Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: bellcia na starcie...

  1. #1
    bellcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie bellcia na starcie...


  2. #2
    bellcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie


  3. #3
    crazygirl0000 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    taaaa...przezyc to Ty mialas duzo...wierze ze tu uda sie schudnac i Tobie i mi ale prosze Cie bardzo nie przesadzaj ze chcesz przy takim wzroscie wazyc 55kg....ja mierze 171cm i chce warzyc ok62...moze 60kg i tesh jestem bardzo mocnej budowy...pamietaj grunt to nie przesadzac....(wiesz, ja mialam podobne problemy w szkole z wf a teraz mam bdb mimo ze nie jestesm najszczuplejsza,,,,)POWODZENIA

  4. #4
    kurnik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-11-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie

    Powodzenia! Tylko nie wpadnij znowu w obsesje,Myslę,ze 60 kg w Twoim przypadku będzie ok!

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Jeśli chodzi o mnie to nie było aż tak jak u Ciebie - ale były napady obżarstwa i nadal bywają, były herbatki i rózne srodki odchudające-tych drugich już nie ma i nie będzie. Zmądrzałam. Wiem jak dieta, jak myslenie o kcal i ciagle o jedzeniu potrafią zatruć umysł. Było o krok od bulimii - o malutki kroczek. Teraz chce schudnąc ale przede wszystkim walcząc z jedzeniem w stresie - bo od tego przytyłam, od opychania się. Do tego aktywnośc fizyczna - basen i rower. Nie chce sobie zrujnowac zdrowia - chyba obie wiemy jakie to ważne i jak można sobie zaszkodzic. Myśle, że wiele sie nauczyłam i że nie zrobię sobie więcej krzywdy. Moje motto na dietę, które zawsze powtarzam to: rozsądek, rozsądek i rozsądek raz jeszcze

  6. #6
    bellcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuję kobitki za wsparcie i zrozumienie! Bardzo mi to jest potrzebne!

    crazygirl0000, kurnik - może rzeczywiście 60 wystarczy...<55 to tak dla większej mobilizacji, żeby nie spocząć na laurach> wierzę że nam się uda!

    gocha9 - rozsądek górą, mądrzejsza o wcześniejsze doświadczenia i z waszą pomocą musi się udać "tak z głową"
    :P

    Jeszcze raz dziękuję, że nie zostawiłyście mnie samej!
    Jak na razie trzymam sie dzielnie!
    2- dzień odchudzania.... Małżonek też mi zaczął pomagać! Sam też musi zrzucić parę kilo... we 2 będzie raźniej!
    Na razie postanowiliśmy założyć się o...\"śniadanie do łóżka" - kto przegra robi. A zakład dotyczy:
    1. Nie picia Coca-Coli /light w małych ilościach
    2. Zero słodyczków <to mnie zabolało>
    3. Zero chipsów <to mój małżonek cierpi>
    4. Nie ma podjadania "kosztowania" tego co się robi - ja tym sposobem mogłam zjeść 2 obiady - 1 "kosztując" 2 z mężulem - więc mnie to zabolało
    5. nie jemy po 19:00 - z tym jest najgorzej, wracamy późno do domku..

    Jak na razie trzymamy sie dzielnie

    Całuski pozdrawiam Was serdecznie!
    bellcia

  7. #7
    bellcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Już umiem dodawać linijkę w podpisie - dziękuję za pomoc!

  8. #8
    crazygirl0000 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ciesze sie ze Ty sie cieszysz....jak jush pewnie pisalam zaczynam od poniedzialku tesh chce wazyc jakos60kiloskow.....jutro ide na zakupy poprawic sobie humorek;p;p;p trzymajcie sie ...grunt to sie nie zalamywac;p;p;p;p;
    ide spac....

  9. #9
    bellcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    witam kobitki
    ech...nikt mnie nie uprzedzał, że przez weekend będzie tak ciężko...
    no i...."nagrzeszyłam" - wszytsko przez garden party u znajomków...
    kiełbaska, chlebuś...słone paluszki <uwielbiam>
    tak więc....znowu ważę 66....i zaczynam od nowa!
    ale nastęny weekendzik przetram! a co!
    i..będe mogła się pochwalić

    crazygirl0000 : więc ja też zaczynam od poniedziału....

  10. #10
    milagro jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bellciu, masz bardzo dobre założenia dietowe. Jeśli nie chce Ci się jeździć na rowerze, znajdź sobie sport, który naprawdę bardzo lubisz, albo chociaż poćwicz trochę w domu
    Lepiej też zjeść sobie nawet kilkarazy w tygodniu Big Milka [ok. 90 kcal.!], niż wygłodzić słodyczowo i w weekend rzucić na jedzenie Polecam też kisiele, tylko ze słodzikiem zamiast cukru [pół litra to niecałe 100 kcal.!!]

    Jestem pełna podziwu - schudłaś kiedyś 22 kg.!! Widzisz, że umiesz! Napewno Ci się uda!

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •