-
Jak ja sie nie nienawidzę...było tysiąc a po 18tej :lody,ciacha z cukrem,bułka,dżem,cała czekolada... płakać mi sie chce bo muszę do końca miesiąca schudnąć 4 kg;/ Nażarłam sie,znów wyrzuty sumienia i jeszcze większy dół ;/ Zawsze jem z nerwów i oto efekty
-
Przez jeden napad nie przytyjesz
-
mi tez jest cięzko sie opanować z jedzeniem
-
mi tak samo Dzisiaj sobie troche popuscilam, ehhh te wakacje tyle pysznego jedzenia ;/;/ Jak nie grill to znowu jakas impreza i tak wkolko. Ale nie ma sie co zalamywac tylko wstac i isc dalej , czasami odrobina luzu sie przydaje
-
kiedych umiałam sie opanowac, a teraz jak coś zobacze pysznego to juz mi ślinka leci i lipa...
-
no dokladnie ja mam tak samo jak byłam grubsza o spokojnie mogłam komus cos odmowic a teraz ja juz to jem wzrokiem...
-
skutki bycia na diecie :P do odchudzania trzeba miec naprawde silna psychike Ja dzisiaj znowu luzny dzien czyli wychodzi na to ze clay weekend byl grzeszny i to bardzo Cos za dlugo swietuje te stracone 10 kg musdze sie brac za druga dyche, a tak mi sie neichce Im dalej tym gorzej.
-
No coś w tym jest bo jak ja byłam grubsza to mogłam sobie odmówić wszystkiego co ''złe'' i czego nie mogłam a teraz jak mnie dopadnie to amen :/ ...
-
ja mam co dzien jakieś napady,zwłaszcza na wieczór
-
już nawet spowiadać się nie warto, skoro powtarza się swoje grzechy żywieniowe codziennie i nie ma żadnego zadośćuczynienia swojej ''figurze'' dziś było 100g pierniczków, cała czekolada milka, pół opakowania ciastek i oprócz tego zwykłe posiłki. ale jutro, jutro musi być lepiej, koniec z tym wszystkim!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki