-
Będzie dobrze!
No to zakładam nowy domek i serdecznie zapraszam!!!
Fatusia i AniaW już są, to bierzemy się do roboty miłe panie
-
fatusia
Dzień doberek z samego rana, zaraz biegnę do pracy ale musiałam zajrzeć co na grubaskach.
Tinga, będzie dobrze, super tytuł, tyle optymizmu. Zabieramy się w takim razie za swoje sadełko. Ja mam dużo do zrobienia i chcę zdążyć choć w częsci przed latem. Gdybym nie była takim łakomczuchem pewnie już bym była laska bo czas to ja umiem marnować, niestety.
Teraz liczę na porządnego kopa w dupsko.
BEDZIE DOBRZE razem łatwiej
pozdrawiam i milego dnia
-
będzie dobrze
Witajcie ! bardzo chętnie do was dołączę. Jestem XXXXXXXXXXXXXL i ogromna praca mnie czeka, ale decyzja podjęta teraz tylko twardo dążyć do celu (łatwo powiedzieć, gorzej wykonać) . Potrzebuję wsparcia. Razem rażniej !!!!!!!!!!! Pozdrowionka, miłego dnia (choć za oknem biało) przetrwajmy ten dzień bez doła :P aresek
-
Hehe, co wy wiecie o marnowaniu czasu ja to moge wykłady prowadzić na ten temat
I witam serdecznie aresek
W X-ach przed L pewnie bym cię pobiła, ale to nie jest ważne, ważne że ....
będzie dobrze!!!
Rower przytaszczyłam do pokoju, dietka krąży i trzeba się za nią zabrać, nie ma zmiłuj!!!
Całuski!
-
witaj aresek, ja tez jestem x- ileś tam ale zawdzięczam to tylko sobie łakomstwo i bezmyślność, chudnięcie i powrót do wagi. wciąż szukam w sobie takiej siły i motywacji by osiągnąć wymarzony cel, by nie poddać się gdzieś po drodze. To troche nielogiczne, ze wiemy co jest dla nas dobre, pragniemy tego najbardziej w swiecie a nie robimy nic lub bardzo malo by to osiągnąć.
-
Wszystko jakos tak tutaj znajomo wyglada Ja tez wierze ze bedzie dobrze. Sadelko sie tak troche do mnie przyczepilo, ale mam nadzieje ze z promieniami tegorocznego wiosennego slonca, zacznie puszczac jak lod na jeziorze.
Nie wiem od czego dziewczyny zaczynacie i jak bedziemy sie wspierac. Ja generalnie musze ochlonac, oderwac sie od pewnych spraw i z calym swoim zapalem wrocic do prawdziwego odchudzania.
Zaznaczam, ze nie jestem zwolenniczka szybkich diet typu trzynastka na przyklad.
Mysle, ze nasze wspieranie bedzie polegac na totalnym przynudzaniu kazdej nas o tym ze cos sie tam zachcialo, ze z tym akuratnie walczymy i ze ladowka wola nas jakims glosem ktorego nikt inny nie slyszy tylko my wlasnie.
To moze byc pierwszy etap wspolnej walki. Po prostu jak bedzie ciezko, dobrze byloby wpasc tutaj i po prostu o tym napisac zamiast zjesc ciastko, albo kanapke o polnocy. Czyli szklanka wody i klawiaturka
To tak na wstepie... moze jeszcze ktos do nas tutaj wpadnie?
-
Nie wiem dlaczego tak sie nie chce mi wszystko zalogowac od pierwszego momentu. Ale ten gosc to bylam ja i nikt inny...
Ciekawa jestem dlaczego pod kazdym nickiem pisze 'grubasek'... czy to sie zmieni jak bedziemy czesciej bywac?
Nie wiem czy bede tutaj czesto bywac, ale pewno jak mnie przycisnie to mam nadzieje, ze mnie tutaj przygarniecie.
-
puk, puk... dzieńdobrybardzo nie wiem czy ja czasem nie jestem ta, no, persona non grata (jako żem duch, który sam się pojawił przez nikogo nie wywoływany ) niemniej przywitać się chciałam i uradować z "widzenia" Ani i Tingi...
-
Oj Wiola, miło cię widzieć
Gdzieś poczytałam żeś do dietki dojrzała, zapraszamy serdecznie!
-
będzie dobrze
Witaj Fatusia, masz 100% racji. Wszystko wiemy, bardzo chcemy iiiiiiiiiiii najlepiej żeby "samosie zrobiło" . Ale samosie jest złośliwe i nie chce!!!!!! Musimy same wziąć tego byka za rogi. Razem powinno nam się udać !!!!!!!! Buziaczki aresek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki