-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: NAPISZ
Ja mam podobny problem...po aerobiku zaczęły mi się robić bułki na łydkach ((Spróbuj Tusiu poświęcić kilka minut na rozciąganie nóg.To powinno pomóc.Pozdrawiam.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Tusiaczku dziekuje za odp. I wspolczuje oczyszczania buzki wiem cos o tym , wygladalam po tym jak hyhyhy potwor z horroru (nie zawsze ale jednak) ...
Wiesz kiedys jak cwiczylam trenerka polecila mi takie rozciagnie ... noge jedna na szafke i sklony do gornej nogi a potem dolnej ... |--
Zycze udanego dnia Wszystkim zgromadzonym:]]]
Pozdrawiam
Oliwkaaaaa
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Hello laleczki !!
U mnie dzisiaj pogoda paskudna Wieje, pada (snieg) a slonca brak. Ale co tam.. trzymajmy sie
Tusiaczku - pamietam gdy pierwszy raz wybralam sie na oczyszczanie. Ojojoj.. w drodze do domu musialam sie za krzakami kryc a gdy ktos przechodzil obok mnie udawalam ze akurat mi sie but rozwiazal i kulilam sie zakrywaja buzie albo udawalam ze kicham i tez krylam twarz jak moglam
To jednak stare dzieje. Teraz jak wychodze z gabinetu to jestem delikatnie zaróżowiona ale wygladam normalnie po ok 30 min. Jezeli kosmetyczka zmasakrowala ci buzienke to zmien ja jak najszybciej (moja kolezanka nabawila sie np. zapalenia mieszka wlosowego!) Szczerze radze.
Magdalenkasz - wpadaj jak czesto mozesz. I nie ma ze boli albo ze nie ma czasu. Czas na forum zawsze jest! Hihi... ja bede zbierac za niedlugo usprawiedliwienia od rodzicow za kazda wasza nieobecnosc :P
A co do tych cwiczonek. Pozyjemy zobaczymy, chcialabym zeby sie udalo to wszystko pogodzic z nauka i zeby sprawialo mi przyjemnosc. Jesli mi sie nie spodoba albo znudzi to zawsze moge z czegos zrezygnowac. Wazny to dobry start - moim wlasnym, skromnym zdankiem
A dzisiaj moj pierwszy fitnesowy raz :P Mam nadzieje ze poza mna beda tam jeszcze jakies inne samotne niewychudzone pannice. Ojojoj... ja im tam rewolucje zrobie jak sie bede o wszystko pytac.
Caluje mocno
Clover
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Dzisiaj diete odstawilam calkowicie na bok ,a wszystko zaczelo sie od musli - po prostu wcielam polowe paczki "na sucho"-takie dobre byly ...a ze jako byla dopiero godzina po 12:00 wiadomo ze pozniej trzeba bylo cos zjesc...
Tak wiec dzisiejszy jadlospi wygladal nastepujaco-prosze na mnie nakrzyczec...zeby to sie wiecej nie powtorzylo...
15 MARZEC:
jajecznica z 2 jajek i szczypiorkiem ,pol kromki ciemnego chleba,200g suchego musli, 6 kostek bialej czekolady,jogurt makowo-marcepanowy,szklanka soku ze swiezej marchwii,1 pomarancza,2 jablka,migdaly...KONIEC...tragedia...wole nie liczyc kcal...
CWICZENIA:
1 h rower stacjonarny.
Clover:
Bravo ...fitness club...bardzo sie ciesze-zobaczysz ze po kilku wizytach Twoje cialko bedzie w lepszym stanie ...nie wspominajac o tym ze sama bedziesz czula sie wysmienicie.
Ja od poniedzialku (po miesiecznej przerwie) wracam do zajec w fitness clubie.Chodzilam 4-5 x w tyg, ale jako ze jezdze na rowerku ogranicze do 2-3 x w tygodniu-powinno byc ok.
Powiedz jak tam pierwsze wrazenia po cwiczonkach w klubie.
Powracajach do oczyszczonka ...to moja cere naprawde trudno oczyscic...;[ ...Rzadko ktora kosmetyczka potrafi to zrobic dobrze,dlatego chodze do jednej . Fakt -faktem -wychodze cala pokuta ( przez igly), czerwona ...zmasakkrowana ...ale coz...czego sie nie robi dla poprawienia wygladu ...
Wiem po sobie ze takie drobne przyjemnosci jak zakupy,fryzjer, kometyczka...bardzo poprawiaja nastroj. nie wiem jak to jest u Ciebie...tak czy owak zmiany sa potrzebne -skoro Tobie sie podoba -to jest najwazniejsze.Ja 2 x robilam sobie pasemka i powiedzialam ze na razie naciesze sie swoimi wloskami ...moze za jakis czas...kto wie ...;]
Madziu:
...ano tak ...ja tez jestem clzowiekiem i tez mam bole miesniaczkow ...Tak na marginesie ...znasz moze jakies zestawy cwiczen rozciagajacych ? ...Uczeszczasz czesto na zajecia ,wiec moze cos znasz. Ja znam kilka cwiczen ,ale to za malo...a moze masz jakiegos linka do www z cwiczeniami ...?
Oliwcia:
dzieki za cwiczonko...napewno skorzystam :**.
Tusiaczek.
Czyta moze Nas Sunflower? ...odezwij sie Sunflowerku...tak dawno Cie nie bylo ...
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Hello wszystkim
Dziewczyny piszcie wiecej bo nam poscik padnie!!
Moje jedzonko:
- jogurt, kromka razowca, 2 tekturki =230
- gruszka, jabłko, mandarynki (2), kiwi (2) = 210
- ryz, jabłko = 310
- jogurt = 120
- tekturka (2), marchewki (duuzo) = 260
razem 1130
A z cwiczonek : godzinka cwiczen na brzuch, uda i pupe
No tak... na pierwszych zajeciach bylo super! Serio! Musze jednak przyznac ze niezle dali mi w kosc. MAm chyba strasznie slaba kondycje bo padalam po 30 minutach a osoby 2 razy strasze ode mnie cwiczyly dalej! Bylam cala zlana potem ale podobalo mi sie. Ide w poniedzialek... tym razem na fat burnera (nie wiem jak sie pisze) i potem skocze na silownie (jest w cenie ale dzisiaj bylam juz zbyt padnieta zeby z niej skorzystac).
Tusiaczku - jesli uwazasz ze pani kosmetyczka dobrze radzi sobie z twoja buzia to OK. Ja chodze na oczyszczanie co 2,3 miesiace bo mam problemowa cere. Ach ...
Co do wloskow - kolor jest OK ale jest jeden problem. Przy jasniejszych wlosach moja blada i tak twarz doslownie zlewa sie z biela ścian w moim domu. Hm.. wygladam jak albinos (w fitness klubie bylam chyba jedyna osoba nie opalona na solarium i wygladalam jak dziwadlo :P) ale trudno. Jakos nie mam przekonania do solarium. A wy korzystacie? Bo ja mam jakies dziwne opory, szczegolnie jak widze moje znajome ktore w zimie wygladaja jak po rocznym pobycie w Afryce. Hm... a co wy sadzicie??
OK, nie mecze was juz dluzej.
Pozdrawiam.. Clover
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Witam dziewczyny! Może mój wpis okaże się przysłowiowym "filipem z konopii", ale nie mogę się powstrzymać. Przyznam się, że jestem w buziakach po raz pierwszy, gdyż z tej strony korzystałam jedynie do celów wyłącznie kalkulacyjnych (kalorie... kalorie... kalorie). Dopiero dziś odkryłam, a raczej zainteresowałam się ta rubryką i z biegu przeczytałam wszzyystkie wpisy. To wspaniałe, że administratorzy zadbali o możliwość "stadnego odchudzania". Mnie zawsze tego brakowało, kto wie może wiele niepowodzeń, które mam za sobą, zwyczajnie nie miałoby miejsca, gdybym miała szansę dzielenia się swoim odchudzaniem z innymi.
Życzę wam jak najlepszych wyników i jak najmniejszych pokus... Mnie już udało się zrzucić zbędne ciałko (mam 173 i 58,5kg), pamiętajcie jednak o tym, że na tym nigdy się nie kończy, pozostaje jeszcze walka o utrzymanie magicznej wagi, która sprawia, że czujemy się pełnowartościowymi kobietkami.
Bardzo chętnie bedę czytać o waszych doświadczeniach, może nawet pisać, jeżeli tylko nie będzie wam to przeszkadzać.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
buuuu ponarzekam Wam troszke... juz bylo tak pieknie... trzymalam sie dzielnie, ok. 1000 kcal, codziennie lekki jogging, wieczrem cwiczonka, nawet na aerobik zdarzylo mi sie wpasc... suroweczki, marcheweczki, jogurciki... pekalam z dumy.. no i wystarczyl weekend w Krakowie z gronem znajomych zeby to zepsuc (( czemu innym tak trudno zrozumiec jest odchudzajacych sie? odmowe wypicia piwa czy zjedzeina krakowskiego obwarzanka traktuja jak osobisty afront no i byly tosty z serem, wino, piwo, kielbaski z rozna o 2 w nocy, te cholerne obwarzanki, no i pizza .. i to nie bylo tak, ze rzucalam sie na to zarcie - po prostu czulam ogromna presje, ze odmowa wykluczy mnie z "towarzystwa" to brzmi jak dobra wymowka... bez sensu, nie moge tylko dlatego ze sie odchudzam caly czas siedziec w domu i nigdzie nie wyjezdzac! ale tez nie chce trabic wszem i wobec ze jestem na diecie, to jest moja sprawa i dopiero jak uda mi sie odniesc sukces to moge zaczac sie chwalic... prawde mowiac przez to ze niejako jadlam wbrew sobie te 2 dni w gronie ludzi ktorych naprawde lubie byly strasznie meczace.. z kazdym kesem ktory wmuszalam w siebie widzialam jak niwecze to nad czym sie meczylam cholera...
no nic.. postaram sie znow zaczac... zwlaszcza ze dostalam dzis kasete z Cindy, wiec jutro ja wyprobuje...
pozdrawiam Was wszystkie
podlamana i niepocieszona
rafa_koralowa
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Hej. Rafa, doskonale cię rozumiem, siedziałam właśnie z całą rodzinką przed telewizorem... trudno jednak skupić się na ekranie, kiedy na stoliku wprost czeka na ciebie babka i czekolada z koniakiem. Na jedną kostkę musiałam sie skusić!
Ale to jeszcze nie koniec świata, reszta dnia wypadła bowiem (jak na razie) całkiem korzystnie (staram się nie przekraczać 1400 kcal).
Skoro to forum "uratowało" mnie od pochłonięcia nieobliczalnej ilości "wyrzutów sumienia", nabiorę może dobrego zwyczaju kreślenia tu moich kalorii.
Zacznę od dziś:
ŚNIADANIE
* jajecznica z dwóch jaj z odrobiną (5g) masła - ok. 200
* 20g razowca ze słonecznikiem - 45
II ŚNIADANIE
* deser jogurtowy Campina Frutis - 120
OBIAD
*maleńki kotlet z piersi pieczony na grill'u - ok. 100
* 2 marchewki gotowane - 20
* maślanka farmerska truskawa/rabarber (400g) - 200
DESER
sałatka:
# banan (100g) - 100
# jabłko (200g) - 100
# truskawki świeże (280g) - 90
PODWIECZOREK
* 20g płatków kangus (przyznaję: jestem uzależniona!) oraz 200ml mleka 0% - 140
KOLACJA
* jogurt Danone poziomkowy - 119
* ponownie zestaw "kangus" - 140
...oraz nieplanowana kostka czekolady, będzie 1400.
Z moim uprawianiem sportu jest jednak raczej kiepsko. Od początku roku chodziłam na basen, niestety zwichnęłam sobie obojczyk i przechodzę obecnie rehabilitację, która polega na niczym innym jak " nie forsowaniu stawu ". Trudno, tak zalecił lekarz. Obiecałam sobie, że jak tylko wyjrzy słoneczko, co nieodwracalnie łączy się z przypływem sił witalnych, zabiorę się za truchtanie. Dziś po raz pierwszy, nie zważając wprawdzie na jeszcze wątpliwe ciepło ruszyłam do lasu z pieskiem i urządziłam sobie pierwsze marszobiegi. Zobaczymy jak sobie poradzę. Myślę, że z kondycją nie jest u mnie aż tak źle, tylko siła woli i wytrwałość trochę szwankuje.
Poza tym chciałabym wciągnąć w bieganie moją przyjaciółkę - we dwoje zawsze raźniej. Mam jednak pytanie dla wszystkich odwiedzających: ile minut (godzin) przed wysiłkiem należy spożywać takie napoje jak izostar, czy l-karnityna, żeby uniknąć kolki?Będę wdzięczna za odpowiedź.
