Wątek: CHCĘ SCUDNĄC=pomóżćie!!!

no czyli swietnie tak czy inaczej będziecie razem wchodzić w Nowy Rok

taka jestem pozytywnie naładowana!!!

buzi

Ja jeszcze nie mam zadnych planow na Sylwestra, ale moze warto byloby juz o czyms pomyslec, w koncu czas tak szybko leci

hej, i jak tam po pierwszym?

Witajcie!!!

Mimo dość podniosłego charakteru wczorajszego dnia,zalizam go do bardzo udanych. Spacerowałysmy z mama i siostra i babcia po cmentarzy,tak pieknie oświetlonym przez słońce.... zapaliłam świeczkę na grobie Walemara Milewicza.. a potem tradycyjny obiad-zrobiłam zupę z dyni, roladę z indyka w sosie musztardowym i tartę z owocami

Po tym obżarciu skakałam godzinę na skakance,poszłam na spacer...znalazłam nawet czas na naukę

a dziś rano się zważyłam!!! 55kg!!! Nie wiem,jakim cudem, przy moim obżarstwie!!!
No i mam spodnie z okresu 53kg,na dodatek z powodu lekko rozdartej częśći w okolicach suwaka są zwężone o 3cm w talii!!!
I bez problemu się w nie zmieściłam!!! YUUUUUUPPPPPPPPPPIIIIIIIIIIIIII!!!

Właściwie to dziś już miałam skończyć z odchudzaniem,ale czuję się zmotywowana do zrzucenia tego ostatniego kg albo i kilku jeszcze w końcu na sylwestra muszę być cudna i śliczna!!!

Zyczę Wam miłego dnia!!!

brawo!! gratuluję!!
godzinę na skakance?? o matko...

Witam! co tam u Ciebie? mam nadzieję, że nie zapomniałas mimo że juz schudłaś tylko nie odpracuj tego teraz

ja myslalam przez cały czas ze przy wzroscie 159 zm waze 53 kg ,bo jak ostatnio sie wazylam(okolo 4 miechy temu) to bylo 54 a sie okazało ze 48!! ale nie bardzo chce mi sie w to wierzyc

wooooow ja tez kce tyle

Nie zapomniałam, jakbym mogła!!!

Ale muszę przyznać,ze ciężej mi się pilnować, chcę wreszcie jeść!!!Plan jest taki,zeby schudnąć jeszcze 2 kg,do tego skakanka przyda się idealnie=jakoś szybko na niej się spala.

A jak Wam idzie?

juz 15 min na skakance,włąśnie wychodze do mojego ukochanego, pójdziemy na spacer.
A wieczorkiem jeszcze 15 min na skakance i będzie suuuuuuuuuuper