-
kurde nie chce mi sie tego tu pisac... dzis 1200....pech...szkoda gadac....dlaczego dzisiaj go znowu widzialam?... i to jeszcze byłam zmuszona do siedzenia z nim w jednym pomieszczeniu przez 1,5godz. (takie tam spotkania obowiazkowe w kościele)...i jak tu zapomniec?...szit
-
wiem co to znaczy też potem przez cały dzień chodze jek struta,zresztą już tak od dwóch lat cierpie,i nic kurcze nie pomaga
-
NO JA TEZ OD 2 LAT, ALE PRZED CHWILA NIE WYTRZYMAŁAM I GADAŁAM Z NIM NA GG - ZNACZY ON ZAGADAŁ I POWIEDZIAŁAM MU, ŻE NIE CHCE Z NIM UTRZYMYWAC ZADNYCH KONTAKTÓW!!!
MOŻE SKORO GŁOŚNO TO POWIEDZIAŁAM TO POSKUTKUJE?? JAK MYŚLISZ??
A OD JUTRA ZACZYNAM JUŻ TĄ DIETKĘ MOJĄ - SIĘ ZOBACZY CO Z TEGO WYNIKNIE... CHOC WSTYD MI SIĘ PRZYZNAC, ALE UWAŻAM, ŻE ZNÓW NIE WYPALI....
-
a on znowu nie dzwoni (nie zależy mi ale ta kobieccca ambicja ).....
-
Czesc Dziewczynki
Temat postu bardzo mi sie spodobał Nie wszyscy moze sa debilami ale zdecydowana wiekszosc tu sie zgodzic musze
Jak widzicie na moim tickerku kiedys było mnie troche - teraz tez nie jest rewelacyjnie 64-65 kg przy 163 cm wzrostu. Na to ze schudłam troche własnie wpłyneło kilka takich nieprzyjemnych sytuacji.
Strasznie podobał mi sie jeden koles ( był starszy) Wydawało mi sie, ze jest ok ( zawsze miałam wiecej kumpli niz kumpelek) znalezlismy wspolny jezyk i wogóle. No i poszlismy na bal nie pamietam z jakiej to okazji było. Naprawde dołozyłam wszelkich staran by ładnie wygladac- fajna kiecka, fryzjer, makijaz - podobałam sie sama sobie nawet w tej wadze. I myslałam ze bawimy sie razem dobrze - tanczylismy,bylismy cały czas razem. potem podsłuchałam jego rozmowe z kumplami ( oni byli z tych trendy i tej moj tez) dowiedziałam sie ze ten wypad ze mna to był głupi zakład ( chyba o zgrzewe piwa) i ze tak naprawde to by sie nigdy nie wybrał ze mna nigdzie.
Nie powiem jak to przezywałam...
2 miesiace pozniej wazyłam juz 63 kg . Fajnie było chodzic po sklepach i kupowac modne ciuszki, które wreszcie na mnie pasowały.Byłam tez u fryzjera. Naprawde sie sobie podobałam. Pamietam jak dzis jak w sklepie przymierzałam sukienke na slub mojej kolezanki - miałam byc swiadkiem. Sukienka po raz pierwszy rozmiar 38 była naprawde super - kolor pistacjowy ale stonowany - fajnie wygladał z moimi rudymi włosami. Wyszłam z przebieralni, zeby pokazac sie kolezance zktóra byłam na zakupach - patrze a to ten piekny od zgrzewy piwa Jak mnie zobaczył mało trupem nie padł Posypały sie komplementy ( był wtedy z jakkas dziewczyna, która mało mu w morde nie przywaliła)i chce sie ze mna spotykac do dzis. palant i tyle.
Dzis mam 21 lat i smiac mi sie z tego chce strasznie, a on dalej do mnie dzwoni. Oczywiscie szans zadnych nie ma, a odchudzam sie teraz dla siebie
Ale miło popatrzyc z góry na takiego.. nie powiem kogo... i pomyslec " no co cwaniaczku? mowe Ci odebrało? Satysfakcja gwarantowana
-
Heh....."taki zakochany był" we mnie i co??? przytyłam troche to się zaczeło,a raczej skończyło!
Jaki beznadziejny koleś tak otwarcie się przyznawać że dla niego dziewczyna musi mieć ładne cycki,twarz ,dupe,na głos komentować wygląd innych kobiet,śmiać się z Ciebie bo nie jesteś "idealna",czasami chciałabym żeby mi na nim kompletnie nie zależało! Poprostu z dnia na dzień uświadamia mi jakim to ja nie jestem dnem...sugeruje że nie jestem nic warta! jak ja się ciesze że już tylko te pare miesięcy i nigdy więcej go nie spotkam ! nie będe musiała widywać,przestani mi zależeć !
-
...
Witam Wszystkich :P
Świetny temacik, przyznaję... ale cóż...z tymi facetami to już tak jest...nie zawsze są w porządku, ale przyznać należy, że dziewczyny też mają swoje odpały...czasem nawet częściej matko!!! i ja to mówię...serio, jeszcze 3 lata temu myślałam, że nigdy nie spojrze juz na żadnego faceta, że nigdy nie powiem o nich żadnego dobrego słowa... otóż moja przygoda z facetami też nie była zbyt przyjemna...miałam w sumie tylko jednego faceta...ale kochałam go na zabój :P wydawało mi się, że on też coś do mnie czuł naprawdę...ale to chyba mi się tylko wydawało...otóż mój ukochany...zdradził mnie.......i to z moją kuzynką...ja niestety zobaczyłam to na własne oczy...to było 3 lata temu, ale ciągle boli, jakby stało się wczoraj...i wtedy właśnie postanowiłam sobie, że dosyć facetów!! od tamtej pory jestem pełna goryczy, a w stosunku do nich zimna i opryskliwa...schudnąć postanowiłam sama dla siebie, bo nie chcę już chodzić po sklepach i wychodzić z nich z niczym, bo w nic się nie zmieszczę!!
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki