-
nie chodzi o to zeby przekonywac ciebie o wspanialosci qwerqa. wyrazam swoje zdanie. na temat qwerqa i prostej diety. oswiec mnie jaka to roznica?
-
ale ja... ja... ja nie krytykuję OSÓB i waszych wypowiedzi, czy podejmowanych decyzji... Ja sie tylko wypowiedzialam SWOIM ZDANIEM na temat tej diety...
Ciesze się, że mnie popieracie, ale nic by sie nie stało jakby nawet CAŁE forum miałoinne zdanie od mojego - moje jest moje, wasze jest wasze.
Kama, nigdy bym nie oceniła cię, nie powiedziała nic o tobie, bo cie nie znam i nie daje sobie takiego prawa, za to ty oskarżasz mnie... opiniujesz mnie...
W kilku postach zdążylaś powiedziec, że:
- mam zbyt wysokie mniemanie o sobie
- pozjadałam wszystkie rozumy
- powinnam dorosnąc do dyskusji
- krytykuję
Kama, nie wiem jakie zdanie o mnie masz. Staram sie pomóc na forum jak tylko umiem najlepiej. wiem jak trudne jest odchudzanie... Staram się wspierać. Faktycznie, mam czasem trochę wyniosły ton wypowiedzi, czy jak kto woli taki hm.. oficjalny, ale ja taka już po prostu jestem... (po tatusiu )
pozdrówki
-
nigdy w zyciu nie zjadłam bym 10 posiłkow dziennie jejQ az sie zdziwiłam
podczas odchudzania skurczył mi sie zołądek, i nie potrzebuje tyle jesc, kazdemu w czasie odchudzania kurczy sie zołdek to jak wy macie siłe chęci i miejsce wepchnąć w siebie 10 posiłków ja ledwo 3 wpycham w siebie, poprostu nie czuje głodu po co mam jesc 5 albo 10 posiłow jak nie potrzebuje? mi w tym momencie starczy 1 kanapka nawet do kolacji i nie jestem głodna wiec po co w siebie wpychac? rozumiem ze zdrowe odchudzenia polega na jedzeniu 5 posiłkow w małych ilosciach, próbwałąm tak kiedys ale jak mi sie nie chce jesc to nie bede na hama wciska w siebie
a dieta wydaje mi sie spoko, tylko wyeliminowałam bym słodycze
zaciekawiła mnie i mysle ze warto sporóbować ale po swietach
-
Własnie to jest makbet sekret małego żołądka - skoro jest on mały, to pomieści on tylko małe porcje, zatem nie jem 3 duzych posiłków, tylko jak najwięcej się da, ale mniejsze. Takich duzych bym po prostu nie zmieścila. Piszesz, że po co ci 5-10 posiłków. W moim przypadku to jest tak, że ja często jestem głodna i nie wytrzymalabym na 3 posiłkach (mogłabym zasłabnąć albo coś). Ale to, że jem 10 posiłków dziennie nie oznacza wcale, że sa one wielkości obiadu - wręcz przeciwnie: mało, a często. Ale każdy niech słucha wlasnego organizmu, jeśli ty potrzebujesz 3 duzych, to pozostań przy tym.
-
tak sie zastnawiam gdzie ty wyczytałas ze ja jem 3 duze posiłki
hmmmm
bo ja nie widze czegos takiego, nie lubie jak ktos mi przypisuje słowa albo czyny ktorych nie pisze albo nie robie
jem 3 posiłki i nie są duze, czy 1 kromka chleba na sniadane, miska płatków lub pol torebki ryzu na obiad i 2 mandarynki na kolacje to duzo? wątpie
po za tym jak sie kurczy zoładek to sie zadziej czuje głód, a ty piszesz ze jestes czesto glodna wiec mi cos tu nie pasuje
ale twoja wola twoj organizm sama wiesz co robisz
-
makbet, a ty jesteś na diecie??? bo jesli tak, to spoko, jadasz te 3 posiłki i jest okey. Ale jeśli już się nie odchudzasz i jadasz tak malutko, to niezbyt fajnie...przecież pewnie masz za mało kalorii w posiłkach?? Wiesz, próbowałam nie liczyć kalorii i jeść tylko wtedy gdy jestem głodna - naprawdę nauczyłam się odróżniać głód fizyczny i psychiczny, ale zawsze wiem, że mogę sobie pozwolić na zdrową przegryzkę typu jabło, jogurt czy garść popcornu więc się nie przejmuję, ale to liczenie mi pozostało, co prawda "na oko" ale i tak...bo mówię ci, jeśli przestaję liczyć kalorie, zaczynam się bać, by nie zjeść za dużo i w rezultacie jem za mało
-
Ta dieta to nie jest jakis cudowny sposob pozbycia sie zbednych kilogramow tylko zdyscyplinowania siebie - ja nie mowie ze naklasc talerz czekolady i po sprawie. jem tylko 2 kromki z talerza i nie ide robic trzeciej. nie mam czasu na liczenie, wazenie i tym podobne rzeczy. chcialam zapytac o zdanie osob ktore kiedy takie cos stosowaly a uslyszalam ze jest BEZNADZIEJNA.
Dzieki Makbet za nie zniechecenie od samego poczatku
a po drugie ja tez nie jadam 5 posilkow dziennie.
-
tak jestem na diecie i jadam 3 małe posiłki, nie licze kalori no nie widze takiej potrzeby
-
to masz fajnie... a nie za mało jesz??? Bo ja nie mogę się wyrwać z nałogu liczenia kcal...
-
moze jem za mało, bo nie dochodze do 1000 ale co poradze? nie mam ochoty jesc nie czuje głodu to nie bede na hama jesc
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki