a ja zamierzam i tak pojesc torche ciast a co od 2 kawałków nie utyje a co pojem to moje pozatym babka mi wyszła aka ze nawet pies jej nie chciał jesc wiec torche mniej kalorii do pochłonięcia hehe nie ma tego zlego
a ja zamierzam i tak pojesc torche ciast a co od 2 kawałków nie utyje a co pojem to moje pozatym babka mi wyszła aka ze nawet pies jej nie chciał jesc wiec torche mniej kalorii do pochłonięcia hehe nie ma tego zlego
nio i świeta sie konczą..powoli musmy przestac sie obzerać a jutro powrót do dietki o zgrozo a było tak fajnie
Ja przez całe święta ze świątecznych rzeczy zjadłam tylko jedno jajko (bez majonezu!) i jeden kawałek ciasta. Wypiłam trzy kieliszki nalewki i jednego Guinnessa (bo być w Dublinie i nie wypić Guinnessa to przecież grzech). I byłam bardzo grzeczna i teraz nie czuję się spuchnięto-obżarta. Super!
koniec z obzarstwem, dzisiaj oczyszczanie...
moj zołądek po tych tłustych i kalorycznych potrawach wywrócił się chyba na drugą stronę...
no swieta swieta i po swietach;p trzeba wracac do normalnego zycia:/
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Zakładki