jak na razie to nic mnie nie kusi, wogóle ze ma to jest dziwnie :P
nie odchudzam się- ciagle jestem głodna i mam apetyt na słodycze
odchydzam się- jakoś mnie nie ciągnie (;
jak na razie to nic mnie nie kusi, wogóle ze ma to jest dziwnie :P
nie odchudzam się- ciagle jestem głodna i mam apetyt na słodycze
odchydzam się- jakoś mnie nie ciągnie (;
Cing jestes kochana ale poleglam no coz trudno jutro jest nowy dzien
wiecej tego badziewia nie kupie (przynajmniej narazie:P)buzka
D- doskonałosc zawsze daleka..
..::})i({::..
nie przejmuj sie ja tez poległam brak mi sił nie wierze w to że jutro mi sie uda..
Dziś niestety kompulsa zaliczyłam
a ja zaliczyłam napad.
takie zero nie zasługuje na diete.
ja też czuję się okropnie. pocieszam się, że to przez to, iż mam dostać okres... jasne...najgorsze, że kupiłam senes i wypiłamZamieszczone przez cing
DZIĘKI DZIEWCZYNY JESTEŚCIE ZAJEBISTE!!!
Kompulsy mam od 2lat to jest strszne życie właście nie mogę normalnie funkcjonować. Od tygodnia jestem na 1000kcal narazie pozytywnie ale mam nadzije że pomożecie. [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] PISZCIE!!!
waga obecne 65kg
wymarzona waga 55kg
wzrost 165cm
buziaczki
tak sobie myślę o tym kompulsywnym jedzeniu... pamietam ze kiedyś cos podobnego miałam. moze nie było to aż takie skrajne jak niektore przypadki o ktorych czytałam, ale faktycznie nie mogłam nad sobą zapanować, mimo tego ze wiedziałam, ze jest to złe i wiedziałam dokładnie jakie będę miała wyrzuty sumienia. niemniej jednak od jakiegoś czasu w ogole nie mam takiego problemu! po prostu posiłki rozkładam ZAWSZE na 5 albo 6 małych i jem je o tych samych porach. cały czas jestem najedzona i w ogole nie działają na mnie jakieś wspaniałe zapachy z kuchni albo z piekarni. nie wiem... moze jest to kwestia tego ze jestem na ok. 1000 kcal dopiero od 1mca. moze jeszcze mnie cos takiego dopadnie? jak myślicie? miałyście tak na poczatku diety ze w ogole kompulsy zniknęły i ze pojawiły sie dopiero powiedzmy po 2-3 miesiacach?
pozdrawiam
Zakładki