Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 37

Wątek: Ostatni posilek o...

  1. #21
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    a ja staram się (mimo, że na dietce nie jestem, tylko zdrowo się odzywiam) jeść ten ostatni posiłek koło 18.00 i widzę tego efekty. Kiedyś u mnie było tak (przed odchudzaniem), że PIERWSZY posiłek jadałam właściwie koło 15.00, bo śniadań w domu nie jadałam, drugich śniadań w domu też nie i dopiero po przyjściu ze szkoły był obfity obiad, a później już właściwie no-stop jedzenie do samego póscia spać. W ten sposób przytyłam, a jak już byłam hm... gruba, to jadałam i w domu obfte śniadania, potem w szkole jadłam tyle, że cała klasa by się tym mogła najeść, no i w domu oprócz tego bez zmian tak jak było - wielgachny obiad, potem jedzenie prawie non-stop.

    Teraz zmienilam swoje nawyki żywieniowe i wiem jak bardzo ważne są śniadania. Naprawdę warto jeść ten pierwszy posiłek obfity, jadać drugie śniadania, wtedy ma się energię na cały dzień i na dzień dzisiejszy nie widzę potrzeby jadania po 18.00

  2. #22
    Awatar orzechowa
    orzechowa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-08-2007
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    369

    Domyślnie

    qwerq a nie jestes potem przed pojsciem spac glodna? Kolacje staram sie jesc niewielkie (tak jak Ty uwazam, ze nalezy duzo jesc rano, a potem coraz mniej), i jak zjem taka kolacje o 18 to ok 23 czuje , ze zoladek przykleja mi sie do kregoslupa z glodu. Nie moge potem zasnac, bo takie mam ssanie. Dlatego jem pozniej, zeby temu zapobiec.

  3. #23
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    właśnie o dziwo nie... sama się temu dziwię. Ale widocznie jem wystarczającą ilość kalorii za dnia, by wieczorem nie być głodną. Co innego jeszcze by było, jakbym miała jakiś wzmożony wysiłek po tej 18.00, ale to już jest (w dzien powszedni) taka godzina u mnie, że już raczej tylko zajęcia domowe pozostają, więc nie ma wysiłku (czyt. organizm nie domaga się energii). A jak jestem głodna, to zjem coś lekkiego

    Też nie mogłabym zasnąć na głodniaka, tak samo jak nie mogę zasnąć, gdy w pomieszczeniu jest zimno

  4. #24
    Madsteel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja chodze spac ok.24, a ostatnio posilek staram sie jesc przed 18. Cwicze zazwyczaj ok.19 wiec nie mam czasu na myslenie o glodzie tylko skupiam sie na ruszaniu i spalaniu Kcal. Czasami zdarza mi sie , ze glod mnie dopada przed 21 (ale to rzadko)wiec zjadam jakis owoc lub pije wode niegazowana , soki..

  5. #25
    qwerq jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    nabiał jest dobry przed snem, tak samo jak węglowodany (w postaci np makaronu). Żołądek przez sen wtedy szybciej trawi

  6. #26
    zoe15 Guest

    Domyślnie

    a mi sie czasami zdarzalo jesc ostatni posilek o 13-taki wieeelki obiad,a potem juz nie bylam glodna.Ale to na szczecie juz przeszlosc

  7. #27
    tajin jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie ostatni posiłek

    Podobno najzdrowiej jest jeść ostatni posiłek o 18-19, ale ja czasem wracam tak późno do domku, że w efekcie to jem obiado-kolację dopiero po 22 .Staram się tego unikać, ale czasem jestem już tak głodna że do rana bym nie wytrzymała...

  8. #28
    tajin jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    0

    Domyślnie ostatni posiłek

    Podobno najzdrowiej jest jeść ostatni posiłek o 18-19, ale ja czasem wracam tak późno do domku, że w efekcie to jem obiado-kolację dopiero po 22 .Staram się tego unikać, ale czasem jestem już tak głodna że do rana bym nie wytrzymała...

  9. #29
    Vian jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie praca, praca, praca...

    tajin - mam ten sam problem. Pracuję do późna a w pracy nie mam możliwości nic porządnego zjeść. Dlatego muszę zjeść ciepły posiłek w domku, bo bym padłą. No i zdarza się że jest to późny posiłek. nChoć jedzenie o 22-giej raczej należy do przeszłości (całe szczęście!). Przytyłąm tym sposobem parę ładnych kilasów... :/ No i teraz musze dietkować :/

    Ale co tam uda się

    W każdym razie teraz staram się nie jeść później niż 20ta. A jak mnie mocno ssie to szklanka soku pomidorowego (gęsty, zdrowy i mało kaloryczny) albo warzywko.

    pozdrawiam

  10. #30
    Vian jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-12-2005
    Posty
    0

    Domyślnie jeszcze jedno pytanko...

    No i mam jeszcze jedno pytanko - jeśli macie tak absorbującą pracę w ciągu dnia, to co jecie??? Kanapki?

    Ja na kanapki nie mogę już patrzeć :/ Teraz jest zimno więc często mam ochotę na coś rozgrzewającego i czasem - przyznam szczerze zalewam sobie jakąś gotowizne z proszku. Ale potem wyrzuty, że to takie niezdrowe, chemiczne, itp...

    Co jeść jeśli jest sie prawie cały dzień w pracy?

Strona 3 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •