Strona 14 z 43 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 131 do 140 z 425

Wątek: Zdesperowana laska, czyli -10kg!

  1. #131
    yasminsofija Guest

    Domyślnie

    Dziewczyny zycze wam wszystkiego naj i zeby wszystkie wasze cele, zamierzenia, marzenia spelnily sie ! przesylam moc usciskow i calosow!

  2. #132
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    a ja życzę wytrwałości w dążeniu do celów nie tylko w odchudzaniu

  3. #133
    dzasmina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    a ja chyba wszystkiego naj naj najlepsiejszego

  4. #134
    Guest

    Domyślnie



    dzięki przede wszystkiem bardzo bardzo za życzonka

    ja po dyskotece

    jeśli chce wam się czytać <macie na tyle silne nerwy >
    to apraszam ale tylko na własną odpowiedzialność (aha i zarezerwujcie trochę czasu na to ) <a miałam się uczyć >

    więc najpierw Piotrek po mnie przyszedł i poszliśmy po jego qmpla z którym mieliśmy jechać na ta dyskotekę (tz. tata od Piotrka nas zawiozł) i tam na miejscu spoko gadka szmatka (byliśmy tam coś koło 20tej żeby zająć dobrą lożę )
    potem przyszła reszta znajomych (było nas razem 7 osób,
    Basia i Krzyś <para>
    siostra Basi-Dominika
    kuzyn Basi i Dominiki- Robert

    ja i Piotrek <NIE para>
    i... qmpel Piotrka-Rafał

    no to wypiliśmy sobie po piwku i potem poszliśmy potańczyć trochę potem znów przyszliśmy do stolika <loży> potem znów na parkiet
    potem była północ
    szampany wystrzeliły wszyscy sobie składaliśmy życzenia (dosłownie każdej osobie z dyskoteki się mowiło "Szczęśliwego Nowego Roku" itd...
    więc spoko

    w ogóle spotkałam tam masę znajomych! kilka koleżanek z podstawówki, gimnazjum itd... ale niektóre osoby się pozniemiały na gorsze... sorry jak widzę laskę którą zawsze pamiętałam jako grzeczniutką która zawsze była pupilkiem nauczycieli... która teraz... stoi na środku parkietu i jest "poważnie" obmacywana przez jakiegoś faceta którego poznała kilka minut wcześniej
    no sorry coś tu chyba nie gra albo ja jestem jakaś 'starodawna'
    no ale dalej
    potem znów sobie siedzieliśmy w loży (na początku ja siedziałam między Piotrkiem a Rafałem, potem różnie ale zawsze był koło mnie Piotrek... )
    w pewnym momencie... zaproponował mi spotkanie <kiedy mam cza si takie tam...> no i umówiliśmy się na środę... (ale to i tak tego nie będzie zaraz się przekonacie dlaczego... )
    wogóle w pewnym momencie jeden facet mnie z jednej storny obejmował a jeden z drugiej <Piotrek i Robert>

    no, a Piotrek i Rafał to są najlepsi przyjaciele praktycznie jak bracia... i właśnie Piotrek mówił mu już wcześniej że jak mnie bedzie próbował podrywać to ma wpier...ol
    więc Rafał na początku chciał odpuścić ale potem jak mi to sam powiedział... poprostu już nie chciał odpuszczać...
    mnie też Rafał wpadł w oko, a Piotrka zawsze traktowałam jak qmpla i tylko qmpla...
    strasznie się czuję
    potem ja i Rafał poszliśmy przed dyskotekę... trochę żeby wytreźwieć, a trochę zeby w końcu pobyć sami...

    nie do niczego nie doszło!!!! nawet się nie całowaliśmy!!!!!!! i dobrze nie chcę żeby to wszystko toczyło się znów tak szybko...

    staliśmy na polu ok 1h (od 2 do 3 w nocy w samych sweterkach ale piździło ) więc poszliśmy do "karczmy" obok żeby Piotrek nas nie widział żeby mu nie robić przykrości... )
    i tam byliśmy aż do 4 nad ranem (ok. 5nad ranem miał po nas przyjechać tata Piotrka... )
    nie wiedzieliśmy co robić
    w końcu przyszliśmy do tej dyskoteki
    powiedziałam Rafałowi żeby poszedł siąść do loży zeby nie było ze razem przyszliśmy... ale to i tak nic nie dało
    ja poszłam na parkiet
    ale Piotrek już był baaaaaardzo zły....
    Dominika mi powiedziała że nas szukali że byli na dworze... i nigdzie nas nie było

    uznaliśmy ż enie możemy wracać z tatą Piotrka
    zresztą Piotrek nawet się do mnie nie odezwał do mnie
    a Rafałowi pokazał tlyko środkowy palec...

    Rafał powiedział ze bedzie wracał na nogach do domu...
    ja powiedziałam że pewnie tez Piotrek nie chce ze mną jechać
    więc Piotrek pojechał z ojcem do domu
    a ja z Rafałem wracaliśmy na nogach...
    szliśmy ok 1h,
    a potem staliśmy jeszcze 1h pod moim domem i gadaliśmy i się przytulaiśmy <TYLKO! dzięki Bogu... ><weszłąm do domu o 7 rano hehe )
    przecież ja dopiero muszę zobaczyć czy bedziemy coś do siebie czuli czy dobrze się z nim czuję...
    także dobrze że nie było niczego wiecej...

    rano tata mi mowił ze mnie widział z jakimś chłopakiem i pytał jak długo jeszcze byśmy tam stali gdyby nie zadzwonił
    <dzwonił do mnie jak stałam rzed domem też idiotka jak bym nie mogła iść z nim ulicę dalej >
    ehhh...
    dziś się spotykamy o 19tej na 19.30 do kościoła a potem na jakiś spacer mamy iść...

    ale Piotrek
    mam dziś kaca... ale jedynie MORALNEGO
    ale z drugiej strony co ja mogłam zrobić?!
    Piotrek powinien zrozumieć...
    choć patrząc na jego opisy na gg to ma doła... i to bardzo

    Rafał mi mówił, że Piotrek mu powiedział, że się we mnie zakochał...
    że jesteś świetna z charakteru i w ogóle

    jestem straszna ;(

    do teog właśnie dostałam smsa przed chwilą od... ROBERTA
    po kiego grzyba ja mu numer dawałam
    ale dobra coś mu będę musiała odpisać tylo mam 1,40zł na karcie do 12 stycznia

    Rafał też pisał ale do niego zawsz ez netu wysłać coś można

    zobaczymy jak to wszystko sie potoczy
    mam nadzieję że Rafał z Piotrkiem się pogodzą...
    zniszczyłam ich przyjaźń chyba
    nie wiem sama

    czułam że to będzie rok pełen zmian... oby się sprawy powyjaśniały


    ps. nie wiem czy jest to pisane składnie bo piszę to co myśle od serca i teog nie sprawdzam, jeśli komuś się chciało czytać to gratulacje....
    ale musiałam, się gdzieś wyżalić...



    ehh...
    "jak nie urok o sraczka"

  5. #135
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    kurcze, jakie przygody... nie wiem co Ci doradzić nigdy nie miałam takich problemów :P

  6. #136
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez noemcia
    kurcze, jakie przygody... nie wiem co Ci doradzić nigdy nie miałam takich problemów :P
    ale mam życie co

  7. #137
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    urozmaicone

  8. #138
    buraczeq Guest

    Domyślnie

    oj Asinko...
    mysle, że troche wiem co czujesz... ale masz racje.. nie powinnaś na siłe nic robic.. jesli Piotrka traktujesz tylko jako qumpla to.. nic na to nie poradzisz! przyjaźnie się z chłopakiem o którym wiem, ze ja dla Niego nie jestem tylko przyjaciółką... ale jakos dajemy sobie rade...

    a z rafałem... mam nadzieje, że jakoś Ci się poukłada.. i jestes bardzo mądrą dziewczynką... najpierw uczucia-potem czyny!

    mam nadzieje, że miedzy chłopakami naprawde sie poukłada...

    Trzymaj się skarbie! ;*

  9. #139
    noemcia jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    10,707

    Domyślnie

    mną się nikt nie interesuje...

  10. #140
    Awatar limecia
    limecia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-01-2005
    Posty
    272

    Domyślnie

    No Asinka niezle szalejesz, a raczej faceci na Twiom punkcie. A ty Noemcia nosek do gory. Na pewno tez szaleje ale mniej nachalnie Ja dzis zapaleczki wrzucam ddo pudelka i od jutra zero grzeszkow i podjadania. Musze przeciez schudnac do 10 lutego, no Aska scigamy sie
    ETAP PIERWSZY


    mój wątek -->Pozbywam się nadwagi z weight watchers.

Strona 14 z 43 PierwszyPierwszy ... 4 12 13 14 15 16 24 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •