Halo, halo. to ja też do was wskakuję. Mam do schudnięcia...już tylko 12, ale do czerwca chcę na początek schudnąć 7 kg, bo bezpieczniej. Z własnych doswiadczeń wiem, że nie ma co się spieszyć. powoli, pomalutku. A potem dalej.
No. Żeby wytrwać.
Ale razem nam się uda, co?
Pozdrawiam dziewczynki!!!!

Przede mną wyzwanie:Koleżanka z pracy postawiła mi na biurku lukrowaną bąbę kaloryczną!!!
A mowiłam, żeby mi nic nie kupowały. Będę patrzeć na niego i delektować się zwycięztwem silnej woli!!!
Zobaczymy!!!