-
Monti- moje smutki
Jezuuuuuuuuuu!
Kochane, pożałujcie mnie....
Nie wiem co sie stało, ale zamiast chudnąc przytyłam 1 kg. Szukam powodu, ale przychodzi mi tylko do głowy, że się na tym MOntim po prostu za bardzo objadałam. (ale tak się ucieszyłam, że nareszcie nie muszę głodować...)
Jedyne nadzieja w tym, ze jestem przed okresem... napęczniała i obolała, więc może to?
Bynajmniej nie czuje się wyróżniona w ten sposób jako kobieta...
Kochane kobitki, "montiniaczki" proszę podnieście na duchu zgnębioną Giśkę...
No taaaaaaak, pewnie smęcę wiecie przed czym, ale jest mi dzis tak smutno, że aż chce mi się płakać.
Chyba mi serce pęknie...
Ale z Montiego nie mam zamiaru rezygnować. Przyjemnie jest zdrowo sie odżywiać, tylko niech nie tyyyyyyyyjęęęęę!
No nic, dzis pójde spac smutna... żeby tak choc wiosna przyszła... Gisia (
-
Re: Monti- moje smutki
Sluchaj no Gisia Zaczelas jesc wedlug tej metody od bardzo niedawna (pare dni?), przestan lamentowac i wpadac w panike. Oczywiscie stan przed okresem jest nam wszystkim znany, to moze tlumaczyc Twoj przyrost wagi. Mam nadzieje, ze nie wazysz sie codziennie Gisia.
Pisalas, ze masz troche nadwagi i pewno przyzwyczajona jestes do zjadania wiekszych porcji. Pomysl w ten sposob. Jezeli bylabys juz w swojej wymarzonej wadze, czy podolalabys takiej ilosci jedzenia jaka obecnie jestes w stanie wsunac? Chyba nie. Musisz byc mimo wszystko ostrozna z iloscia spozwyanych porcji. Nawet nie wiemy ile tak naprawde jesz, a moze to jest po prostu wszystko w normie i tylko twoja trzustka dostaje lekkiego zamieszania, ale sie uspokoi.
Gisia, spokojnie i bez paniki. Zacznij cwiczyc i wez sie w garsc Pozdrowka
-
Re: Monti- moje smutki
Gisa!
Nic się nie przejmuj, ja przed okresem przybieram nawet 3 kg! I to nie jest wina objadania (bo w trakcie..tracę apetyt) a zatrzymania wody w organizmie.
Ania ma rację, jestes zybt krótko na tej diecie, aby osadzac za to dietę, na pewno warto takze zwracac uwage ile jesz. Nie przesadzaj z iloscia i goraco namiawiam do cwiczen.
Głowa do góry, wiosna za rogiem juz sie czai....bedzie lepiej
pozdrawiam
Filonka
-
Re: Re: Monti- moje smutki
Kochane koleżanki! Bardzo dziekuję za Wasze słowa wsparcia. Nie, nie chcę sie poddawać. Kupiłam jeszcze te książkę: "Jeść aby schudnąć" wierzę gorąco, że skoro tak wielu osobom zycie metodą Montiego pomaga, to i mnie pomoże.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie- Gisia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki