadomosc, ktora miala sie znalezc na posciku "zaczynam"...
Mam nadzieje, ze tu traficie jakos, kochane moje postowiczki

"Witam wszystkich, szczególnie Ciebie, Tusiaczku w tym pięknym dniu rozpoczynającym nowy, ekscytujący tydzień...

Weekend miałam niezwykle pracowity... W sobotę spędziłam 10 godzin w pracy pisząc raport dla jednego z koncernów oponiarskich (czy jakkolwiek będzie się to mówiło)... Potem poszłam do pubu... Miało być góra 2 godzinki, w efekcie siedziałyśmy 4 i do domu zaszłam po 2giej w nocy... Korzyść z tego taka, ze 2 godziny przetańczyłam, wiec znów 1000 kcal mniej... w ogóle sobota była bardzo dobra pod względem diety, bo przez cały dzień zjadłam aż 798 kcal (+ jedno piwo, ale to spaliłam w tańcu)

oczywiście niedziela była znacznie gorsza, ponieważ zgodnie z zaleceniami Polis niedziela jest dniem normalnego jedzenia... ale nie zamierzam się tym przejmować - pół godziny ćwiczeń spaliło trochę tych zjedzonych nadmiarόw

musze tylko znaleźć gdzieś wagę i sprawdzić, jak mi idzie... ale to dopiero w przyszłym tygodniu, bo w ten weekend jadę na delegacje do Birmingham

no to tyle, wracam do pracy... "

miłego dnia... I ogólnie miłego tygodnia
brux