Strona 1 z 7 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 67

Wątek: Al Ganonim - koniec dziecinady

  1. #1
    AlGanonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie Al Ganonim - koniec dziecinady

    Witam znów.
    A więc tak. Postanowiłem założyć drugi temat bo być moze nie wiem.. bardziej mnie to zmotywuje, kiedy zaczne wszystko ' od nowa '. No ale od początku.
    Tak jak niektórzy pamiętają przez miesiąc schudłem swojego czasu niemalze 20 kg ( ze 136 do 118 kg ). Był to letni okres - gdy z wychodzeniem na dwór by pograć w piłkę czy poskakać na skakance nie było większego problemu. przemierzajac przez jesienny okres na teraźniejszej zimie kończąc, wliczając pare niezbyt zdrowych weekendów,przy ogólnie złym odżywianiu na dzień dzisiejszy waże 126 kg ( tyle tylko że było to po dosć, nie powiem, sporym obiedzie, wiec była to taka waga maksymalna ze sie tak wyrażę ). Nie umiem wytłumaczyć dlaczego moje drugie podejście, jeszcze pisane w moim starym poście, nie wypaliło. Być moze dlatego że jestem nazbyt idealistą i chciałem równie szybkich efektów jak po tych 18, nie ma sie co oszukiwać, ' łatwych ' kg. bo w końcu te początkowe przy takiej masie nie są trudne do zrzucenia. Kolejnym powodem był poniekąd styl życia podczas matur w którym nie wiedząc czemu jadłem nawet wtedy, kiedy czułem ze zaraz sie zrzygam, po czym chodziłem odsypiać. po co to pisze ? pisze to po to zeby postawić sprawę jasno, najbardziej przed samym sobą, że moje kg nie wróciły z jakiegoś tam jojo, tylko z braku rygoru do którego chce, a z drugiej strony nawet muszę wrócić. Z drugiej strony obawiam się jednak czasu, w którym zdecydowałem się podjąć walkę z nadwagą - święta.Jednak mam coś do udowodnienia, przede wszystkim sobie. Tak samo jak spróbuję zmienić swój styl życia, sprobuje również poprawić swą frekwencję bo nie za często można było mnie tu zobaczyć. Określonej diety nie mam. bo jak mam napisać ze będzie ograniczenie kaloryczne i ćwiczenia, to to żadne określenie diety
    Baxxxter, AleXL pozdro

  2. #2
    Baxxter jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    heh...cos mnie podkusilo zeby odwiedzic forum bo dawno mnie nie bylo i widze ze dobrze zrobilem...

    ...podam ci dosc nietypowy sposob motywacji samego siebie...i mysle ze moze on zmotywowac kazdego...o ile dobrze sie go odczyta...

    sposob ten nazywa sie "Louise Hay - Możesz uzdrowić swoje życie"...ta ksiazka jest po prostu genialna choc jesli nigdy nie mielismy kontaktu z tego typu literatura to moze byc ciezka w odbiorze...tak czy inaczej polecam...zapewniam ze czyta sie ja blyskawicznie...mi zajela dwa dni...a po lekturze dopiero polecam skupic sie na diecie...

  3. #3
    AlGanonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzięki, na pewno postram się wpaśc w posiadanie owej lektury aczkolwiek ja już mam jedną motywację, i myśle że ona jest wystarczająca. piękne panie ;]

    a co u mnie ? nic ciekawego. waże już 123.1, jutro pewnie spadne na poczatek 122. narazie nie jest źle. jeszcze się tak nie stosuje do diety,po prostu utrzymuje deficyt na poziomie takim, jak na poziomie mojego pierwszego zmagania się z dietą.. byle żeby wejśc do punktu wyjścia - 118.

  4. #4
    Baxxter jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no co tak cicho?...jak idzie?...ja w swieta przybralem 4kg:P

  5. #5
    grubby jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2007
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    40

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AlGanonim
    piękne panie ;]
    Hehe to taka motywacja jak u mnie Pewnie wiekszosc facetow wlasnie po to sie odchudza, by byc zauwazanym przez kobiety, i badz co badz szczuplemu facetowi latwiej znalezc druga polowe niz otylemu

  6. #6
    AlGanonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tylko połowiczna racja, przecież więksi są bardziej zauważalni i widoczni, łatwiej ich znaleśc itp. ;p hehe. poza tym czy ja wiem czy łatwiej ? Może i tak, ale to jest też kwestia wieku. Bo młode to i głupie - i np. młoda dziewczyna wiadomo - grubego nie chce. No a potem kase sie zarabia to już chce.. ;] oczywiście mówie to z przymróżeniem oka, bo nie chodzi tu o to, że każda leci na kase - ja jednak będe sie trzymał dewizy, którą podał kumpel ' Dom ci ukradną, spalą samochód, kobieta rzuci - mięśnie zostają ' tyle tylko że tutaj mięśnie możemy zastąpić..hmm. np. odpowiednim ciałem

  7. #7
    grubby jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-12-2007
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    40

    Domyślnie

    Zgadza sie wieksi sa bardziej zauwazalni, ale dziewczyna "zawiesi oko" na lepiej zbudowanym mezczyznie, a nie grubym. Jak ja ide pzrez miasto to latwiej wpada mi w oko zgrabna, zadbana dziewczyna, niz z nadwaga No, ale moze to z emna jest cos nie tak hehe

    Z tymi mlodymi, to zgadzam sie, ze mloda grubego nie chce, ale idzie to tez w druga strone.

  8. #8
    AlGanonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie no, wszystko ok, gorzej jakbyś sie za grubaskami płci męskiej ogladał. Poza tym, tak offtopicowo, doszedłem do wniosku że będe kopiował tutaj to co napisze na blogu, poprostu tam sie niektórym nie chce wchodzić, a jak to będzie tu, to już sie nie trzeba logowac.. tak wiec relacja z dziś będzie umieszczona w póżniejszych godzinach wieczornych, aczkolwiek dzien sie jeszcze nie skończył

  9. #9
    AlGanonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Relacja z wczoraj from [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ( napisałem jakby to nie było moje, ale nic ;p )

    Dzień 4
    Kolejne nudy. 3 posiłki, co stało sie normą, pierwszy, po wstaniu, szczerze mówiąc nie pamiętam nawet co zjadłem, ale chyba bułkę polaną oliwą z polędwicą. Obiad - potrawka z kurczaka w towarzystwie surówki ( tak, nie jadłem ziemniaków ) oraz troche fasolki wciśniętej na siłe. tylko troche bo była z zasmażką. kolejny posiłek to 21. pół bułki z polędwicą ( ahh, ta polędwica .. ;p ) oraz mała miska potrawki z kuraka którą ( dzięki bogu ) mam na 3 dni, no jeszcze na dwa..
    Co dziś robilem ?
    + standardowe 200 cal na rowerze.
    + troche ćwiczeń z obciażeniem.
    + 50 brzuszków i skłony do nóg wyprostowanych w powietrzu, nie pamietam ile.. ;p
    + Chodzenie przez jakieś dwie godziny po centrum handlowym.
    Ważyłem sie niedawno - 123,8, jednak waga z przymróżeniem oka znowu, ważyłem sie dokładnie 22.20, wiec dla mnie, 1,5 godziny po posiłku to jednak niedawno po posiłku.. pozdrawiam

  10. #10
    AlGanonim jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jednak wracam tu, tam jest jakoś ' za cicho '
    Ogólnie to wracam powoli do formy. 122 kg z tym że wczoraj byłem u znajomych no i sie troche pożarło kabanosów i innych 'badziew', a i alkoholu trochę się wypiło. Ogólnie jestem w nieciekawej sytuacji, ponieważ chciałem zwiększyć swój trening siłowy i dokupiłem sobie 30 kg obciążenia, i tu stała się rzecz niespodziewana - upomniano się o ławkę ;p teraz musze coś kołować w miarę szybko. Pozdrawiam
    __________________________________________________ ____________________
    Baxxter, na ksiązke poluje, w księgarni dają dupy z kolei nie chce kupować na allegro bo poczta.. sęk tylko w tym, że pewnie gdybym zamówił wtedy co powiedziałeś, to już dawno by była ale nic.

Strona 1 z 7 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •