Pozdrów mamęA tak na poważnie, to zaczełam od wczoraj normalnie jeść ( ale tak dietetycznie) i zaczyna się pierwszy etap - apetyt mi wrócił po tej krótkiej chorobie. W takim wypadku staram się nie myslec o jedzeniu. Dzisiaj powiedziałam mojej najbliższej friend że się wzięłam za siebie, na początku było zdziwienie a potem powiedziała ze dobrze robie. Ciesze sie bo ona jest jak lojalny POKÓJ ZWIERZEŃ
![]()
Jak Wam idzie? Mam nadzieje że się trzymacieW jedności siła
Ja narazie czekam na obiadek... Mam nadzieje ze kolejny dzionek wytrzymam na dietce.. wczoraj nie chciało mi się kalorii policzyć bo czytam super książkę, więc dzisiaj to zrobię
![]()
P.S. Marlenko nie jem śniadania w domu tylko po pierwszej lekcji i jestem mniej głodna w ciągu dnia. Dziękuję jeszcze raz
P.S.1 Rozpisałam się... wracam do książki![]()
Zakładki