-
teraz wszystko na biednego agaska, tak?
a ładnie to tak za plecami obgadywać
hihihhi
no bo tłuszcz jest potrzebny, no nie?
bo inaczej witaminki A, D, E i K nie mają się w czym rozpuścić
a są potrzebne
Asinka: mi się wydaje, że jak przy tysiaku nic nie chudłaś
to teraz możesz ewentualnie chudnąć jakiś kilogram na 1o tygodni...
tak mi to z moich obliczeń wychodzi
bo jak przy tysiaku niby stoi, tzn, że bilans = zero
jak odejmiesz 1oo kcal na dzień
to po tygodniu będziesz miała bilans = 7oo
a po 1o tygodniach = 7ooo czyli 1 kg tłuszczu
wiem, że to suchar
ale tak to się liczy
idź do lekarza serio
może coś z tarczycą masz?
i może zacznij ćwiczyć coś. tak chociaż na trochę, żeby zobaczyć czy coś się zmienia
-
ehhh no to mnie pocieszyłaś kg na 10tyg
co ty miałaś z matmy ? ;/
co do ruchu to mam tak:
poniedziałek:
2h wf w szkole
2h kurs tańca towarzyskiego
wtorek-nic lub 30min rowerek stacjonarny
środa: czasem 1 h areobik lub 30min rowerka stacjonarnego
czwartek:
ok 2,5h taniec towarzyskie
piatek:
1h wf w szkole
sobota: ok 3h taniec towarzyski
niedziela: nic
przecież ja mam dużo ruchu
nie wiem chyba jednak dożeram więcej niż mi się wydaje
jejka jejka :[ grrrrr.....
to na pewno przez moje dożeranie!
teraz nie będę
poporostu nie będę nie chcę i nie mogę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
grrr....
pod koniec stycznia jestem umówiona do mojej "poradni cukrzycowej"
tam jest dietetyczka
MUSZĘ się do niej przejść ...
a do prywatnego dietetyka... nie pójdę po pierwsz enie wiem gdzie
po drugie nie mam kasy teraz na to
-
b. ciekawy topic:...
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=421344#421344
tlyko już sama nie wiem co myśleć...
-
heheh...pewnie że będę Was odwiedzać... i motywować :P
Lalunia, jak mogłaś te orzeszki tak wsunąć?:P co to ma być?:P bo Ci z buta wyciągnę :P
-
sorry Agassi że tak na ciebie wyleciałam
ale się kapkę wkórzyłam :/
-
Asinka3,
ja wiem jedno od jedzenia się tyje, a od nie jedzenia sie chudnie. No nie ma inaczej, fakt to zależy też od organizmu i predyspozycji, sądzę, ze każdy ma taki idealny punkcik, trzeba go tylko znaleźć, ale w dietach jest tak, ze nie każdy chce szukać, bo to marnowanie czasu.
Trzeba jesc nie wątpliwie, ale rozsadnie.
Wiecie, jak odchudzałam sie pierwszy raz na przełomie marzec/czerwiec. Odchudzałam się z mamą, wtedy posiłki były gotowane pod Nas,chudsze itp. Wszyscy zauważyli, ze mój tata schudł, a przecież wcale sie nie odchudzał, to chyba Nasz nieswiadomy wpływ.
Dziś tata przyniósł pachnace swieżutkie rogale, i sie oparłam, jestem z siebie dumna
noemcia,
pozwoliłam sobie na orzeszki i daktyle (uwielbiam) zeby nie sciagać czekoladowych pralinek z choinki
To coś dzis zjadłam:
-jogurt jogobella light
-2 pomarańcze
-spora garść orzechów
-garść daktyli
-1 mielony + gotowany groszek z marchewką bez żadnych ulepszaczy
- 3 plastry szynki drobiowej
-łyzka miodu
ale od godziny 16:00 już nic do ust nie wzięłam, wiec to chyba nie wychodzi tak źle?
staram sie nie jeść, po 16:00, a już napewno po 18:00 i co ja zrobie w wigilie?
agassi,
moze i obgadujemy, ale tylko same pozytywy zbłądziłaś kochana, nie widać Cię...
Asinka3,
ruszy sie zobaczysz! Długo juz tak? Moze to kolejny bunt organizmu, wiesz on nie lubi zmieniać kształtów i broni sie jak moze.
Wiecie co słyszałam, ze jak waga stoi np. na dywanie, to waga moze dodać nawet do 2 kg, a jak na powierzchni np. płytkowej to jest mniej, sprawdziłam faktycznie, kg róznicy u mnie. Ale całe życie sie waże "na dywanie" to juz niech tak zostanie
-
no i się nie damy!!!!!!!!!!!!!
Ruszy waga musi ruszyć!!!!!!!!!!!!!!
długo już stoi a nawet rośnie ale to chyba przez to dziubanie moje
-
grrr.........
znów miałam niski cukier
dziś zjadłam <przez te niskie cukry> ok 960kcal
a miało byc ok 850 góra
-
no i w sumie dobrze że dobiłaś bardziej do tysiaka :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki