-
tak sobie czytam o odchudzaniu to co napisalas Izus i Ty Pring i czuje sie tak jakbym czytała swoje przemyślenia... i tez uwazam,ze to nie jest do konca dobre w pewien sposob zrzucanie przyczyn pewnych problemow na kilogramy,ale jesli nam to pomaga to w sumie czemu nie wazne byle to pozbywanie sie tłuszczyku szło jak najlepiej... kazda motywacja jest dobra
jedno co moge powiedziec z pewnością o sobie to to,ze te kilkanscie kilogramow jednak cos we mnie zmienilo... stalam sie chyba bardziej pewna siebie i automatycznie otwarta na innych ludzie, chociaz do niesmialych raczej nigdy nie nalezalam
i z tą 'nową pewnością siebie' czuje sie dobrze i chętnie jeszcze ją poprawie/ulepsze (ale dziwne sformułowanie mam nadzieje,ze wiecie o co mi chodzi )....
tego samego Wam zycze i sobie
buziaki:* i śpijcie dobrze
ps. jestem tyz bałaganiarą
-
No właśnie mi potrzeba pewności siebie. Zawsze byłam nieśmiała, początkowo za sprawą przebojowej mamy, później przyjaciółki... Kiedy przyjaciółka troche spokorniała ja zaczęłam uczyć się otwartości i pewności siebie. Obecnie jestem odbierana tak jak kiedyś napisałam- "zdecydowana, wie czego chce, otwarta, lubi decydować za innych"... W rzeczywistości mam wiele z tej dawnej Pring, ze skromnej i nieco stłamszonej dziewczynki, ale ludziom jest wygodniej widzieć mnie taką jak im pokazuje. Nie dziwię się bo przecież po coś nakładam maskę, chcę być taką. Kiedy już osiągnę swój cel ufam,że stanę się taka. Oby... Potrzeba mi pewność siebie. Bardzo jest mi potrzebna. Przez jej brak strasznie wiele straciłam. Teraz patrzę na to co się wokół mnie dzieje i dokonuje analizy- co by było gdyby... Już tak nie chcę! Marzę o zmianie...
Oj... chyba za dużo czasami tu wypisuje...
Pozdrawiam Was Słoneczka moje! :*
-
Hej Pring
wpadam na chwilke przesłać buziaki i pozdrowienia.Dopiero pożegnałam gości więc znów mam dzień bez ćwiczeń .Ale za to dzielnie trzymałam sie w ryzach - mianowicie zero słodyczy i 1000 kcal .Ciężko było.............ufffffff dobrze, że ten dzień już się kończy
Głowa do góry
Dziekuję za miłe słowa i czekam na Twoje zdjęcie
-
Gratulacje! Oby tak dalej!
Ja dziś zjadłam tylko 800 kcal, ale Gosia mnie ochrzaniła i dobiłam do 900, później oglągałam w Tv filmik o anorektyczce i dobiłam do 1000...
Oj strasznie zabrzmiało
Buziak :*
-
ja też jestem nieśmiała...i dalej jestem mimo schudnięcia...bo nie czuję się pewniejsza tzn w jakiś sposób na pewno...ale i tak mam obraz siebie sprzed paru miesięcy kiedy ważyłam 75 kilo i wszyscy sie ze mnie śmiali...
-
Witam!
Noe- w takim razie obie uczymy się pewności siebie od podstaw!
Kurcze... nie wyobrazam sobie jak to można sie z kogoś śmiać z powodu jego wagi... Nikt nigdy w moim towarzystie się z nikogo nie śmiał. Oooo... przeprasza! Raz kolega powiedział coś głośno w sklepie na temat wymiarów pani stojącej przede mną w kolejce.. ale mi się głupia za niego zrobiło... Kobieta też posmutniała i... przeprosiłam ją za kolege. No cóż... ludzie nie zawsze wiedzą jak słowa mogą ranić. Uszy do góry Noe! Jesteś teraz śliczna i musisz do tego przywyknąć:*
Wstałam! Pewnie część z Was pamięta z jakim bólem wstawałam o 13 i doceni że już po 7 rano jestem na forum hehe.
Wstałam bo w tygodniu jestem o tej porze w szkole a w weekendy nie ma Antylisty... Zrobie tu reklame Antyradiu ( uwaga uwaga) polecam!
Dzisiaj ćwiczę od rana! Muszę się czymś zmobilizować- za mobilizację wybrałam ( podobnie jak Izuśka) kupno perfum. Jak już mówiłam Hybris będą to Be Delicious . Niestety nie uzbieram na nowe Sensi... Wybrałam coś bardziej realnego a zapach jabłka jest równie piękny
To będzie prawdziwa próba charakteru bo lekką ręką wydaję pieniądze...Słabo u mnie z tzymaniem pieniędzy, zawsze znajdzie się milion rzeczy które musze mieć. Koniec z tym! Tym bardziej, że do wakacji muszę uzbierać jakieś 150 zł na przedwakacyjne wydatki.
Zaczynam od 35 zł - dobre i to!
Buziaczki! :*
-
Pring dzień doberek
fajne macie pomysły z tymi prezentami ja zawsze ciuchami sobie wynagradzałam utrate kilogramów... na szczescie(badz nieszczescie) wiekszosc ciuchow kupowałam wlasnie w zeszlym roku majac podobną wage jak teraz lub troche mniejszą, ale teraz sie w nie jakos mieszcze, wiec mam w czym chodzic... na szczescie dla sweterkw czesto nie ma znaczenia +/- 3-5 kg a tych chuba najwiecej kupilam moze i ja cos powinnam wymyslec...hmmmm
pozdrawiam i znikam na uczelnie...
miłego Dnia
buziak ;]
-
Kochane koleżanki!
Zwracam się do Was prośbą o niezakładanie nowych (niemalże identycznych) wątków w sprawie sposobu na zrzucenie kilogramów. Jeśli chcecie rad- bohatersko zapraszam do mnie! Ktoś Wam odpowie! Jestem pewna bo jest tu wiele miłych dziewczynek! :*
Dla Makbeta
-
Dzięki za wizytę u mnie . Pozdrawiam cieplutko
-
Agnimi, dziękuję za rewizytę
właśnie rozciągam sobie lewą nogę bo w porównaniu do prawej jest jakaś uposledzona
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki