Wątek: NAPISZCIE KTO CO ILE ZJADL I ILE SPALIL DANEGO DNIA-DZ

witam!
weekand niestety nie byl dietetyczny...jak zwykle...
poniedzialek za to bedzie oczyszczajacy...
pozdrowka.cecylia

Witajcie )))
Nie wiem jak Sunflower ale ja czytam. No i musialam dac wam znac. Troche was zaniedbalam, bo przez jakis czas nie mialam czasu sie wpisywac, potem post mi sie nie wczytywal no i tak jakos wyszlo... No ale teraz czytam wszystkie wasze posty i sama trzymam dietke na poscie -10 kilo do 1 grudnia.
Tusiaczku, nie gniewasz sie za te zdrade??? Mam nadzieje, ze nie... Moc buziaczkow :-*
Trolinka

Dziewczynki...

nie było mnie bo miałam mega errora... knet padł całkowicie... podobnie jak dietka

paulinka

Aloha! Cały dzień próbuję się dostać na forum. Wrrr. Zwymyślałam nawet komputer! W dodatku jutro czeka mnie ciężki dzień - cały poza domem. Oh, jak ja tego nie lubię, bo wtedy, ażeby nie zjeść dużej kolacji po powrocie, muszę zapychać się kanapkami przez cały dzień. Z doświadczenia wiem, że obiady na mieście kończą się zazwyczaj pizzą, wolę więc zabrać wałówkę z domu.

Moje dzisiejsze kalorie:

ŚNIADANIE
* jogurt brzoskwinia/marakuja firmy PRIMA - 114
* 20g kangus oraz 200ml mleka 0% - 140
II ŚNIADANIE
* chlen razowy 40g - 90
* serek topiony light - 40
OBIAD
* 300g gotowanego kalafioru - 90
DESER
* campina frutis porzeczkowa - 106
* 40g razowca - 90
* 40g musu frutelka - 32
PODWIECZOREK
* ponownie zestaw kangus - 140
* jogurt morelowy Danone - 117
* 50g banana - 50
KOLACJA
* 60g razowca - 135
* 100g paprykarzu - 122
W MIĘDZYCZASIE...
* sok marchew/pomarańcza dr. Witt (0,3) - 129

razem: 1395 kcal

Uhuha! Muszę leczieć - w telewizji zaczyna się "5-ty element".
Pozdrawiam.

Witam !
Wczoraj niestety nie moglam dostac sie na forum ;[...www wciaz wolno chodzi ...uzupelniam wiec woczrjaszy jadlospis
16 MARZEC:
*S:
musli +szklanka mleka 0%
*O:
miesko+gotowane warzywa
*K:
grejpfruit P.+Actimel+jablko+corny
RAZEM:1090kcal



*****
17 MARZEC:
*S:
2 kromki pumpernikiel+pasztet+duzo salaty+ogorek
*O:
gotowane miesko+surowkoa+kasza z tymianekiem
*K:
2 jablkoa+0,5 szkl. soku ze swiezej marchwii
RAZEM:905kcal
CWICZENIA:
1 h rower stacjonarny

Chcialam powiedziec ze moze mnie nie byc przez jakis czas, bowiem bedzie przenoszone sdi ...sama nie wiem kiedy ,wiec gdyby mnie nie bylo ,to tylko i wylacznie z tego powodu.Jak tylko wszystko wroci do normy -wroce.Tymczasem jestem ,wiec sieciesze;].

Clover:
Ja swego czasu chodzilam dosc czesto do solarium -jednak bylam mloda i nie bardzo zdawalam sobie sprawe jak sobie szkodze. Teraz korzystam bardzo rzadko -wsumie nie wiem po co wczesniej chodzilam. Mam sniada karnacje ...Wydaje mi sie ze jak ktos korzysta rozsadnie ,z umiarem -to nic wielkiego sie nie stanie...
Tak to jest jak sie ma wiecej czasu ...jada sie z nudow ...po prostu ...marcheweczki sobie nei zaluj-od niej nie przytyjesz-nawet gdy zjesz o 200kcal ponad norme ...

lagoon:
Ciesze sie ze sie "ujawnilas".
Rzeczywiscie-takie wspolne odchudzanko-w grupie -dziala cuda.Nie tylko ja ,ale i wiele osob moze sie pochwalic spadkiem wagi(mniejszym -wiekszym).Sam fakt ,ze "musisz" napisac to co dzis jadles-bardzo mobilizuje...
widze ze mamy podobne wymiary, z tym ze ja daze do 57 ...i czeka mnie jeszcze sporo pracy nad dolna partia ciala.
Mam nadzieje ze bedziemy mieli okazje Cie od czasu do czasu "poczytac".
Z tego co slyszalam to okolo 30 minut przed treningiem nalezy pic napoje energ.
Zamiast kanapek , wez sobie warzywka ...i owoce ...pokroj w kostke ...i wloz do pojemniczka ( dostepny w kazdym hipermarkecie)...ja tak zawsze robie jak mam dluzej zajecia na uczelni ...

rafa_koralowa:
glowa do gory !...Wiem co to znaczy "wyjazd" , albo wypad ze znajomymi poza miasto (choc nie koniecznie)...po prostu zjedz skromniejsze sniadanko , albo wez cos niskokalorycznego ze soba. Wiadomo ze wszystkiego nie odmowisz -a od jednego piwka ,czy kawalka pizzy nie utyjesz...Grunt to uwazac...zreszta ...zawsze mozesz na drugi dzien -wiecej pocwiczyc.


cecylia:
slonce ...wracaj do dietkowania ! szybciutko ...bo bede krzyczec ;]]]]...

ziuteczka:
hejka...pewnie ze znam Galerie Mokotow...dosc czesto tam jezdze i oczywiscie nigdy nie wracam z pustymi rekoma ;]...po prostu to jest nie mozliwe ...jest tyle swietnych sklepow ...baaa...zreszta co ja Ci bede tlumaczyc-sama jestem kobietka i wiesz jak jest ;] ...Gatuluje udanych zakupow ...
Ciesze sie ze potrafisz juz opanowac apetyt ...oby tak dalej .Pamietaj ze lepiej jest zjesc jakies owocki , lub warzyw , niz cos slodkiego...

Trolinka:
Milo ze odwiedzilas "stare smieci"...Pewnie ze sie nie gniewam ...kto jak kto ,ale nie ja ...;]. Wazne ze trzymasz diete ...i chudniesz....chyba o to chodzi ? ...prawda?...

A na Sunflowerka dalej "czekam " ...;]

paulina:
wez sie w garsc !!! ;]...ladnie to tak ? ...mam nadzieje ze niebawem wpiszesz swoj dietetyczny jadlospis...?...biegasz? ... czy i to zaprzestalas?

Tusiaczek.

Tusiaczku,
dzis zamiast bieganka rolki byly dietka nie najgorzej...

nie bylo tak zle z dieta przez ostatnio okres, gorzej bylo wytrzymac bez netu to jest uzaleznienie...

ZACZYNAM DIETE 1200 bo na 1500 pozwalam sobie n wiecej jutro test dla mnie bo wroce dopiero o 18 a wychodze o 7 rano...

Paulinka

Tusiaczku!! dziekuje za dobre slowa... jejku... jak to motywuje!! Chociaz ostatnio kiepsko u mnie,... ruchu duzo, owszem, ale sam ruch nie wystarczy niestety... Dietke trzymam pare dni, mam dobre checi, dobrze, lekko sie czuje, a potemnagle przyjdzie taki dzien, ktory niweczy wszelkie moje wczesniejsze starania.. jak sobie z tym poradzic??? macie moze jakas wskazowke jak zapobiedz "wilczym napadom"??? Pozdrawiam Was goraco i zycze klolorowych snow

Hej Tusiaczku ile ci zostało do 57?

Witam. Tusiaczku: dziękuję za radę. Mam nadzieję, co tam - jestem pewna, że szybko uda ci się dojść do wymarzonej wagi. Po tym co przeczytałam we wcześniejszych wpisach o twojej silnej woli jestem pełna podziwu! Ja przykładowo odchudzałam się odkąd pamiętam, prawie zawsze nieskutecznie. Jeżeli nawet zdarzały mi się drobne sukcesy, to już ja wiedziałam jak je zaprzepaścić I tak na początku grudnia 2002 roku ważyłam 173 kilogramy przy 172cm wzrostu - tragedia! Ale postanowiłam skorzystać z szansy danej i przez los i zdecydowałam, że spróbuję po raz ostatni. Podjęłam się diety kopenhadzkiej - na poprawę przemiany materii i udało się! Od początku tego roku czuję się jakbym otrzymała nowe życie, nie chcę już chudnąć (przestraszyłam się dość gwałtownego w moim przypadku spadku wagi), ale przyznam, że zdrowa żywność i przemyślane komponowanie posiłków weszło mi w krew i stało się sposobem na życie. Można nawet powiedzieć, że odczuwam z tego powodu swego rodzaju dumę... heh.

KALORIE

ŚNIADANIE
* jajko na miękko - 88
* 20g kangus + 200ml mleka 0% - 140
* biojogurt PRIMA owoce leśne - 114
II ŚNIADANIE
* bułka (nieztety pszenna) - ok. 200
* serek topiony light - 40
* plaster pomidora maleńki ogórek konserwowy - 15
* jabłko (150g) - 75
OBIAD
( wyraźny brak )
DESER
* kangus po raz drugi - 140
* deser jogurtowy Campina Frutis banan/grucha - 120
PODWIECZOREK
* kangus po raz trzecci (hańba...) - 140
* jogurt Danone truskawkowy - 117
* 30g banana - 30
KOLACJA
* 60g razowca - 135
* 100g paprykarza - 122

RAZEM: 1476kcal

SPOTR: 15 minut rolek, 1h spaceru w lesie

Dzisiaj rano byłam na badaniach krwii, jutro okaże się, jak dbam o siebie Pozdrawiam.

witajcie dziewczeta !
ostatnio mam problemy z netem...
wczoraj bylo 1200 kcal...aha no i zaczelam troche cwiczyc
rankami w domku...
szczerze mowiac juz mne troche nudzi to licenie kalorii...
ale to pewnie chwilowe...
powiedzcie mi dziewcztea...czy wasze srodowisko naklania
was do odchudzania...czy was mobilizuje? bo moje kolezanki
i inni znajomi nie moga zrozumiec po co trzymam linie...

pozdrowka.cecylia