Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 68

Wątek: 1000 kcal

  1. #21
    Kaiss jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-01-2005
    Posty
    2

    Domyślnie 1000 kcal

    mogłyyście mi poradzić czy przy mojej wadze 63 kg i wzroście 154 jest szansa na schudnięcie przy diecie 1000 kcal? nie umiem sie odchudzać na jakiś dietach...nie umiem ograniczać się do jednego, dominującego produktu. bardzo mi sie przytyło ostatnimi czasy, ale chce coś zrobić bo źle mi z tym. jestem studentką, a wiecie jak wygląda życie studenckie i cięzko sie odchudzać. moze macie jakieś pomysły i powiedzcie mi mniej wiecej co powinnam robić, zeby osiagną c jakies efekty. z góry dziękuję

  2. #22
    niki740 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    kaiss ja tez jestem studentka i jakos nie widze zadnych problemow zeby sie odchudzic... co ma piernik do wiatraka? to nawet lepiej ze nie siedzisz ciagle w domu i nie myslisz o jedzeniu a tym bardziej nie patrzysz na nie. ja polecam ci dietke 1000 kcal. na stronce dieta.pl jest przeciez licznik kalorii, wiec sprawdzisz ile mozesz zjesc. i co zjesc.
    odrobina wiary we wlasne mozliwosci.

  3. #23
    Awatar nicoletia86
    nicoletia86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-10-2005
    Mieszka w
    Merseyside, UK
    Posty
    2,916

    Domyślnie

    No i ja -rowniez studentka bez wolnego czasu -chce sie do was dolaczyc. Jestem na tysiaczku od 1,5 tygodnia i schudlam 2 kg. Codziennie cwicze 30 min na rowerku i pije slim figure. Szczerze to slyszalam troche o tej diecie i boje sie ze bedzie jo-jo. Jedni mowia ze ta dieta spowalnia metabolizm drudzy, ze jest ok. A jak wy dziewczyny.Mialyscie kiedys do czynienia z 1000kcal???

    Sierpniowy fitness

    Tu zrzucam oponke--->

  4. #24
    niki740 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja mialam z nia do czynienia pol roku temu. przez dwa iesiace zrzucilam 12 kg, w sumie bez zadnych cwiczen, bo ja nie lubie sie przemeczac. co do efektu jo-jo... na szczescie u mnie nie wystapilo, bo przez 6 miesiecy od zakonczenia diety przytylam 2 kg, ale to moja wina, bo to byly 2 tygodnie zarcia typu fast food, poza tym pizza itp. zaniedbalam sie tym bardziej, ze teraz pisze mgr, wiec ruchu bylo minimum, tzn wstawalam z lozka jadlam wlazilam do lozka i pisalam prace. to dlatego przytylam. nie zauwazylam zeby tez jakos spowalniala metabolizm. u mnie ok. ale kazdy reaguje inaczej. ja osobiscie moge ci polecic tysiaczka.
    pozdrawiam

  5. #25
    Malaa17 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem na tej diecie od 21 listopada. To pierwsza moja jakakolwiek dieta. Wcześniej moje nawyki żywieniowe były okropne - jadłam rzadko i bardzo dużo nie bacząc na porę dnia. Po prostu jadłam szybko, rzadko i dużo. Kiedy się jeszcze uczyłam nie stanowiło to najmniejszego problemu jednak teraz, kiedy mój tryb życia jest zgeneralizowany przez siedzący tryb (praca siedząca) nagle zauważyłam znaczny spadek kondycji fizycznej, częste bóle głowy i oczu, nieprzespane noce, kiepskie samopoczucie etc. Nie muszę chyba dopisywac, że tu i ówdzie pojawiły się nieporządane fałdki, które zaczęły być zauważane nie tylko przeze mnie (mierze sobie 152 cm zrostu). Wtedy też zaczęłam szukać sposobu na to, żeby zmienić swój tryb życia. Zapisałam się na zajęcia sportowe (uczęszczam trzy razy w tygodniu na gimnastykę i raz na step - na aero się nie zpaisałam bo kiepsko u mnie z opanowaniem choreografii - choć wiem, że właśnie aero odtłuszcza), a w weekendy staram się pokonywać kiludziesięciokilometrowe odcinki rowerem. Jednak sport to nie wszystko, Pani Instruktor zaleciła mi zmianę sposobu odżywiania. Oczywiście wcześniej dokonała stosownych pomiarów i oszacowała moje zapotrzebowanie energetyczne na 1800 kacl - takie jest moje zapotrzebowanie żeby zgubić conieco. Po kilku dniach trzymania diety 1800 kacl stwierdziłam, że spokojnie dam sobie rade z zapotrzebowaniem na 1000 kacl dziennie. Upewniłam się tylko, czy mogę aż tak obniżyc zapotrzebowanie przy nowym, aktywnym trybie życia. Okazało się, że mogę ale muszę zwracać uwage nie tylko na to co i ile ma kalorii ale i na to jakie produkt ma wartości odżywcze. Codziennie planuje sobie posiłki i obliczam zarówno kaloryczność jak i wartości odżywcze. Przyznam się, że najbardziej bałam się odstawić kawę. Wypijałam jej około trzech kubków - czarna z trzech solidnych łyżeczek. Bez kawy nie potrafiłam opanować bólu głowy. W tej chwili wypijam jedną kawę dziennie a pozostałe kubeczki "szatańskiego napoju" zamieniłam na 3 litry niegazowanej wody dziennie. Czuje się naprawde rewelacyjnie i głowa nie boli. Poza tym wcześniej w mojej diecie poza bananami nie było żadnych owoców - teraz jem grejfruty (olbrzymiego grejfruta codziennie na kolacje posypanego siemieniem lnianym), jabłaka, banany, mandarynki. Dodatkowo wprowadziłam do swojej diety mleko (nienawidziłam mleka i chyba nadal jeszcze go nie lubię). Wcześniej w rachubę wchodzily tylko ukwaszone produkty mleczne - dzis już nawet zjadłam mussli z mlekiem (oczywiscie 0,5%). Dieta niesie za sobą wiele wyrzeczeń ale wierzcie mi, ze jeśli jest się konsekwentną to nagroda jest murowana. Pomimo, że niedługo stosuję swoją dietę 1000 kacl, to już widać efekty. Oczywiście nie chodzi tylko o ciało ale i o pogode ducha. Ćwiczenia pomagają w procesie spalania tłuszczu, dotleniają organizm i jeśli o mnie idzie sprawiają olbrzymia radość, po ćwiczeniach nie myślę o jedzeniu ale przede wszystkim o zaspokojeniu pragnienia. pamietając jednak jak ważne jest regularne spożywanie wartościowych posiłków.

  6. #26
    zanetkatara jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc nazywam sie zaneta!!czy moglabym przylaczyc sie do was??ja tez jestem na diecie 1000kcl.juz jestem 4 dzien na tej diecie!!i nie moge doczekac sie efektow!!mam pyt czy wy na tej diecie jecie wszystko i liczycie tylko kalorie

  7. #27
    Guest

    Domyślnie

    czy moglybyscie podac jakies przykladowe jadlospisy albo gdzie je znalesc?? bo ja nie potrafie sobie odpowiednio ulozyc dietki ( zaznacze ze jestem studentka wiec nie mam zbyt wiele czasu na gotowanie ....ale oczywiscie np troszke kaszy czy brazowego ryzu moge ugotowac np dzien wczesniej ...bede wdzieczna za pomoc

  8. #28
    Malaa17 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wszystko zależy od tego jak planujesz sobie kolejny dzień. To znaczy musisz przemyśleć co będziesz robiła i ile energii w jakich godzinach będzie Ci potrzebne najbardziej. Jeśli o mnie chodzi to moje śniadania wyglądaja tak (w zależności od "intensywności"):

    śniadanie:
    -mleko 0,5% + muessli owocowe,
    - pieczywo chrupkie vasa + szynka konserwowa, chudy twarożek, pomidor
    - jajko na miękko, serek wiejski z pomidorkiiem cebulą i ogórkiem, pieczywo vasa lub ciemne
    - jogurt naturalny z dżemem lub powidłami i do tego kilka łyżek muessli + duża lyżka miodu (to przed wyprawa rowerową),
    - kromka ciemnego pieczywa, serek Rama Bonjour, zielony ogórek do tego plasterek szynki, pół jabłka
    - parówka + kromka ciemnego pieczywa (mozna posmarowac cieniutko jakims tluszczem roslinnym), pomidor lub inne warzywa + łyżka ketchupu

    II śniadanie:
    zwykle jest to jogurt albo banan albo gruszka czasami dwie marchewki

    obiad:
    - krupnik (nie zabielany) + pierś kurczaka (gotowana)
    - zupa grzybowa (niezabielana) dwa średnie kartofle + sałatka warzywna
    - pomidorowa + kasza z porcją mięsa i sosu, ogórek konserwowy
    - kotlet schabowy + sałata ze szczypiorem i jogurtem
    - zupa ryżowa + kawałek ryby duszonej w warzywach
    - kawał czerwonego mięsa + saładka szwedzka (przed wysiłkiem fizycznym)
    - rosół + wielka porcja gotowanych brokułów lub kalafiora
    - gotowana wołowina + gotowany szpinak z odrobiną śmietany i dwoma ząbkami czosnku
    - gotowane kartofle + mizeria


    kolacja:
    - grapefruit pozypany siemieniem lnianym (kompozycja własna)
    - szklanka maślanki lub jakis jogurt
    - ryż z jabłkami,
    - sałatka owocowa
    - siemię lniane rozpuszcone w ciepłej wodzie
    - różne kompozycje w postaci sałatek przy czym należy uważać na dodatki, które potrafia potroić kaloryczność np. ogórka

    W między czasie warto przegryźć coś w postaci kalarepy albo dodatkowego jabłuszka (pamiętając ozywiście o "limicie")

    Oczywiście to są przykłady.Kkompozycji jest znacznie więcej i wszystko zależy od tego co będzie potrzebne dla naszego organizmu i od naszych walorów smakowych, podejrzewam, że równieżi od inwencji twórczej. W 1000 kacl można trochę pokombinować jednak zanim zaczniemy te kombinacje dobrze byłoby porozmawiać z jakimś fachowcem w dziedzinie żywienia. Nie zawsze to co dla jednego jest dobre, dobrym jest dla innego organizmu.

  9. #29
    slomcia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-03-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dawno nikt tu nie pisal ale nie chce zakladac nowego tematu wiec sie dopisuje Ja jestem na tysiaczku od 5 dni.Czemu akurat ta dieta Weszlam w jakis obliczacz zapotrzebowania kalorii i obliczacz ile jesc aby chudnac i wlasnie obliczylo mi ze cos kolo 1050 kcal Śmieszne troche ze komputer ktory mnie nie widzi wie o mnie takie rzeczy.No ale nie odbiegam od tematu Narazie czuje sie syta,jest mi dobrze z moja dietka,choc najgorsze sa wieczorki Wtedy sie chce najwiecej jesc Ale czytanie postow na forum jakos odwraca mi uwage od szamki.Troche sie denerwuje jak bedzie w nowej pracy(od pierwszego lutego) bo nie wiem jak bedzie z przerwami i wogole ale dam se rade
    Dziewczynki dietaka 1000 kcal moim zdaniem jest spoko tylko trzeba wytrwalosci a my ja mamy.Piszmy tu o swoich zmaganiach

  10. #30
    larka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Naugatuck
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Slomcia!

    Chyba dolacze sie do Ciebie od 30 slycznia. Tak sobie czytam o tych dietach i chyba tysiaczek jest najlepszym rozwiazaniem. Mam tylko problem w liczeniu kalorii, bo zawsze musze miec pod reka kawalek papierku, zeby zapisywac co zjadlam. Pozniej nie pamietam i nie policzam wszyskiego co powinnam.

    Od paru miesiecy lezy u mnie waga do wazenia jedzenia. Czeka na mnie. Moze bede korzystala.

    Trzymajmy sie razem, bo to zawsze razniej i jest motywacja.

    Moj cel do konca maja jest -6kg. Ha, moze za duzo oczekuje. Nie wiem. Obecnie waze 65 kg. Wzrost 168.

    I jeszcze cos. Jestem z Olsztyna tez. Wlasciwie bylam, bo teraz mieszkam za granica.

    Pozdrowka i do jutra.

Strona 3 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •