-
hej z tej strony Bea
Niestety mam takie same odczucia jak wy - pierwsze kilogramy same spadały a teraz waga stoi jak zaklęta
Czekam i staram się uzbroić w cierpliwość ale to zaczyna być coraz trudniejsze - nawet przestałam prowadzić dziennik kalorii bo po co gdy już znam na pamieć co i w jakich ilościach powinnam zajadać. Zastanawiam się nad wprowadzeniem apletifu- może on ruszy mnie znów do przodu
-
bea i tak sporo ci sie udalo schudnac, GRATULACJE ! A z czasem przy duzej konsekwencji, waga napewno drgnie.powodzenia
-
Dziś jest dzien wazenia; minely 23 dni od rozpoczecia mojej diety. Ubylo mi 5 kg. Nie wiem czy sie cieszyc,bo na forum rzucily mi sie w oczy bardziej spektakularne efekty. No ale nie bede marudzic bo i tak nie jest zle. Wkoncu jeszcze miesiac temu nie przepuszczalam ze bede wazyc 70 kg. To swietne uczucie
Zatem jestem na polmetku mojego odchudzania, zoswtalo mi do zrzucenia nastepne 5 kg.
Wierze ze mi sie uda!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Święta, święta i już po świętach...
Chyba jest OK. Weszłam dzisiaj na wagę i wygląda na to, że się utrzymała, chyba, że mi ubyło, ale to sprawdzę jutro rano. A mogło mi ubyć, bo podrażniłam sobie czymś żołądek i przez całe święta bolał aż miło - w efekcie jadłam mało, nic tłustego, mały kawałek ciasta dziennie. Zobaczę jutro, kiedy nadejdzie czas mierzenia się (tydzień minął) i ważenia.
A jak u Was? Dużo radości ze wspaniałego żarełka? A może rozpacz z przeżarcia?
-
no tak swieta szybko zlecialy.
Ja szczerze mowiac pofolgowalam sobie w niedziele i poniedzialek bo ...poprostu inaczej nie dalo rady. A do tego mialam okres (oczekiwany bardzo dlugo) wiec zatracilam sie na 2 dni w jedzeniu.Ale tez rozumnie i od jutra bez wiekszych problemow uda mi sie wrocic do mojej dietki. I oczywiscie cwiczonka tez jutro.
-
No dobra, już po ważeniu/mierzeniu i jest bardzo dobrze
Schudłam 1 kg (czyli teraz 72.3), a w miejscach rozmaitych ubyło mi przeciętnie po 2 cm od zeszłej niedzieli:
pas: 85 (-3)
biodra: 104 (-2)
udo: 63 (-2)
pod biustem: 82 (-2)
biust: 96 (-1)
ramię: 31 (-1)
łydka: 41 (-1)
Udało mi się przetrwać święta i nic nie zepsuć
A od dzisiaj przechodzę na 1300-1500 kcal, bo tyle mi kazała jeść dietetyczka po miesiącu 1000 kcal.
I polecam wszystkim świetną książkę Ewy Gulińskiej "Diety odchudzające" z tej małej białej serii przepisów wydawanej przez Prószyński i S-ka. Po 20 zestawów dziennych dla diety 1000, 1200 i 1500 kcal, cudo!!! Wendeta, na koszykach sprzedają ją po 2.50 zł.
-
Witam wszystkich po dlugiej przerwie
Od dzis zaczynam odnowa..bo ostatnie dni byly tragiczne i pofolgowalam przez poltora tygodnia :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
hej,
Kinga dlugo nie bylo cie na forum Szkoda ze te 1,5 tygodnia troche zawalilas ale moze wszystko wroci do normy, czego zycze.
Milady gratuluje,ze tak dzielnie przetrwalas swieta.Brawo! no i swietne wyniki w centymetrach. Mi sie nie udalo i 2 dni pofolgowalam,ale nie mam jakis specjalnych wyrzutow sumienia i dzis znow wracam do walki z kg.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Wiem ale juz jestem i mam nadzieje ze na dlugo
-
A gdzie ci wszyscy ludzie co trwali z nami ..... czy moze uciekli albo osiagneli cel.......wendeta a jak tobie idzie ?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki