-
GANIZA !!! BŁAGAM CIE!!NIE BADZ NA 1000KCAL!!! sto razy lepsza jest 1200 kcal dieta.
a oto pewien artykuł.
Efekt jo-jo pojawia się, kiedy człowiek ma metabolizm spowolniony m.in. przez diety typu 1000-1200 kcal i wtedy każda kanapka, nie mówiąc o czekoladce, idzie mu w tłuszcz, zamiast się normalnie spalać. Nie pisz bzdur, jeśli nie masz pojęcia o odżywianiu i odchudzaniu, bo możesz komuś niechcący zaszkodzić.
Dziewczyny, tego typu "świetne" pomysły kończą się problemem ze zrzuceniem najmniejszej nawet liczby kg - popatrzcie, ile osób choćby na tym forum ma tak drastycznie niską przemianę materii, że nawet przy 1200 kcal zaczyna tyć albo przynajmniej nie chudnie. Przecież to się nie bierze z niczego. Nie bądźcie aż takimi idiotkami. W internecie bardzo łatwo jest znaleźć informacje o zdrowym odżywianiu i zdrowym odchudzaniu.
Ćwiczenia przy podaży kalorii na poziomie 1000 kcal nie mają sensu - spalacie mięśnie, a nie tłuszcz. Dla skutecznego spalania tłuszczu trzeba spełnić pewne warunki - inaczej na świecie nie byłoby otyłych ludzi, bo każdy by sobie zastosował dietę 1000 kcal i po kłopocie. Skoro jednak otyli istnieją, to chyba świadczy to o tym, że w odchudzaniu chodzi o coś innego.
Stosowanie diety 1000 kcal przez osoby nastoletnie może mieć jeszcze poważniejsze konsekwencje, niż tylko spowolniony metabolizm. Nie wiem, czego uczą w szkołach na biologii - "za moich czasów" mówiono dużo o tym, czym jest okres dojrzewania dla organizmu kobiety i co się z tym wiąże w praktyce. Efekty takich eksperymentów żywieniowych będzie widać po kilku-kilkunastu latach - będą to nie tylko problemy ze zrzuceniem tłuszczu, ale też mało jędrna skóra, brak mięśni, zła kondycja, częste łapanie infekcji, przy powtarzaniu takich "świetnych pomysłów" także wypadające włosy i łamliwe paznokcie. Wiem, że trudno Wam w to uwierzyć, bo na razie nie widzicie żadnych negatywnych rezultatów u siebie czy u rówieśniczek, ale porozglądajcie się trochę po forum: w wątkach pisze wiele dziewczyn, które mają własnie po kilku latach te problemy, o których mówię. I nie są to anorektyczki ani osoby chore na cokolwiek innego - ot po prostu osoby, które raz na jakiś czas sotosowały diety restrykcyjne. Teraz garściami jedzą tabletki zapobiegające wypadaniu włosów i popijają je herbatkami na poprawę przemiany materii, a wyjście na lody kończy się zarobieniem dodatkowego kilograma.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki