Wątek: dzieje się źle.trzeba znów wstać i iść do przodu!kto ze mną?

pamietam jak zjadlam na sniadanie 1000kcal w postaci musli myslalam, ze nie wytrwam do konca dnia bez zadnej kalorii wprowadzonej do mojego organizmu...a jednak wytrwalam podstawa to duzo zajec i nie myslec o tym, chociaz wiem jak to trudno...:/ ale uda Ci sie na pewno

Uff... miałaś racje! Dałam rade! Byłam dłuuugo na matmie, więc nawet nie miałam jak jeść Przed chwilą wróciłam do domu i zjadlam tylko jabłko nawet głodna nie jestem tak bardzo.
Od jutra bedzie lepiej

no ja mam nadzieje, ze lepiej bedzie
dzis caly dzien chidzily za mna lody, ale jak widac dzien sie skonczyl i lodow nie mam na 'raporcie dobowym':P
widze, ze sie sumiennie przygotowujesz do matmy i fizyki. ja sobie matury nie wyobrazam, jesli zdam to za sprawa jakiegos cudu plynacego z niebios..

Ja już od wcześnia mam korki z matmy, więc mysle że dobrze bedzie. A fiza? Porażka i jedna wielka masakra. Może napisze na te 30%... dobrze ze to nie ma wpływu na zdanie matury.
Nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia. Własnie wypiłam cappuccino i nie wiem czy to dobrze... Przynajmniej ty sobie poradziłaś z tymi lodami <brawo>

chyba nie ma za co bic brawa kolega zaprosil mnie na swoje urodziny tak na szybko...:/ ale mysle, ze 2000 dzis nei przekroczylam. ale to i tak bardzo bardzo duzo

O nie... te urodziny to są najgorsze. Dobrze że sie chociaż przyznałaś ;P
Tylko że teraz trzeba zaczynać od nowa. Tylko żebyśmy jutro nie zaliczyły zadnej wpadki...

Raport śniadaniowy: 1,5 kromki chleba żytniego, szynka, ser biały, pomidor, miód, kawa => razem: 205 kcal
Narazie idzie dobrze

Dziś ma moja mama urodziny i powiedziala, ze jej sie nie chce nic robic, wiec skoczymy na miasto pod wieczor moze akurat mi sie jesc nei bedzie chcialo:P
Raprost ze sniadania: 2 kromki pumpernikla, danio lekki, kawa z mlekiem i kilka orzeszkow ziemnych

Mmm pewnie będą jeść same dobre rzeczy, ale daj się skusić
Ja bym zjadła jakieś lody... najlepiej takie wodniste :P

Własnie zaliczyłam ostrą wpadke z musli :/ Rozwiązywałam zadania, jeszcze okres dostałam... Kurcze, musiałam coś zjeść. To było poprostu silniejsze odemnie... Nawet nie chce wiedzieć ile to kalorii było... ;(