-
czesc i mnie jednak grypa dopadla ktora zamiast ugasic to zaostrzyla mi apetyt...dziwnw prawda....ale trzymam sie i za kazdym razem gdy jestem coraz blizej "wpadki" wowczas wlaczam komputer i przegladal ta strone...polecam ,naprawde pomaga
ps przede mna juz od rana stoi ptasie mleczko,ale akurat do slodyczy mnie nie ciagnie,bardziej mam ochote na cos naprawde tresciwego i dobrego....hmmm slinka mi cieknie....
-
kurnik gratuluje zrzuconego kiloska!
dziunia zycze szybkiego powrotu do zdrowia!
ja dzis wszamalam na sniadanko standardowo musli i mleko, na 2 - kubus... niestety wczoraj zdarzyla mi sie wpadka... czasami mysle ze moja dieta juz zawsze bedzie tak wygladac tydzien super,cwiczenia i dieta a potem niedziela wieczor i napad na lodowke,i oczywiscie waga w miejscu
-
Dopiero 14.14 a mnie sie juz chce jesc kooooszmarnie, a obiad mam zaplanowany dopiero na 16. Chyba sobie zrobie herbatki, bo co tu innego z soba poczac
-
czesc mnie tez juz ciagnie a sekunde temu obiad i beze zjadlam
heh a do kolacji daleko jeszcze ale moze wytrwam uczyc sie musze
-
Hej dziewczynki! Właśnie pddliczyłam sobie kalorie i zjadłam dziś już 850 kalorii.Trzeba będzie obmyśleć sobie jakąś nieskokaloryczną ale sycącą kolacyjkę,bo wcale nie czuję się najedzona
Polecam Wam forum http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=56543
na którym dziewczyny zobowiązują sie do niejedzenia czekolady prze tydzień(albo dłużej). wczoraj się do nich przyłączyłam i jak na razie(dziś drugi dzień) autentycznie do czekolady mnie nie ciągnie po takim zobowiązaniu
Trzymajcie się cieplutko
-
Zjadłam zupę z piersią kurczaka i nie dałam rady zjeść całego talerza tak mnie to zapchało. Jakoś dotrwam do 20.00, czyli wieczornego gerberka
-
a ja wlasnie jem kolację - jabluszko i chyba na tym koniec bo nie jestem glodna tak naprawde aha i czekam jeszcze na mandarynki bo ma mi przywiezc moj ukochany ale juz tak czekam i czekam i juz mi sie odechcialo ps dobrze by bylo gdyby mi sie tak zawsze odechciewalo jedzenia ale bylabym szczuplusienka a tak niestety musze przyznac ze ta moja nadwaga to jednak moja wina - niepochamowany apetyt i po prostu obzarstwo
-
a ja dzisiaj zjadlam 987 kcal
na kolacyjke byl kawalek precla krakowskiego i soczek kubus ( moj ulubiony )
ciesze sie ze wam tez dobrze idzie jutro nie jem slodyczy ale sobie w srode cos zjem
dziunia22 tez bym chciala zeby mi sie odechciewalo jedzonka , to by bylo zycie hehe
-
Ale mnie ssie!!!!!!!!!iI co najgorzsze nie głód tylko ochota na coś dobrego,zjadłam dziś 1085 i wiem,zę już nie mogę,zresztą godzina późna. Poćwiczę sobie chwilkę i spróbuję usnąć,bo boję się,że nie wytrzymam tego okropnego ssania
-
czesc dziewczyny................
no i znow porazka.........dzis rano mialam w koncu stanac na wadze......ale nie zrobilam tego......dlaczego?.......a no dlatego,ze te urodziny niedzielne nie byly dla mnie zbyt laskawe.........znow najadlam sie jak swinka..........nawet nie chce juz o tym myslec,bo robi mi sie niedobrze........
a dzis....no coz......znow zaczelam SB ........ale niestety zjadlam 1600 kcal...a mialo byc tylko 1000...... ......moj zoladek rozciagnal sie znow przez ten cholerny weekend........ale jutro obiecuje poprawe........ :P
aaggii......nie wiesz moze,czy na SB mozna jesc surowa marchewke?........w kazdej tablicy indeksu glikemicznego jest podane inaczej............
pozdrawiam wszystkie dietowiczki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki