to moj szosty dzien diety kopenhaskiej. trzymam sie bez najmniejszych ustepstw. nie podjadam, nie mam juz na to ochoty. jestem bardzo zaangazowana w te diete i spodziewam sie dobrych efektow. chce sobie sprawic prezent imieninowy (30 wrzesnia).

kopenhage koncze 29 wrzesnia! jeszcze tylko tydzien. jutro juz bedzie z gorki a pojutrze jeszcze bardziej. do tego w sobote rano wskakuje na wage. ciekawe ile zrzucilam. gdyby bylo 5kg to chyba bym skoczyla pod sufit ze szczescia