Wątek: Pomożecie?? potrzebuje wsparcia w walce :)

no ja mam na koncie prawie 800 kcal a jestem pełna straszliwie i chyba dzisiaj już nic nie zjem)) ale się lepiej nie zarzekam teraz na spacerek ide z moim słonkiem dzisiaj przez godzinkę spacerowałam hm... slodziutka20 ja też chora;/ ehhh te zmiany pogody , ona taka zdradliwa ;(

Ajj... jeszcze jestem przed sniadankiem nie wiem co z tym moim zegarem , ale u mnie jest juz 9,35 a tu na forum zawsze inna godzina;PPP ehhh )))
wczoraj podjadłam troszQ czekoladki mhm... zjadłam normalnie śniadanko , obiad i ciuit kolacjii w liczbie 1 łyżki sałatki śledziowej i jednej kanapki ze słonecznikowym chlebkiem + wędlinka , która ma 12 kcal D ehehehe )))
powolutku widzę efekty mój brzuszek nie jest juz tak ogromny ale przejadać się poprostu nie mogę i tyle)) buziaki:*
a jak u was ????

No i znowu zamknęłam się w 1100 kcal no prawie 1200 hehe ale spaliłam około 700 wiec to na + . hehe choć muszę przyznać , zę zjadłam dzsaj prawie 0,5 czekolady:P doliczyłam jako 250 kacL wiem, że nie ładnie i jeszcze o tej porze:P ale to lepsze niż rzucić się na chipsy prawda ????
buziaki dla was:*

Witajcie u mnie oki)) wczoraj co prawda troszQ na wiecór zaszalałam:PPP ihih
ale jest dobrze i jestem zadowolona włąśnie parzę sobie zielona herbatkę;P mhm... ))
ponadto wszystko się jakoś układa nie jest źle :P
obiecałam sobie od dzisiaj zero słodkości przez cały tydzień do niedzieli , zero chpsów , zero piwka którego tez przez tydzien nie piłam:P a ja maxymalnie piwko lubie zwłaszcza red'sy
widzę , że nikt mnie tu nie odwiedza;( nie wspiera , piszę sama dla siebie a to trosZq przykre
a jak u was walka ze zbednymi kiloskami???

Ojej!Ja też się znowu zaczęłam odchudzac i jestem wtakiej samej sytuacji
Wiem jedno!!!Musimy być silne i wierzyć w siebie.To nie sztuka ,aby ktoś w nas uwierzył.MY PRZEDE WSZYSTKIM musimy uwierzyć w siebie!!!!A wiem,że jest to możliwe(bo kiedyś udało mi się zrzucić aż 18 kg).Chciałam wszystkim udowodnić z mojego otoczenia ,że też moge być piekna,szczupła....A wsparcie moich przyjaciół wyglądało tak ,że co raz cos mi pod nos podsuwali(czyli totalna olewka mojego problemu i moich próśb).Ale TU wszystko jest inaczej.Bo tuy kazdy jest w podobnej sytuacji i potrzebuje usmiechu i wyciągniętej ręki.

Buziolek- zgadzam się z Tobą w 100 %
ja tez schudłam pare kilo przed wakacjami , ale doświadczyłam efekciku jo-jo ;(((
teraz staram się znowu walczyć , zobaczymy jak to wszystko będzie
w tym tygodniu zarządziłam 7 ni bez słodyczy , żadnego kalorycznego żarełka i musicie mi pomóc w tym wytrwać;* buziaki:*

zakoffana jestem z toba
buziolek trzymamy sie razem i bedzie dobrze
jestem strasznie zabiegana jeszcze doporzadku sie nie wyleczylam
a dzis juz od 4 na nogach
siedze w komisji wyborczej ale mam ubaw z ludzmi glosujacymi
usmialam sie dzis jak nigdy
no i trzymam sie z jedzonkiem
ale jeszcze na wage nie staje
i zakoffana pamietaj ze sie trzymiemy razem
pozdrawiam papapa

slodziutka20 do południa szło mi super a po południu ... zjadlam pake chipsów około 760 kacl ((( zatrzymałam się w limicie 1240 kcal ... ale co z tegoo (((( OJJjj brzuchol mi wydeło ;/ a juz było tak dobrze ;/

Ja zaczynam dzisiaj moje WIELKI ODCHUDZANIE.Na wsparcie męża nie mam co liczyć,bo chyba sie przyzwyczaił to tego,że sie ,,odchudzam'' hehehehehehe
Ale ja wiem,że tym razem mi sie uda.Najgorsze z tego wszystkiego jest to,że teraz nie pracuję(wychowuje mała dzidzię,siędzę w domu i boję się tych pokus.....).Sama je pokupowałam.hmmmm.i po co?Żeby sama się dręczyć? hehehehe
No nic!!!Życzę wszystkim miłego,chudego dnia!!!I pamietajcie dziewczyny,że teraz nie jesteście same!Macie komu się pochwalić utrata chośby dwóch gramów
Buziaki

No a ja zakończyłam jak narazie moją przygodę ze słodyczami mam ich dosyć i nie chce brać do ust przez dłuższy czas hehe
stwierdziłam , ze wystarczą mi jakieś normalne produkty a nie same węglowodany)))
pozdrówki:*