oj to niedaleko
chodzisz gdzies na jakis fitness albo na siłke? moze znalazłabym kompana do przelamania sie na siłke . co Ty na to?
Też myslałam zeby tak spedzic ta wigilie bo obawiam sie ze presja rodziny bedzie taka ze chociaz po lyzeczce ale musze cos sprobowac . waga pokzacuje 75.5 a nie chce by wzrosła....naszczescie w 2 dzien swiat jade do taty i bedziemy w ping ponga grac takze moze spale to co w wigilie zjem .
haha co do opłatka to mozesz chyba jesc do woli .