ja nauczylam sie z tym walczyc !! Naprawde .. mam coraz silniejsza wole !! Teraz czesto zdaza mi sie otwierac lodowke , patrzec co jest w srodku , nawet otworzyc dzemik i wyciagnac lyzeczke .. ale mowie : NIE !! Nie pozwole jedzeniu mna rzadzic !
Czesto zdarza mi sie nabrac reka platkow z pudelka (uwielbiam zajadac platki - kiedys to byl zamiennik chipsow) ale w ostatniej chwili wypuszczam wszystkie z reki i zamykam pudelko .
WYGRALAM z jedzeniem nareszcie ..
Czasami jak juz cos zjem ponadprogramowo to lece do pokoju i cwicze . Skutkuje !
Wystaczy troche pomyslec przed zjedzeniem czegos .
Wierze , ze wam sie uda

PS.jak chcesz zapchac sie woda to MINIMUM 2 szklanki wody . Ja zawsze pije do oporu , az czuje , ze rozrywa mi zoladek