qqrq? nie lubisz truskawek?to w takim razie po co masz posadzone na działce i bedziesz na nie czekać?
![]()
Tofka najlepiej jest biegać rano, bo wtedy jesteś na czczo i spalasz to co trzeba a nie pokarm po calym dniu,tak jak by to bylo w wypadku biegania po poludniu.
Najlpeiej zaczac od szybkiego chodzeniaJa tak zaczynalam i najpierw chodzilam na biezni z predkoscia 7,2 km/h przez 1/2 godziny...caly czas to samo tempo-wtedy ponoć najefektywniej spalasz...i zwiekszalam sobie czas stopniowo...az doszłam do godziny....półtorej....a potem zaczelam biegać....bo organizm juz sie tak wytrenowal ze godzina szybkiego chodzenia nie za mocno mnie meczyla...natomiast teraz wyszukalam sobie taki program, że najpierw robie rozgrzewkę na rowerku 20 min (acha!bo po 20 minutach dopiero zaczynasz spalać tłuszcz
-to bardzo wazne,dlatego cwiczenia na aerobach jak bieznia, rower...maja sens jak sie treneuje wiecej niz 20 min
....po rozgrzewce zaczynam biegac...2 min...potem ide szybko przez 4 min i tak na zmianę przez godzinę.
Na poczatku tez tak myslalamjak Ty,ze nie dam rady...ale to trzeba stopniowo powoli sie wdrażać i trenowac wytrzymalość...zeby sie nie zniechęcić...wazna jest tez kosekwencja...zeby nie bylo tak ze przez tydzien bedziesz biegala! i sie wkańczala a potem Cie to zniecheci i przestaniesz i nie bedziesz tego robic przez np. miesiac.Wazne jest by cwiczyc regularnie.Ja teraz cwicze od pon. do piatku i nie wyobrazam sobie skrocenia tego do 3 razy w tyg, ale od 3 razy w tyg. zaczynałam.
Także Tofka uszy do góry i do dziela!
Pozdrawiam!
Zakładki