Życzę wytrwałości w niedzielnym nadmiarze czasu i okazji do wcinania. Trzymajmy się planu!
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Ahoj marynarze ))
Oj, szkoda ze tu juz koniec weekendu. Tak fajnie bylo leniuchowac. Kurcze, ja juz w niedziele sie stresuje ze mam szkole i prace. Nie umiem sie nacieszyc spokojem domowego ogniska :P
No tak, jest jeszcze jeden powod dla ktorego nie lubie niedziel. Niedziela = wolny czas = nuda = jedzenie. W weekend jakos zawsze jem wiecej. To pewnie z powodu odwiedzin gosci albo po prostu z powodu siedzenia w domku a nie w pracy czy na zajeciach. W weekendy zazwyczaj jej co popadnie i sa to raczej przekaski niz jakies normalne dania. Zauwazylam ze podczas nauki caly czas musze cos podgryzac. Czy to normalne? Co chrupac kiedy przyjadzie ochota? Ile mozna marchewki (z reszta 4 to juz 100 kcal a ja jem ich duzo)?
No ale koniec wywodo, moje menu:
-chleb razowy (2), bialy chudy serek, kiłki rzodkiewki, ogorek = 250
-owoce = 200
-warzywka (marchewki!!) = 100
-filet z indyka, pieczarki = 300
-znowu warzywa = 260
-jogurt = 105
Razem ok 1200
Ledwo zmiescilam sie w moim limicie Musze zaciagnac pasa.
Lagoon - witamy w naszym skromnym gronie. Widze ze Ty juz osiagnelas swoj cel i osiagnelas idealna dla siebie wage. Ja mam prawie takie same wymiary jak ty (172,58kg) ale marzy mi sie zrzucenie 3 gora 4 kg bo obecnie sie sobie nie podobam. Nie znam sie na izostarach itd ale wydaje mi sie ze wystarczy wpisac w wyszukiwarke np na onecie i wyswietla ci sie rozne strony na ktorych napewno znajdziesz odpowiedz na swoje pytanko. No chyba ze ktoras z dziewczyn wie to pomoze. Co do truchtu... ja przez dlugi okres biegalam ale z powodu braku partnera musialam zrezygnowac na rzecz fintessu i baseniku (na marginesie - jutro znowu mam zajecia w klubie)
Rafa koralowa - ojeju! Biedactwo.. nie martw sie. Wrocisz na dobra droge! A moze lepiej byloby powiedziec znajomym ze jestes na diecie? Przynajmniej nie mieliby pretensji ze nie wcinasz tego co ci proponuja. Wiem co to jest jedzenia do towarzystwa - gdy poznalam mojego bylego chlopaka przytylam prawie 3 kg bo tak mnie ladnie dokarmial a bylo niegrzecznie odmawiac komus kogo sie kocha. A tak wogole... jak to jest ze jedni moga jesc, jesc i jesc i sa jak patyczaki a inni puchna od nadmiaru warzyw i owocow?? Mam kolezanke ktora codziennie wcina mase batonikow, zjada prawie pol chleba na sniadania a porcje obiadowe ma takie ze dwoch facetow by sie najadlo a wazy 48kg bedac mojego wzrostu (172). Czy to jest sprawiedliwe??
-
A ja sobie wpiska skrobie:))
Serwus wszystkim!)) Szczaleczka!!!)) Hihi ale mi sie to spodobalo!) Tusiaczku drogi bylam w galerii mokotow! A moze ty tez tam bylas?? Bo ja sobie kupilam slicznioosia bluzeczke i sliczniooosie ozdobki i sliczoosi lakier do paznokci w kolorze lososiowo bezowego rozu i w dodatku taki fajny nawet przezroczytawy, baaardzo mi sie podoba, paznokietnki w nim slicznie wygladaja!!!) Napisze tak jak naposciku Cinni: (uwaga!) chyba sie oduzaleznilam od jedzonka!!! Juz sie nie rzucam na zarcie tak jak kiedys!!! Juz nie pozeram 11 serkow danio dziennie ani nie zajadam calej paczki musli czy platkow nawet z maslanka!!! Zjem jedna miseczke platkow z maslanka, czasem jeszcze wezme mala dokladke i to kuniec!!! Dojadam owockami bo mi smakuja! Alez ja jestem z siebie dumna! Ale nie bede sie juz tak przechwalac) Pozdrawiam Was wszystkie cieploosio papapa;>>>
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki