-
jest to ciemny, razowy chleb, który piecze się z gruboziarnistej mąki żytniej, często z dodatkiem miodu lub melasy. Jest lekkostrawny i zawiera sporo błonnika.
a tu masz przykładowe zdjęcia:
http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/036/3692.jpg
http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/016/1668.jpg
-
Ja tam nie jestem fanka tego chlebka powiedzmy ze zdarzyło mi sie kilka razy zjesc ale to bardziej z rozsądku niż z przyjemnosci..natomiast uwielbiam chleb "Kołacz" taki okragły jest rewelacyjny ale niestety troche kcal ma...cena dobrego smaku czesto lezy w kcalach :wink:
A teraz mam ochote na bułke z masłem i dobra wędlinką :arrow: ehh te smaki :wink:
-
nie jadlam tego "kołacza", ale za to pumpernikiel uwielbiam - nie mam pojęcia dlaczego go tak rzadko jem
-
kołacz...wiem!!!!! jest smaczny że ho ho!!!! a dziś czemuś zjadłam zwykły ciemny chleb ze słonecznikiem, bo mama taki kupiła...nie było "mojego" :?
-
to któóóóóóóóóóóóóóóóóóóóry to jest ten kołacz, hę? Bo mówimy rzecz jasna o pieczywie, a nie cieście, ajt?
-
QWERK ten chlebus widnieje także pod nazwą "Kołodziej"
http://images.google.pl/imgres?imgur...lr%3D%26sa%3DG
-
mmmmmmmm.... wygląda bardzo ale to bardzo smakowicie, muszę spróbować. Uwielbiam ciemne pieczywo z ziarnami, dzięki za info
-
Mówie Ci Qwerczku jest wysmienity naprawde cos wspaniałego..uwielbiam go z serkiem wiejskim i np z miodkiem.W sumie kazdy chlebus jest na swoj sposób wysmienity ale tan jest tak fajnie "zbity" ma fajna konsystencje normalnie mniam........!!!!!!!!!
-
Od czasu do czasu rozmawiam z mamą o odchudzaniu, ona ciągle mi mowi że nigdy nie będe szczupla bo w mojej rodzinie jest ogólnie tendencjia do nadwag, chociaz tak na moje oko to jest rożnie i z tego co wiem to wiekszosc cioc i wojkow ;) była w młodosci szczupla tylko teraz takie beczki sie porobily:p. Zatem czy mama ma racje?! Bo ja tu widziałam zdjęcia osób naprawdę grubiutkich ktorym udalo sie schudnąć i są po prostu normalne, szczupłe.
-
Ninti jak sie zapuscisz to bedziesz gruba i to zawsze. Ale jak walczysz to ebdziesz szczupla. Nie ma co sobie wmawiac, ze nie bedziesz nigdy szczupla. Owszem, mozna nie miec filigranowej figurki, jesli ma sie szerokie biodra czy jest sie dobrze zbudowanym, ale szczuplym mozna byc. To tak jak powiedziec szczuplemu, ze nigdy nie bedzie gruby bo w rodzinie wszyscy szczupli.... a tu zonk, bo w miare jedzenia waga rosnie :wink: Jasne, ze sa wyjatki, ale to rzadkie :D
Chlebek jem zawsze z lnem, jak widze biale pieczywo to mam wyrzuty sumienia jeszcze zanim tkne....wiec nie tykem :D A lubie tez buleczki z ziarnem, ale jem rzadko bo maja ze 120 kalorii a kromka chleba tylko 50 ( tego mojego ) :wink: