Witam , po przerwie , co tu dużo mówić - jest chyba lipa , raczej chyba na pewno , że tak powiem
kiedy pisałem w wakacje ważyłem 64,5 kg, no i starałem sie jeść ponad 2000kcl niby wychodzac z diety ... ale moja waga spadala do 62,5 konkretnie noi tak do listopada sie utrzymalo jadlem chyba w granicach tych 2000kcal , ale to chyba za malo
no ale to i tak jeszcze nic
teraz jest kaszanka dopiero ;/ od listopada przytylem do jakichś 65,5 kg i mam wrażenie że jem mniej niż owe 2000kcal , a przecież to bez sensu
teraz na dodatek mało ruchu bo w szkole nie ma warunkow na wf a na polu wiadomo ... zima , ponadto nie gram juz nawet na hali w pilke bo nie ma "ekipy" noi coż dalej począć ... Mam jakieś 177-178cm i prawie 17lat . Jak sie doprowadzić do stanu używalności ? Licze chłopaki na wasza pomoc
Zakładki