-
Czy to początek bulimii ??
Kilka dni temu zerwalam z chlopkiem... Powod byl bardzo prosty.. powiedzial ze jestem gruba Wiem ze jesli tak sadzi to nie moge z nim dluzej byc... Jednak poczulam sie strasznie... Postanowialam sie odchudzac ... Kazdego dnia mowialm sobie ze od dzis zaczne diete ale niestety w polowie dnia sie lamalam i zaczynalam jes normalnie czyli dosc kalorycznie.. Tak bylo kilka dni z rzedu... Zlapalam dola nie dosc ze bylam gruba to jeszcze nie mialam silnej woli i wepchnelam w siebie ciasteczka popijajac je kawa mrozona... Po tym incydencie poczulam wyrzuty sumienia i stwierdzialm ze najlepiej bedzie gdy to wszystko zwymiotuje. Wiem ze to moze sie wydac glupie ale gdy to zrobilam bylam z siebie dumna. Postanowilam ze przejde juz naprawde na diete.. Jak narazie mi sie udaje jem dosc malo... ale czasami czuje sie bardzo glodna i musze zjesc cos bardziej kalorycznego jednak nie sa to jakies ataki obżarstwa. Potem mam wyrzuty sumienia i musze wtedy spowodowac u siebie wymioty. Teraz nawet gdy jem jedna kromke chleba WASA myśle o tym ze zaraz to zwroce... Czy to już bulimia ??
-
niestety tak, choc na pewno trudno sie z tym pogodzic. Ja wpadlam w anoreksje i tez wiem ze to ciezkie musisz konicznie kous powiedziec o tym problemie ..to pomaga. mi nawet psycholog nie pomogl, ale wkoncu sama powiedzialam o tym komus i znacznie lzej mi sie zrobilo i wydobrzalam! Powodzenia kochana!
-
Porozmawiac a i owszem ale z doswiadczenia wiem ze jesli sobie nie pomorzesz nikt Ci nie pomorze,sama przez to przechodziłam z tego samego powodu co Ty tez usłyszałam " za gruba" nie mozna byc az tak grubym zeby nie potrafic byc szczesliwym.Jak dla mnie sa to piewsze symtopny nie mozna to mówic o bulimi w zaawansowanym stopniu,to bys mogła stwierdzic odwiedzajc ubikacje w wiadomym celu przez kila tygodni miesiecy.
Starasz sie za wszelką cene schudnąc,wydaje Ci sie ze problemy miną jak juz bedziesz miała wymarzona figure a bzdura cały ten proces bezsensownej walki o figure zakonczy sie wyczienczeniem orgaznizmu a nie zdrową piekna figurą,zaufaj mi nie bedziesz piekna
Jak na mój gust powinnas ochłonąc po ostatnich wydarzeniach które były dla Ciebie niewątpliwie bardzo przykrym doswiadczeniam...a nie zacznac sie odchudzac tylko dlatego ze jakies palant tak Ci powiedział Pamaitj nie odchudzamy sie zeby zrobic na złosc innym ale dla siebie pomalutku,z główką az do celu.PO jakims czasie ochłoniesz zrozumiesz na czym to wszystko polega,bedziesz walczyc dla siebie a nie dla jakigos pseudo człwieka który w takie sposób Cie skrzywdził.
Wymiotowanie nie jest dobrym sposobem na schudniecie,nio chyba ze chcesz byc szczerbata (kwasy z bunka niszczą zeby) lepiej byc przy kosci? czy bez zębów?
Pamietaj nikt nie ejst wart takiego poswiacenia z Twojej strony,a jesli juz chcesz schudnąc zacznij układac sobie jadłospis,niedosc ze zajmiesz sie czyms pozytecznym to jeszcze zaczniesz chudnąc zaufaj mi takie 2in1
-
Obżarstwo ...
Boshe ja już za bardzo nie kontroluje co robie ... Przez cały dzien zjadłam zaledwie kilka kromek Wasa (które oczywiście zwróciłam) A pod wieczór stało sie coś strasznego ... Zaczełam jeść wszystko co bylo w poblizu ... okolo 10 kanapek, frytki, kapusta nie mogłam przestac. I tu sprawdziło sie powiedzenie "w miare jedzenia wzrasta apetyt"... pewnie jadla bym dalej gdyby nie przyjechali moi rodzice.. Teraz czuje sie strasznie... A niemoge tego wszytskiego zwrocić bo moi rodzice by sie połapali że cos jest nie tak ... Czuje sie cięzka... Poprostu rozpacz .... Ludzie powiedzcie mi czy 62kg przy wzroście 167cm no naprawde tak dużo by nazwac kogoś grubasem ... ?? Gdybym tego nie usłyszała pewnie nigdy by sie to nie zaczeło ... Boli mnie przełyk od rzygania ...
-
Jak Cie prosze 62 kg i grubas na tym forum połowa by oddała "zycie" zeby tyle wazyc w tym i ja Bez przesady przeczytaj sobie mojego posta wczesniejszego!!! Nie mozesz sie tak katowac kobieto tylko dlatego ze usłyszałas cos przykrego,wiesz ile razy jeszcze w zyciu usłyszysz?DYSTANS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja rozumiem,tez tak podchodziłam do odchudzania jak ty ,tez przez kogoś,tez przez głupio słowo i skonczyło sie to bardzo zle Naszczescie w pore oprzytomniałam,pewnie gdyby nie to nie było by mnie na tym forum tylko niczym warzywko lezałabym w szpitalu podłaczona do aparatury podtrzymującej zycie.......Nikt nie moze Cie zmusic słowami badz czynami do wykonywania egzekucji na samej sobie Jesli tylko masz apety jedz a jak chcesz schudnąc wyzywaj sie na cwiczeniach fizycznych biegaj rób brzuszki tańcz cokolwiek byle by zapomniec!!!!!!!!!!!!! Kazdy musi jesc i to nie powód zeby miec wyzuty sumienia,poprostu spalaj zjedzone kalorie.Weź zdjecie swoejgo było,opraw w gumową ramkę i kop ile wlezie za kazdym razem jak bedziesz chciała isc zwymiotowac!!!!!!
Nie zrobisz tym jemu na złosc tylko sobie zapamiataj
-
Dzieki Zuzaksc :)
Dzieki Ci za te rady :P Dziś prawie przez cały dzień trzymałam sie nieźle Jadłam jak bym nie była na diecie i nawet nie myślałam o tym by iść do toalety Niestety pod koniec dnia gdy zjadłam kolacje już nie wytrzymałam musiałam iśc... to bylo silniejsze ode mnie... odczekalam odpowiedni mement gdy wszyscy wyszli i z domu i pognałam do ubikacji... Siedziałam tam chyba z jakieś 30 minut a i tak czuje że mogla bym jeszcze zwymiotować.... Mam wyrzuty sumienia ze tyle zjadlam choć wiem że nie powinnam ich mieć... I tak nie jest źle bo wymiotowalam dzis tylko raz a nie jak w poprzednie dni nawet po 5 razy ... Ktoś sobie pomysli że to nic a dla mnie to ogromny sukces .. Pozdrówka & buziaczkli namietniaczki trzymajcie za mnie kciuki by juz nigdy wiecej nie powtórzył sie ten "rytułał" toaletowy ...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki