Niom za duzo dzieci cierpi bez milosci
Niom za duzo dzieci cierpi bez milosci
Ja ogólnie dzieci nie lubię przynajmniej niektórych do 4 roku życia.... ale swoje.... kocham ponad życie wczoraj z mężem weszliśmy na taki głupi temat co by było gdybyśmy się rozstali oboje stwierdziliśmy że będziemy walczyć o córcię a ja do późna zadawałam mu pytanie czy odebrałby mi dziecko????? Aż mi się płakać chciało a on cały czas powtarzał że walczyłby o nią.... to było okrutne z jego strony..... nie wiem już sama co o tym myśleć czyżby mnie szantażował żebym nie myślała o odejściu..... bo gorszy scenariusz to ja pisać nawet nie chcę....
Oj juemku moj mi powiedzial ze oddalby mi ja hhehehehehe to byla tylko rozmowa,ale wiem ze nie oddalby jej nie przejmuj sie i przestan zadawac takie pytania twojemu
Edytko buziaczki :*
Heeeeej powraca córa marnotrawna I to jaka gruba
Co do dzieciaczków, to ja lubię, ale jeszcze nie chciałabym mieć swojego
czesc kochane moje
o rany, juemku ale Ty pytania zadajesz swojemu facetowi renia ma racje, gdyby odpowiedzial ci inaczej, bylabys zawiedziona, ze jej nie kocha, ze mu nie zalezy na dziecku.. itd.
Nie wolno zadawac sobie takich do niczego idacych pytan.. po co siejesz watpliwosci, jakies takie niedomowienia i sama sie dolujesz. Oboje kochacie mala i to jest najpiekniejsze. Nie mysl o dzieleniu sie nia, macie ja kochac oboje i tyle, jest Waszym dzieckiem, a nie karta przetargowa :*
no juz nie smutaj sie :***
pipcia tez ma dobre podejscie takie rozmowy do niczego nie prowadza, to czysta hipoteza
meeeguś Ty paskudna cor marnotrawna - jak moglas zniknac na cale wieki? sie gnieffam, ale wybacze, bo Ciem strasznie lubiem
rolcia ja nie wiem co bym zrobila na miejscu tej Twojej kolezanki nie potrafie sobie wyobrazic sytuacji, zeby cos sie stalo mojemu M. Wydaje mi sie, ze wtedy caly swiat sie wali, i o ile jestes sama, mozesz machnac reka na wszystko i oddac sie cierpieniu, ale jesli masz dzieci, ktore tez cierpia i ktorymi trzeba sie zajac, chronic.. boze, jaka to musi byc sila, by wstac kazdego dnia rano i go przezyc
agassku powiem Ci, ze z chlopakami jest chyba weselej, bo dziewczynki to takie slodziutkie sa, cukierkowe chociaz mnie wystarczyloby w zupelnosci dwoch takich szogunow i jedna slodka ksiezniczka
dokładnie! w takiej sytuacji każda odpowiedź byłaby zła! a przecież to tylko znaczy, że Twój mąż bardzo kocha córkę, więc i tak chyba taka odpowiedź jest lepszaJakby Ci powiedział że nie będzie walczyc o córkę to też by było nie dobrze bo bys mogła pomyśleć że jej nie chce.A to przeciez była tylko rozmowa co by było gdyby więc nie przejmuj się tak bardzo.
a poza tym chyba równie mocno Ciebie kocha, więc o jakim rozstaniu on ma myśleć!?
nie marudź
Ago, ja bym chciała chłopca i dziewczynkę, ew. dwóch chłopców, ale dwóch dziewczynek to na pewno nie okropna jestem :P oczywiście jakbym miała, to bym kochała :P
ale dziewczynki są trochę... nudne? :P
Agasku nie nudne tylko bardzo trzeba na nie pozniej uwazac wiesz randki chlopcy ,dyskoteki itd
Zakładki