Siba, dzięki za wskazówki łososiowe , sprawdzę tego bałtyckiego, tylko najgorsze jest to, że nie mam w pobliżu siebie sklepu z takimi cudami, tylko podstawowy mały osiedlowy spożywczak, ale nic, pojadę do hipermarketu. Zwłaszcza, że dostałam od kumpeli przepis na sałatkę z wedzonej ryby układanej na liściach sałaty i plastrach jaja, obsypanej oliwkami ....Faktycznie dobrze mieć asystentkę, a z tego co piszesz wynika, że jest zaangażowana i pomocna, więc to skarb rzeczywiście. Nie martw się, może będzie długo....A tak przy okazji trochę Cię, kochanie, pomęczę sprawami psimi (jak zresztą kiedyś obiecywałam ). Otóż mój sierściuch cholernie linieje i ma łupież (ale cudne zwierzenie na forum dietowym! ). Daję mu aminobiotynę, efa olie i siemię lniane, jest jakby ciut, ale dosłownie ciut lepiej. I najdziwniejsze jest to, że patrząc na niego z pewnej odległości ma pięnie błyszczącą sierść. A jak otrze się o moje spodnie, to zostawia kłaki sierści i łupież....A jak go wyczesuję, to jest cały biały. Nie wiem co robić, nasza weterynarz twierdzi że ten typ tak ma, zwłaszzca że psina jest alergikiem, ma ciągle infekcje uszu i zapchane gruczoły....Czy ja mam faktycznie się z tym pogodzić, czy może coś mi doradzisz?....Może go w czymś wykąpać (kąpię go strasznie rzadko, ostatnio to chyba w wakacje...)?....
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Aaaaaa, i gratuluję wyspanego kolana!
Szane? Jak żyjesz?...
Buźka mocna!