Chciałam załozyc podobny temat
U mnei jest nieco inaczej - jem dużo chleba, oczywiście ciemnego i chrupkiego (chociaz mam ochotę na jasne bułeczki ), ale moje pytanie brzmi - co można robić do szkoły zamiast kanapek?
We wrzesniu zawsze tyję. Jem średnio dwa - trzy razy w szkole (dojeżdzam i jestem w domu o 16-17), a trzy kromy chleba z dodatkami (nawet chudymi) to za dużo... Nawet ciemny ma sporo kalorii (bo jem składane kanapki i idzie 2x więcej) , a chrupki odpada (raczej cięzko wepchac go do torebki tak, zeby się nie pokruszył). Co mogę brać do szkoły zamiast kanapek?
Dodam, że jak nei zjem w szkole, boli mnie głowa, źle się czuję, więc musi być to coś małokalorycznego, ale sycącego Acha, i owoce raczej odpadają, bo wyciągają i chce mi się jeść po nich jeszcze bardziej