Dzięki wszystkim za wsparcie.

Kurcze początek "nowego" życia, a tu już utrudnienia :P Wczoraj mając małe przeziebienie wyszedłem z domu na mróz bez czapki! No i dzisiaj mam za swoje - ledwo z łóżka wstałem. Musze na chwileczke odpuścić sobie ćwiczenia, żeby się mocniej nie urządzić, ale dieta zostaje. Myślę, że za dwa góra trzy dnia wrócę do formy i wznowie ćwiczenia . Już teraz czuję się dużo lepiej, więc będzie dobrze.
pablo,

jakbym siebie widział Też zawsze dobra forma, jedzenia dużo, ale kto by się tym przejmował, jak większość czasu albo na boisku, albo na hali. No a potem praca, dom, sportu zero ... i nagle z 82 na 101, no a mięśnie to szkoda gadać
Też się za siebie zabrałem, już duuuże efekty widzę, ale to ciągle ze mało, więc możemy wzajemnie się wspierać
No pewnie, że będziemy się wspierać.
No to masz juz moge wsparcie
Ja pracuję w Recepcji w Klubie Wellness. Mamy tu siłownie, fitness, squasha, sauny a z drugiej srony sala konferncyjna , restauracja i hotel.

Sporo mężczyzn tu przychodzi.. czasem siedza z pół dnia i nie tylko ci co chcą schudnąć, ale większość chce żyć zdrowo dbać o siebie. Naprawdę świetna sprawa.
Dzięki katarina914. Co do siłowni to pomyślę o tym jak mi się sprawa mieszkaniowa rozwiąże - pod koniec lutego (może wczesniej) przeprowadzam się do nowego mieszkania ale w okresie między Nowym Rokiem a tą przeprowadzka będę bezdomy (a właściwie będe mieszkał u teściów). Z tego powodu nie bardzo mam jak się zapisać do jakiegoś klubu. Narazie będę ćwiczył w domciu.
Trzymam kciuki również. Poza tym 1500 kcal to chyba za mało, jak ' jesteś już po studiach ' jak to napisałeś no ale moze to tylko moje zdanie..
1500 tak na początek, żeby zrzucić zbędne kilogramy. Później ustabilizuję dietę.
Plan jest taki.
Etap pierwszy
Cel główny - rzucić zbędne kg.
Cel dodatkowy - praca nad kondycją i sylwetką poprzez ćwiczenia aerobowe.
Etap drugi
Cel zatrzymać się na wadze 80-82kg poprzez zdrowy styl życia (odpowiednie i mądre żywienie i ćwiczenia) oraz praca nad sylweką i kondycją, ale już znacznie intensywniej dieta o wyższej kaloryczności mi na to pozwoli i wtedy napewno się zapiszę do jakiegoś klubu.
Tak się nakręciłem tym pisaniem i czytaniem Waszych notek, że chętnie bym sobie poćwiczył. No ale poczekam na pełnię formy - nie mogę sobie pozwolić na tydzień leżakowania w łóżku.

Pozdrowionka i jeszcze raz dzięki za to, że jesteście i trzymacie kciuki.