Strona 40 z 65 PierwszyPierwszy ... 30 38 39 40 41 42 50 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 391 do 400 z 641

Wątek: Pomocy w układaniu dietki

  1. #391
    lavazza72 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam ponownie.
    No tak moje Kochane...nie zawsze słonko świeci.Do południa miałam wstret do jedzenia,a teraz chodze po mieszkanku i co chwilkę otwieram szafki w przeszukiwaniu ich zawartości.Najgorsze to to,ze mam smak na coś,ale nie wiem jeszcze na co i dlatego chodze nieszczęsliwa.Przemarzłam dziś okropnie i czuję sie fatalnie.Jak narazie załagodziłam głód dwoma kromkami pieczywa chrupkiego i białym serkiem...ale niestety dziś nadplanowo zjadłam płatki kukurydziane z mlekiem.
    Jestem przed okresem i niestety ciężko mi wytrwac w swoim postanowieniu.Będe szczeliwa jeśłi w tym tygodniu uda mi się utrzymac dietke 1500....po okresie od nowa zacznę ostro walczyć.
    Tak więc Andro...wcale nie jesteśmy takie wspaniałe...tez mamy złe dni...wiem,ze nie będzie to trwało długo.
    Trzymajcie się cieplutko...pozdrawiam ...papa

  2. #392
    gosiaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Andro wcale nie jestesmy tak wspaniałe ja też mam wpadki,z każdego dnia kiedy ich nie ma to jestem zadowolona bo to wcale nie jest tak że przyszło mi to łatwo,jestem żarłokiem i tyle.Nie gniewaj się jeśli cię czymś urażę mam nadzieję ze może to co napiszę ci pomoże:
    ja też pracuję i to albo cały tydzień na rano -wtedy wychodzę z domu o 5 a wracam przed 15 albo na popołudnie -wychodzę o 13 wracam koło 23,też mi ciężko brać do pracy różne sałatki,chleb chrupki albo gotowane mięsko ale przeciez można to jakoś pogodzić,naprawdę,kochana Andro spróbuj chociaż przez tydzień lub ile ci się uda zjeść przed praca ze 2-3 kromki pieczywa chrupkiego z wędlinką chudą lub np.jajeczkiem,pomidorkiem,niech to będzie 1 śniadanko,wez do pracy duży jogurt naturalny,ze dwa owoce,ja właśnie tak staram się robić,czasem jest to serek wiejski taki granulowany,czasem owocowa maślanka,serek danio,duzy banan ,sok pomidorowy ,kubuś czy coś w tym stylu,wazne abys w pracy miała dwa małe posiłki jeden z owoców,jeden białkowy......no i teraz jak wracasz koło 16 to musisz dzień wcześniej mieć coś przygotowanego na obiadek na ciepło,niech to będą jakies jarzynki-typu kalafior,buraki,szpinak,udko gotowane ,kotleciki sojowe,jajka,ryba,postaraj się zeby było coś ciepłego no i sporo surówek,ja na kolację staram się jeść białko-np.tuńczyk w sosie własnym,duzy kefir,biały ser,trochę chudej wędliny z pomidorkiem,ogórkiem,jajka,jeśli pomiędzy tym masz ochotę na słodkie to miej w pogotowiu niewielki jogurt owocowy,ja ratuję się serkiem białym do którego wcieram jabłko,dodaję słodziku,cynamonu i jest to pyszny deser
    Andro piszę to wszystko a ty napewno doskonale wiesz jak nalezy się odzywiać i myslisz sobie czytając to ze łatwo mi pisać,że to tak prosto tylko wygląda,wiem i chcę żebys wiedziała że mi też raz się udaje,raz nie ale staram się i ty tez powinnaś wkońcu się uprzeć i dasz sobie radę,uwierz w siebie,jak chcesz to możemy sobie ustalić dzień wczesniej w miarę na twoje możliwości jadłospis na przykład jutro napiszemy co zjemy w środę,potem napiszesz z czym był problem,jak się czułaś,może to cię zmobilizuje????czemu nie masz spróbować?czemu tylko czytasz i złościsz się na siebie?czas to zmienić,czekam na ciebie i głowa do góry,przemysl sobie jak to widzisz,czy chcesz? i do roboty-usmiechnij się buziaczki przesyłam

  3. #393
    Insider jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Dziewczyny!
    Nie pisalam przez weekend, dzis rano udalo mi sie przeczytac troszke Waszych wypowiedzi, no ale dopiero teraz mam czas, by odpisac. Mnie weekend tez sie udal, niestety nie jest to wynik mojej silnej woli (choc bardzo bym chciala), raczej tego, ze nie mialam kiedy jesc nie wazne jakim sposobem, wazne ze sie udalo . Dzis udalo mi sie trzymac dietke, choc przy kolacji zaczelam miec taki apetyt, ze nie moglam poprzestac na swoim planowanym limicie i zjadlam jeszcze kromke chleba zytniego i cukierka krowke , po prostu nie moglam sie powstrzymac. Andro- doskonale Cie rozumiem, mnie tez trudno znalesc czas by zjesc obiad w normalnych warunkach, z prostego powodu- zwykle przez caly dzien jestem poza domem, a noszenie ze soba jedzenia jest bardzo trudne do wykonania, zwykle konczylo sie tak, jak napisalas czyli w wyniku okropnego ssania w zoladku, rzucalam sie na cokolwiek, zwykle cos slodkiego, bo to najlatwiej kupic . A egzystowanie na samych kanapkach jest malo przyjemne i odbija sie na zdrowiu a tym samym samopoczuciu...trudno tu znalesc rozwiazanie. Trzeba chyba probowac jakos racjonalnie wygospodarowywac w trakcie dnia (o stalych porach) czas na obiad i nosic ze soba cos zdrowego(cos co mozna przygotowac wczesniej w domku) lub zjesc duzy jogurt i owoc, salatke, lub cos podobnego a wracajac do domu przygotowywac lekkostrawna ale ciepla kolacje. Slyszalam, ze jesli nie jada sie cieplych posilkow mozna nabawic sie wrzodowa na zoladku, nie wiecie, czy to prawda

    Cieplutko pozdrawiam Wszystkie Odchudzajace sie i zycze duuzo cieplutkich usciskow od bliskich osob, wtedy latwiej walczy sie z samym soba, chandra i tym mrozem za oknem

  4. #394
    Insider jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Haha chyba pisalysmy z Gosia to samo prawie rownoczesnie

  5. #395
    dziubusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny...
    a wiec... weekend moze i byl swietny, moje postanowienia tez...ale zalamalma sie dzisiaj jak kroilam ten sernik...wrrr... no i skusilam sie na kawalek! na szczescie zjadlam go, byl niestety dobry jak zawsze..... i myslac "po staremu" ze juz i tak zaprzepascilam wszystko chcialam cos jeszcze przekasic... ale jednak tego nie zrobilam i ciesze sie
    sluchajcie ogladam teraz wyprawe robinson na tvnie... warzyli ich wlasnie, schudli po kilka-kilkanscie kilo! tak sobie pomyslalam ze to bylby na mnie dobry sposob-wywies na bezludna (lub nawet,niech bedzie-zaludniona) wyspe byle bez slodyczy ale jak patrze na te zgrabne sylwetki tych dziewczyn to im zazdroszcze...tez tak chce wygladac!!! dlatego nie poddam sie... kontynuuje diete.
    Andro jak widzisz jestem lakomczuchem, rozumiem Cie doskonale, uwierz mi... ale tez staram sie.... probuje... moze kiedys sie uda...
    pozdrawiam wszystkie, zwlaszcza Ciebie.... sprobuj... kazdy kilogram mniej to zawsze cos

  6. #396
    lavazza72 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam was wszystkie dziewczyny.Jestem tu na chwilkę...melduję tylko,ze z nowym dniem staję do kolejnej walki....postaram sie nie mieć żadnej wpadki...dzis mam bardzo zabiegany dzień...dużo jeżdżenia ...moze dzięki temu nie bedę miała czasu na pokusy.Najgorsze to to,ze czuję że grypka krąży koło mnie...wszystkie mieśnie mnie bola...ale nie dam się
    Trzymajcie sie cieplutko...Życze pgodnego dnia.

  7. #397
    Insider jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobry wieczorek Wszystkim Paniom!
    Ja dzis mialam "dzien pokus" na wszystko mialam ochote, najwieksza na to, czego jesc nie moge ale tym pychotkom udalo mi sie nie ulec. Zblizaja sie wielkimi krokami moje trudne dni (zwylke mam niesamowita ochote na slodkosci). Dzis raczej przekroczylam limit 1000 kcal ale nie zjadalam nieczego niezdrowego, moze kefirek i jabluszko ponad stan.

    Lavazzo trzymaj sie cieplutko, nie daj grypie. Wypij oze mleczko z czosnkiem, wiem, ze to niezbyt przyjemna terapia, ale naprawde zabija zarazki

    pozdrowienia dla Wszystkich

  8. #398
    Betsabe jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-05-2004
    Mieszka w
    Ełk
    Posty
    11

    Domyślnie

    Hej dziewczyny,
    wczoraj sporo zjadlam , chyba dlatego, ze tak zimno i wietrznie...
    No ale sie nie poddaje, dzis nowy dzien, poki co jestem po zdrowym sniadanku i bede dalej walczyc ze soba i pokusami. Musze uciekac, bo zaraz lece w teren, a potem w domu poki mój maly jest u babci musze posprzatac i poprasowac, odezwe sie moze jeszcze wieczorem i zdam sprawozdanie, jak minal dzien

  9. #399
    lavazza72 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam Was dziewczyny...nareszcie mam wolny,spokojny wieczór...dzień minął mi fajnie,z dietką jest prawie dobrze....nie jem żadnych kalorycznych rzeczy,ale w 1000 też sie nie mieszcze,bo podjadam niezliczone ilosci mandarynek.Mam nadzieję,ze nie przytyję od kilograma takich owoców.Ten tydzień daję sobie troszke lużniejszy....a od przyszłego chyba znowu podkręce swoją dietkę,ale to się jeszcze okaże.
    Ciekawa jestem jak wam dziś poszło.Ide poczytać troszkę ...trzymajcie sie cieplutko.papa

  10. #400
    gosiaaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    U mnie wczoraj było zupełnie niezdrowo kalorycznie i słodko miałam malutko czasu,i mimo tego ciagle coś podjadałam,dzis już nowu się pilnuję i od razu mi lżej-pozdrawiam was kobietki i czekam wytrwale na naszą Andro

Strona 40 z 65 PierwszyPierwszy ... 30 38 39 40 41 42 50 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •