No to wlasnie sa uroki oschudzania, ze albo wpieprzasz jak golabek albo jesz jaki maly slonik
Wiem, wiem Wieliczka itp, bylam kiedys tam. Mam nawet zdjecie z klasa hehe.
W Krakowie bylam ostatni raz na sylwestra i malo widzialam, bo bylismy w mieszkaniu, ale ognie sztuczne widzielismy jak sie odbijaly w szybach haha.
Ja mieszkam w Gliwicach ale tez nie ma u nas jakichs specjalnych atrakcji, chyba ze sie spaceruje i podziwia architekture i takie rozne tam zaulki. Ale na codzien nie patrzy sie na to, jak na mieszkanie w zabytkowym miescie
Tak czy siak, w Krakowie duzo sie dzialo i ma dluga i interesujaca historie. Co rusz macie tam jakies rocznice holdow, zjazdow, sejmikow, koronacji, tylko pewnie o tymnie wiecie ( kto by sie tym interesowal ) ))
Zakładki