-
Lalunia---> :*
No w końcu nie mogę się ciągle nad sobą użalac bo to do niczego nie prowadzi!!!!!!
Noe--> jak ty "przetrwasz" święta
wogóle macie jakieś plany???
-
tak jak do tej pory w Wigilię o chlebie i wodzie, żeby na wieczór zjeść barszcz czerwony + kawałek karpia a w Boże Narodzenie normalnie 1000
-
z tą wigilią to zrobię podobnie
a yyy
w święta?
a ciasta i ciasteczka i wogóle wszystko jeszxcze do rodziny pojadę
a moż esobie np. jeden dzień odpuścić?
-
nie moge
-
chodzi mi o to czy coś się stanie jak sobie jeden dzień odpuści ktoś... ?
-
aaaa...no jak to bedzie tylko jeden dzien to nie ale ja wolę nie próbować :P
-
w sumie ja jeszcze zobaczę, zastanowię się i wogóle
-
no i orzeszków nie bedzie w cieście zjadłam
ja tam w swięta jem z głową, nie odmawiam sobie, ale robie to rozważnie, nie rzuce się na jedzenie jakbym nie jadła przez 5 lat. Jedzenie jest dostępne na codzień, choc fakt nie wszystko, np kluski z makiem to mam tylko na swięta
Ciasto, malutki kawałek, a nie pół blachy.
takie świeta są raz w roku, napewno, jak sie dojdzie do celu to takie drobne wyrzeczenia są niczym, ale nie dajmy się zwariować,
wigilia luzik, ale w święta juz większa rozwaga... potem do sylwka ostra dieta, by w sylwestra znów troszeczke popuścić pasa, choc nie za dużo!
Moja mama wraca w piatek wieczorem, miejmy madzieję, ze nie przywiezie za dużo zagranicznych przysmaków...
Asinka3,
odpusć sobie, ale z głową, bys nie zjadła kilogramowego mikołaja z czekolady, spróbuj wszystkiego na co masz ochotę, ale małe porcyjki
tyle czasu Nam nie wychodziło, karać sie za to w święta to lekka przesada, chocby nawet ile przybedzie 1-3kg? nie wierze, ze na trwałe, zobaczysz po sylwestrze będzie duzo prosciej
noemcia,
zawzieta dziewucho
a jak juz schudniesz tyle ile chcesz, będziesz Nas odwiedzać?
-
Lalunia---> masz rację chyba tak zrobię bo to najrosądniejsze wyjście
wszystkiego po ociupince
żeby tylko wyszło....
a co ty szalejesz z orzeszkami?! nakopać ci czy jak?!
WEŹ SIĘ W GARŚĆ DZIEWUCHO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (ja też muszę choć sumie dziś bardzo dobrze mi idzie zjadłam ok 860kcal i na tym skończę )
co do Noe--> no to myślę że ją zmusimy żeby nas odwiedzała
a jak nie to jakiś Trojan na kompa czy cuś hehe
-
to wszystko przez agasi, która ostatnio Nas nie odwiedza, napisała mi, ze tłuszcz jest potrzebny, a taki z orzeszków jest zdrowszy, a dla mnie to jak zielone światło ale dzięki Bogu juz sie skończyły
Ja nie liczę kcal, jem mało poprostu i jak narazie to sie sprawdziło
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki