Wątek: POWIEDZCIE CO Z TYMI BANANAMI????

Witam wszystkich bardzo serdecznie!!Mam takie istotne dla mnie pytanko-mianowicie generalnie podczas diety powinnismy jesc duzo warzyw i owocow...tak sie mowi Ale slyszalam opinie iz banany powinnismy ograniczac ,czy mozecie mi cos o tym powiedziec???Czy to prawda???A jesli tak to dlaczego tak jest??Pozdrawiam i czekam na odp!!!

Jesli juz nie mozesz-daj jeszcze wiecej z siebie niz dales na poczatku!

Banany są jednymi z bardziej kalorycznych owoców, dlatego napewno nie nalezy ich spożywać ze dużo. A ile to jest za dużo? 150g banana bez skórki (czyli taki sredni banan) ma 120 kalorii. Banany sa jednak odżywczym i wartościowym produktem, dlatego nie nalezy ich odrzucać. Doskonale nadają sie do mleka, produktów zbożowych, mozna z nich takze przyrządzac znakomite desery i musy, które wtedy są stosunkowo mało kaloryczne

Nie polecam robienia koktajli z bananów!!! Jak podchodziłam drugi raz do diety to robiłam koktajl z babana jabłka i innych owoców które miałam pod ręka do tego kubeczek jogurtu naturalnego i szklanka soku jabłkowego!! Tak tyłek po tym tył!!! Dowiedzialam sie dopiero po fakcie ze to jest dobre dla osób które chcą zwiekszyć mase!!!!!!!!! JA chodziłam na siłownie cwiczyłam cały czas i piłam ten koktajl i dupka rosła! Jest bardzo dobre do wypicia i fajnie smakuje ale są później gruuube efekty

Hmmmm dziekuje dziewczyny,ze zareagowalyscie na moj post.....ale szczerze mowiac to nadal nie wiem co z tymi bananami Jednak fakt iz od nich moze mi urosnac zad wystarczajaco przekonuje mnie iz mam z nich zrezygnowac,lub ograniczacTak wiec dzieki!Jesli jednak ktos jeszcze bedzie chcial zabrac glos w tej sprawie serdecznie zapraszam i dziekuje!pozdrawiam myszaaa

Jesli juz nie mozesz- daj jeszcze wiecej z siebie niz dales na poczatku!

tak to prawda 'madianna'. Po bananach rosnie tyłek..... i potem strzanie trudno sie pozbyc mieska własnie w tym mniejscu. Moja kolezanka jak chodziła do podstawówki jadła dużo bananów, teraz pomimo nie jada wogóle sniadan, na obiad je tyle co kot napłakał (nie polecam jej metody!!!!!! )[jej organizm juz sie przyzwyczaił do tak małej ilosci jedzenia jakie ona mu dostarcza, igdyby juz zjadła troszke weicej to juz by kilo przytyła] kolacji tez nie jada bo obiad jada pozno....(dziwie sie ze jeszcze ona zyje) tułow górny ma bardzo szczupły, natomiast tyłek ma jak jaks dynie czy cos w tym stylu,.... no i wasnie po tych bananach i pomimo ze ona je tak mao to nie chudnie juz....(ale nie jest zadna anorektyczka- znaczy w tym wypadku chodzi mi o posture i mase ciała - chyba ze jej tułow mozna by było do takiej postawy zaliczyc, natomiast pupe ma gigantyczna.
Ja samanie lubie bananow - i moze to dobrze, natomiast lubie pozstałe owoce...

Ojej!DZIEKUJE!kochana teraz juz wiem !!ZADNYCH BANANOW!!!!!!!!!!!!

Jesli juz nie mozesz -daj jeszcze wiecej z siebie niz dales na poczatku!

Hmm... nie bardzo wierze w to ze od bananow akurat rosnie pupa
Banany zawieraja duzo potasu i sa jednym z tych produktow, ktore dodaja energii i poprawiaja humor. Oczywiscie nia namawiam do objadania sie nimi, bo zawieraja sporo cukrow (ale to fruktoza - nie tak grozna jak sacharoza), ale raz na jakis czas nie powinny szkodzic. Lepszy banan niz baton - przynajmniej to wartosciowy posilek...
Ojejowa - a moze poprostu Twoja kolezanka ma budowe typu gruszka?

Witajcie
Ja bym spojrzała na banany z innej strony. Zawierają one dużo węglowodanów, a to na pewno nie pomaga w diecie. Zbyt duże spożywanie węgli powoduje napady głodu, apetyt na słodycze i problemy z chudnięciem. Stosuję dietę Atkinsa i tam właśnie należy ograniczać węgle jako te które przyczyniają się do wzrostu wagi.

poloninka byc moze - nie dam sobie głowy uciac za to.
i nie dam za to ze ta jej pupa to przez te banany - ale na to wychodzi-chociaz nie jest to pewne na 100%.
oczywiscie nikogo nie na mawiam do jedzenia bananow ani nikogo nie chciałam zniechecic - raz na jakis czas mozna owszem zjesc!

Prawda jest taka, ze czarów nie ma, a w bananach nie ma zadnego brutalnego czegoś co tylko czyha na nas, odchudzających się. Banan to banan, jeden z niewielu owoców które zawierają tłuszcz, ale jedyną tego konsekwencją jest trochę wyższa wartość kaloryczna.
Nie szukajmy potwora tam, gdzie go nie ma. Idąc tym tokiem rozumowania mogłybysmy dojsc do wniosku ze tyłek rosnie od marchewki (bo a nuz cos w tym karotenie siedzi??), jogurtu (bakterie! aa!) albo arbuza (bo taaaki slodki).

Mozna jesc co tylko się chcę jeśli pilnuje się dobowego bilansu kalorii.
A banany są pyszne.

Więc niech zyją banany