-
come back
Polis biedactwo, mam nadzieje, ze sie lepiej czujesz.
Ja juz zdrowa i zapracowana, jak rzadko (te 3 dni chorobowego zrobily swoje)!
dziekuje wszystkim za zyczenia zdrowia i dbanie o pozycje poscika...
sama bylam tylko do soboty, bo jak sie mama dowiedziala, ze choruje, to przyleciala w sobote do coreczki
niestety przywiozla mnostwo zarcia... oj niedobrze, niedobrze...
napisze cos wiecej moze jutro, bo dzis mam naprawde mnostwo roboty. Chcialam tylko dac znac, ze zyje
no to do "zobaczenia". Pozdrawiam,
brux
-
Re: come back
Witam.
Ciesze sie, ze u Ciebie juz lepiej. U mnie natomiast jest gorzej. Wczoraj wieczorem zaniemowilam, mialam straszna chrypke, a jak zaczelam kaszlec to myslalam, ze mnie w srodku rozerwie. Blam u lekarza i okazalo sie, ze mam zapalenie strun (nie wiem jakie "u") glosowych i migdalkow.
W domu cisza, az tesciowa sie smieje, ze moj maz ma wrescie spokuj od tego gadania
U mnie to tyle. Z apetytem jest roznie, raz jest, raz go nie ma. Najgorsze, ze musialam na ten tydzien zrezygnowac z cwiczen buuuu. No nic, zyc trzeba.
Pozdrawiam.
Polis.
-
Re: Re: come back
Coz mi pozostaje...jak zyczyc Wam szybkiego powrotu do zdrowka!!!.
Kurujcie sie szybciutko ...wiosenka idzie...
Tusiaczek.
-
raining day
a u mnie pada i pada... wszystko dlatego, ze mi mama wczoraj okna pomyla...
przykro mi Polis, ze Cie tak rozlozylo... mam nadzieje, ze sie szybko wykurujesz w kazdym razie zdrowka zycze...
moja dieta wyglada obecnie conajmniej srednio, bo mama stwierdzila, ze kiepsko wygladam i mnie karmi na sile... tyle dobrego, ze ze wzgledu na lepszy stan zdrowia mam sile znow cwiczyc...
najlepsze bylo, jak moja mama wczoraj sie do moich hantli dorwala... narzekala caly wieczor, ze za ciezkie, ze ja teraz rece bola... hihi... a ja juz zaczynam miec ladne miesnie na ramionkach
pracy nadal mnostwo, ale i tak chyba dzis Was odwiedze na czacie, bo sie za Wami stesknilam... ale to troche pozniej, bo teraz szef sie kreci w kolko...
to do zobaczonka... pozdrawiam serdecznie,
brux
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: re re qm qm :-)
Witam.
U mnie samopoczucie lepsze, aczkolwiek mowic nadal nie moge. Dziwne uczucie. Telefon dzwoni to wiesz, ze nie mozesz odebrac bo i tak Cie nikt nie uslyszy To tak naprzyklad. Mozecie sobie to wyobrazic.
Ogolnie jest dobrze. Dzisiaj mo maz zazyczyl sobie gulasz wolowy, ktorego nie robilam chyba z rok. I tak gotuje to miesko od 2 godzin juz i konca nie widac. A glodna jestem niesamowicie.
Male sprostowanie dotyczace zyczenia mojego meza. On nigdy nie zyczy sobie niczego, zawsze je to co zrobie i nie marudzi. Ale teraz jest chory, siedzi w domu i stad te zyczenia Bo nie wiem czy juz mowilam, ale cala moja rodzina jest chora. Maz ma grype, corcia zapalnienie oskrzeli a ja to co juz wczesniej pisalam i dalej nie wiem jakie "u" .
To juz chyba wszystko co mialam do powiedzenia, niewiele, wiem, ale niegdzie nie chodze to i sie nic nie dzieje no i nie mam o czym napisac
Milego dnia.
Polis.
-
szlachetne zdrowie...
zaczne od tego, ze faktycznie "struna" pisze sie przez "u" otwarte... to tak dla zaspokojenia Twej ciekawosci lingwistycznej
u mnie nic sie w miedzy czasie nie wydazylo, bo w koncu nadal siedze w pracy... na szczescie szef pojechal do Paryza na jakies spotkanie, wiec moge sie troszke poobijac...
tak wiec w ramach obijania ide zobaczyc, kto siedzi na czacie
a Tobie, Polis, zycze jak najwiecej zdrowka i cierpliwosci do leczenia tego domowego szpitala... przykro, ze mala chora, bo dzieci tego bardzo nie lubia... no, ale napewno szybko wszyscy wrocicie do zdrowka
brux
-
sroda... jeszcze niecale 3 dni do weekendu
witajcie,
dzis jestem padnieta zupelnie, bo wczoraj skonczylam prace o 22:30... juz tylko czekam na weekend, zeby sie moc wyspac
moja dieta-niedieta nadal czeka na wyjazd mamusi... wracam od wtorku do ostrego rezimu, bo muuusze schudnac wreszcie!!!
dzis tez pracy sporo, ale mam nadzieje, ze skoncze troche wczesniej
pozdrawiam serdecznie i ide zobaczyc, co slychac na czacie...
brux
PS. Mam nadzieje, ze Polis czuje sie juz lepiej
-
Re: sroda... jeszcze niecale 3 dni do weekendu
Witam.
Polis czuje sie nieznacznie lepiej, ale jednak lepiej. Dzwieki, nieartykuowane co prawda, z siebie wydaje, wiec i tutaj nastapila poprawa
Jeszcze kilka dni i juz bedzie dobrze. Musi, bo w piatek mam wychodne
Natomiast moja corka dzisiaj ma jakies zalamanie chorobowe, marudzi, ciagle wola mame, jest rozpalona. Mam nadzieje, ze po takim zalamaniu moze byc juz tylko lepiej.
To tak o mnie w telegraficznym skrocie
Brux, pracusiu jeden, jak mama pojedzie to bierz sie za siebie wkoncu. Bo teraz to wiem, ze na to nie ma co liczyc. Jak mama jest to bieda, wkonu kazdy wie jak mamusie gotuja - najlepiej
Pozdrawiam goraco.
Polis.
-
Re: sroda... jeszcze niecale 3 dni do weekendu
Witam.
Polis czuje sie nieznacznie lepiej, ale jednak lepiej. Dzwieki, nieartykuowane co prawda, z siebie wydaje, wiec i tutaj nastapila poprawa
Jeszcze kilka dni i juz bedzie dobrze. Musi, bo w piatek mam wychodne
Natomiast moja corka dzisiaj ma jakies zalamanie chorobowe, marudzi, ciagle wola mame, jest rozpalona. Mam nadzieje, ze po takim zalamaniu moze byc juz tylko lepiej.
To tak o mnie w telegraficznym skrocie
Brux, pracusiu jeden, jak mama pojedzie to bierz sie za siebie wkoncu. Bo teraz to wiem, ze na to nie ma co liczyc. Jak mama jest to bieda, wkonu kazdy wie jak mamusie gotuja - najlepiej
Pozdrawiam goraco.
Polis.
-
no i dzieki Bogu piatek
wstyd mi, ze od srody nic nie pisalam, ale mialam sporo pracy i nie moglam sobie pozwolic na czekanie godzinami, az mi sie wreszcie stronka uruchomi... a chodzila wolniej od slimaka
no, w kazdym razie tym razem sie zaparlam i obiecalam, ze nie popuszcze dopoki sie nie wpisze, szczegolnie, ze moje biedactwo spadlo juz na trzecia strone...
ciesze sie, ze Polis czuje sie choc ociupinke lepiej i dzisiejsze wychodne dojdzie do skutku... trzymam kciuki za coreczke, zeby tez szybko wydobrzala
wizyta mojej mamy powoli dobiega konca... efekt: pomyte okna i podlogi, wyprane firany i zaslony... i obawiam sie, ze pare dodatkowych kilo na wadze, ale tego nie mam jak sprawdzic... w kazdym razie w kupione przed tygodniem spodnie nadal sie wbijam, wiec jakos strasznie nie przytylam (kupilam sobie przymalawe spodnie, zeby miec dodatkowa motywacje do chudniecia )
moj maz ostatnio przezywa kryzys i wczoraj mi napisal, ze sie zabije z tesknoty, i ze mam mu przyniesc niezapominajki na grob... a gdzie ja, do diabla, znajde niezapominajki w marcu?! dzis mu sie chyba poprawilo, bo napisal, ze bedzie "duzym chlopcem i nie bedzie plakusial" ))
prawde mowia Ci, ze faceci to takie duze dzieci... w sumie z nimi to nawet gorzej czasami jak z dziecmi...
no nic, to na tyle ode mnie... wracam na chwilke na czata, a potem znow do roboty
pozdrawiam wszystkie forumowiczki
brux
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki