-
oo specjalista sie znalazla to napisz jak go jesz na dietetycznie i ile kcal jak sie pochwalilas to teraz mow dalej
-
Mogę przyłączyć się do walki ??
Bo coś ostatnio mam dołka :/ Tzn. wczorajszy dzień był fatalny...
Dziś już jest lepiej. Ale myślę, że "w kupie" będzie raźniej. Niestety też mam problemy z nieplanowanym jedzeniem... :/
-
OO dokłądnie, ja też chce przepisy!! Byle smaczne
-
Parę dni udało mi się wytrzymać bez jedzenia między posiłkami, ale wczoraj chyba na resztę życia nabyłam obrzydzenia do nie planowanego jedzenia. Wypiłam drinka (na diecie alkohol działa na mnie duużo mocniej) a potem zjadłam chyba z pół słoika ogórków. Akurat to mi wpadło pod ręce. Co było dalej? Ech... Pozbyłam się zawartości żołądka. Wstyd. I najgorsze jest to, że w żaden sposób nie jestem w stanie powiedzieć po co to zrobiłam. Wszystko przez alkohol. Takie bulimiczne zachowanie zdarzyło mi się chyba trzeci raz i... Obrzydliwe. Ale nic to, mam nadzieję, że to był już ostatni raz...
-
przeczytałam ostatniqa wypowiedz o tym zwracaniu...heh....troche mi sie to w oczy rzuciło bo jak piszesz ze to nie pierwszy raz to moze lepiej sie zastanowic zanim to zrobisz bo do bulimii jest bardzo szybko sie wpedzic...gorzej z tego wyjsc...mam nadzieje że masz mocna psychikę i w zadne bagno nie wleziesz pozdro for all
-
Kasienko- wystarczy raz zwrócić a już możesz doprowadzić do bulimii...szczególnie, że po takim zwymiotowaniu czujesz się lepiej psychicznie bo rozumiem fizycznie to nie za dobrze, dlatego proponuje psychologa.
A tak w ogóle po ogórkach miałaś wyrzuty sumienia??
-
No właśnie nie miałam wyrzutów sumienia, tylko... No nie wiem. To za szybko było i jakoś tak automatycznie. Ale jak juz pisałam - nie powtórzy się
-
miejmy nadzieje
-
Kasienko- to powinnas wolniej jeść. Nawet jak masz kompulsy...
-
Hej dziewczynki , fajny topic, akurat takiego potrzebowałam ..... dzisiaj aż wstyd szło tak dobrze,a własnie zgubiło mnie podjadanie, zjadłam sobie z trzy łyzeczki musli i do tego serek, myślałam ,że się wkurzę ,a nie moge oczywiście przerwać diety ,a co gorsze zacząć jeść normalnie- a tego się najbardziej boję ,że zacznie sie własnie tak niewinnie i wszytsko wróci do normy,co gorsze kg , więc mam nadzieję ,że mogę się przyłączyć , i że z Wami będzie rażniej i motywacja oczywiście będzię większa , od dzisiaj będe grzeczniejsza !!!!!!!!!! czyli od 15 lipca koniec z podjadaniem !!!!!!!!-
.... będę się meldować - zobaczymy jak pójdzie jutro
.................................................. .................................................. ......
13.07.05 - 57 - stan obecny
cel pośredni- 55 kg
cel główny- 53 kg
ok.27 lipca następne ważenie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki