Wątek: Zdesperowana laska, czyli -10kg!

a ja muszę przyznać że przytyłam

jakieś 68-69kg na wadze znów

Asinka zdjecia ladne!!!!!!!! az sie tanczyc chce!!!!!!!!!!!
ja tez przytylam...od stycznia jakies poltora....jest 72.5 i starams ie i nic z tego nie wychodzi....bo jak sie ucze i moj organizm mowi chce mi sie jesc( ochota nie glod) to lece do lodowki.....i znow sie podnosic...oto jest zycie nic a jakze dosyc...ale powiedzmy sobie Asinka ze to atki chwilowy zastoj i spadek formy...wieopsna idzie a z nia optymizm i wola walki!!!!!!!!!!!!!!!!!
Asinka a moze Ty sie wieczorem wazylas i dlategow iecj na wadze???

ehh
mam nadzieję ze to chwilowy spadek formy
na wiosnę zawsze się lepiej chudnie

od początku stycznia przybyło mi 2kg

dfziś się ważyłam 67kg

tera zidę na slub <tlyko ceremonię w kościele obaczę >
od mojej babki z ceramiki

a wieczorem do koleżanki na 18tkę <w domciu robi >
ale będzie fajnie

Oj, Asinko, jak ja dawno Cię nie widziałam. Zaszyłaś się gdzies tutaj, nie mogłam Cię znaleźć
Co ta waga Twoja tak skacze? Chyba się trzymasz dietki wzorowo, co? powalcz trochę, nie poddawaj się...
A zdjątka śliczne, laseczka z Ciebie
Pozdrawiam, życzę wytrwałości.

widziesz PERwerS tak jakoś wyszło

co do dietki...
no jakoś nie chce mi się jej trzymać
jestem nią zmęczona

może to jednak przejściowy ykryzyz? ehh

Kryzys - jest, minie, będzie dobrze. Też tak miałam, teraz mam juz dosć napychania się W koncu kiedys się trzeba wziąść za siebie. Jak nie wcześniej to później, ale kiedyś!

Asinka: no fajniutke te zdjęcia
i ja też mojemu Pawłowi marudzę, że chciałabym na tańce chodzić...
muszę czegoś poszukać a już na pewno, o ile będę wtedy w Poznaniu
przez tydzień, kiedy sa zajęcia z teatrem tańca w wakacje, na coś się zapiszę

moja waga też skacze albo stoi

trudno
wakacje się skończyły, od dziś wracam do dietki
bo na nartkach to różnie było

buziaki

a ja już po kolejnej 18tce

fajowo było
ehh
a za tydzień kolejna 18tka

aż mi się nawet jeść nie chce
na razie to siemię lniane wcinam żeby "się trochę oczyścić"
jej żeby mi się tak zawsze nie chciało jeść


może w końcu wrócę do tej diety cooo?

znalazłam Cię Łobuziaro!
obiecywałaś mi, i co? zostawiłaś w końcu samą

ty już masz 68kg
gonisz mnie coraz bardziej


jestem beznadziejna