-
no u mnie mama niestety kupuje ze względu na tate, bo ten to kocha słodycze ponad wszystko :P ale ćwicze moją silną wole czasem przychodzi chwila słabości, ale jeżeli ją przetrzymam to potem luz...staram się też mówić żeby nie kupowała, ale niestety nie zawsze tak się da jestem cukiereczek, ale niestety coś za coś..staram się wymieniac sobie zalety nie jedzenia słodyczy i to mi pomaga
-
Najgorsze jest myślenie, że jeżeli tylko weźmiesz ,,na spróbowanie'' to nic sie nie stanie. Bo to obniża Twoje wewnetrzne... morale, Twoja silna wole. Pozniej juz sie tak nie przejmujesz i siegasz po następne porcje. To zamknięte koło. Z każdym człowiekiem możesz wygrać, ale najtrudniej walczy się z samą/ym sobą.
-
no dokładnie...to jest po prostu oszukiwanie samego siebie...chociaż ja przyznam, że jak miałam taką chwilke słabości, to potem tego żałowałam , dlatego teraz powiedziałam sobie nie i koniec...ja jestem bardzo za słodkim, ale jak narazie radze sobie z tym i powolutku przyzwyczajam się do tego, że jest w domu słodkie, a ja go nie tknę samozaparcie to podstawa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki