Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2
Pokaż wyniki od 11 do 16 z 16

Wątek: Jak się ma odchudzanie do . . . ?

  1. #11
    hummingbird jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieki za wypowiedzi Pod wplywem tego co napisalyscie pomyslalam,ze kiedy ktos podchodzi do diety ze zlym nastawieniem w stosunku do siebie (jestem za gruba, za brzydka, musze to zmienic) to jego odchudzanie zwykle konczy sie klęską. Fajnie jest zacząć dietę z podejsciem: LUBIĘ SIEBIE. Mysle,ze to wielka sztuka. I chcialabym tak. Ale wiecie co? Wlasnie odkrylam,ze w glebi duszy troche boje sie takiego myslenia, bo myślę podswiadomie,ze jak ktos lubi siebie to nie schudnie, bo nie bedzie mu zalezalo na tym zeby sie zmienic, nie bedzie mial motywacji.

  2. #12
    kaczus jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hummingbird - wierz mi lubiac siebie schudniesz jeszcze szybciej niz z nastawieniem jestem brzydka, gruba , nikt mnie nie kocha... z usmiechem tez mozna sie odchudzac mozesz sie o tym przekonac na linku "optymistycznie! jestesmy piekne", wlasnie tam nawolywalam do dziewczyn zeby skonczyly z uzalaniem sie, zamartwianiem itp. nie warto
    trzeba mocno sie zmotywowac i do dziela :P

  3. #13
    damrade jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hummingbird, kiedyś dietowałam z innym nastawieniem, typu: "Jak ja siebie nienawidzę". Skończyło się nieprzyjemnie, bo przesadziłam ociupinkę, a moje samopoczucie wcale nie było lepsze, choć schudłam bardzo. I to chyba była właśnie kwestia nastawienia.
    Lubiąc siebie, masz ochotę zrobić dla siebie coś dobrego. Wtedy dieta przestaje być katorgą, karą, którą sobie wymierzasz - zaczyna być czymś całkiem przyjemnym, kiedy uświadamiasz sobie, jakie będą skutki. I - że jeszcze więcej będziesz miała powodów, by siebie lubić

  4. #14
    omega83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hummingbird
    myślę podswiadomie,ze jak ktos lubi siebie to nie schudnie, bo nie bedzie mu zalezalo na tym zeby sie zmienic, nie bedzie mial motywacji.
    jak ktoś naprawdę lubi siebie, to zrobi wszystko, żeby jego organizm funkcjonował jak najlepiej
    trzeba potraktować ciałko jak przyjaciela - jeśli to prawdziwa przyjaźń, to zrobimy dla niego wszystko co najlepsze bezinteresownie i nie potrzebna nam do tego inna motywacja niż właśnie przyjaźń
    więc zaprzyjaźnij się ze swoim ciałkiem i rób to, co dla niego najlepsze
    nie musi to byc drastyczne odchudzanie, ale przynajmniej zdrowa zbilansowana dieta i trochę ruchu

    brak akceptacji siebie wprowadza w taki stan psychiczny, że nie dość, że się siebie nie lubi, to jeszcze brakuje ochoty, energii i silnej woli żeby to zmienić.
    nastawienie jest najważniejsze.

    poza tym dieta to nie tylko odchudzanie, ale przede wszystkim zdrowy tryb życia. a chyba każdy chce być zdrowy, bez względu na to czy lubi siebie czy nie

  5. #15
    hummingbird jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czyli najwazniejsze to polubic siebie Tylko ze to jest wręcz paradoksalne-polubic swoje niechude nogi i tylek wlasnie po to, zeby je zmienic. chociaz i tak zaczynam dostrzegac w tym coraz wiekszy sens.

  6. #16
    omega83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ale to nie tak
    nie polubić, żeby zmienić
    ale polubić, żeby polubić

    a zmienić to tak przy okazji

Strona 2 z 2 PierwszyPierwszy 1 2

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •